Logo BIP
Herb
Biuletyn Informacji Publicznej
Gminy Chojna

Wyszukiwanie zaawansowane

Menu przedmiotowe

Tagi

SESJA VIII

Normal 0 21 MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable { mso-style-parent:""; font-size:10.0pt;"Times New Roman";} P R O T O K Ó Ł Nr VIII/07

z sesji Rady Miejskiej w Chojnie

z dnia 30 sierpnia 2007 r.

Do punktu 1, 2, 3.

---------------------- Obrady rozpoczął i prowadził przewodniczący Rady J. Kowalczyk. Powitał wszystkich serdecznie. Na sesji obecni byli burmistrz A. Fedorowicz, z-ca burmistrza W. Długoborski, kierownik OPS W. Furs, dyrektor AS i IS W. Gołąb, przedstawiciele prasy, prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego J. Liszczak, członkowie założyciele koła motorokrosowego w Chojnie, sołtysi, uczniowie i rodzice gimnazjum i szkół podstawowych z terenu gminy.

Przewodniczący oddał głos burmistrzowi, który serdecznie powitał uczniów wyróżnionych za szczególne osiągnięcia w nauce i ich rodziców oraz przekazał kilka słów okolicznościowych. Jedną z zaproszonych osób była Karolina Sawka, która w sposób szczególny promuje, reprezentuje gminę Chojna na terenie kraju.

Następnie burmistrz odczytał treść listu gratulacyjnego skierowanego do wszystkich wyróżnionych i wraz z przewodniczącym wręczył Karolinie Sawce upominek książkowy oraz list gratulacyjny.

Kolejnymi wyróżnionymi zostali: Katarzyna Ilińczyk z Gimnazjum im. Janusza Korczaka w Chojnie, Mateusz Bancewicz ze Szkoły Podstawowej im. Przyrodników Polskich w Brwicach, Karolina Rojkowska ze Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Godkowie, Paulina Gaładyk ze Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Grzybnie, Joanna Kroczek ze Szkoły Podstawowej w Lisim Polu, Karolina Krzyżanowska ze Szkoły Podstawowej im. Wspólnej Europy w Nawodnej, Patrycja Bierka ze Szkoły Podstawowej im. Olimpijczyków Polskich w Krzymowie, Mateusz Nagaj ze Szkoły Podstawowej im. Wandy Chotomskiej w Strzelczynie, Marcin Janulewicz ze Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Chojnie, Karolina Wołos ze Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Chojnie.

Burmistrz pogratulował wszystkim wyróżnionym uczniom i zaprosił na skromny poczęstunek do USC.

                                Przewodniczący J. Kowalczyk przystąpił do kontynuacji sesji. Na podstawie listy obecności stwierdził prawomocność obrad, udział brali wszyscy radni.

Do porządku obrad nie wniesiono uwag. Porządek został przegłosowany i przyjęty jednogłośnie.

-          lista obecności radnych stanowi załącznik nr 1 do protokołu,

-          lista obecności sołtysów stanowi załącznik nr 2 do protokołu,

-          porządek obrad stanowi załącznik nr 3 do protokołu

Do protokołu z poprzedniej sesji nie wniesiono uwag. W wyniku głosowania protokół Nr VII/2007 został przyjęty jednogłośnie.

  Do punktu 4.

---------------- Z uwagi, że burmistrz w okresie międzysesyjnym był na urlopie uzupełnienie do materiału pisemnego, który otrzymali radni przedstawił z-ca burmistrza W. Długoborski.

Przeprowadzono wspólnie z AS i IS przetarg na przewozy szkolne. W lipcu zakończono wieloletnią inwestycję a są to ulice Klasztorna, Piekarska, Malarska. Na to zadanie jest trzyletnia gwarancja, będą dokonywane przeglądy gwarancyjne w określonych odstępach. Poważnym problemem nas tych ulicach jest kwestia organizacji ruchu.

Są pewne uwagi zgłaszane przez mieszkańców i handlowców.

W ciągu okresu międzysesyjnego były dwie wizyty inwestorskie, gdzie zaprezentowano możliwości naszej gminy. Obie były interesujące z punktu widzenia możliwości zainwestowania w Chojnie w rejonie lotniska. Była grupa Koreańczyków, która chciałaby uruchomić hodowlę grzybów orientalnych.

Byli też przedstawiciele niemieckich inwestorów, którzy chcieliby utworzyć w rejonie lotniska na powierzchni trzech do pięciu hektarów brykietowanie śmieci do ich spalania.

Opracowane zostały dwie specyfikacje do ogłoszenia przetargów na dwa zadania inwestycyjne na kontynuację uzbrojenia na lotnisku i na wykonanie zadania w postaci dokumentacji na adaptację obiektu po WOP na potrzeby administracji samorządowej. Na to zadanie składają się takie elementy jak wykonanie inwentaryzacji tego obiektu, przedstawienie koncepcji zagospodarowania, wykonanie dokumentacji technicznej ze wszystkimi branżami, sporządzenie kosztorysów oraz studium wykonalności. W budżecie mamy 150 tys. zł i wykonanie tej dokumentacji ma być w tym roku tak, aby wiosną ogłosić przetarg na realizację wykonania tego zadania.

Nie udało się rozstrzygnąć przetargu na prace związane z terenem przy pomniku papieża. Zakres prac, który tam był przewidziany spowodował, że oferenci złożyli swoje propozycje z ceną dwukrotnie wyższą niż środki, które mamy przewidziane w budżecie. Jednak te środki jeszcze w tym roku chcemy wydatkować na zagospodarowanie tego terenu. Z uwagi na brak czasu, by ogłaszać kolejny przetarg do poziomu wynikającego z ustawy, pozwalającego na złożenie zamówienia z wolnej ręki chcemy wykonać określony zakres prac porządkowych wokół pomnika, ograniczony w stosunku do tego co było zaplanowane, a w przyszłym roku to zadanie dokończyć.

Wspólnie z komisją komunalną wizytowano targowisko w Krajniku Dolnym, odbyło się spotkanie z kupcami.

Uczestniczono w otwarciu nowego klubu sportowego w Chojnie Garda, którego autorem jest Jarosław Przygoda.

Uczestniczono w święcie Wojska Polskiego w Podjuchach, w obchodach Dni Integracji Europejskiej, na których goszczono przedstawicieli z Scherborne i prezydenta Douzelage.

26 sierpnia burmistrzowie uczestniczyli w oddaniu kaplicy w Lisim Polu. 28 sierpnia odbyła się narada z dyrektorami szkół chojeńskich.

                     - sprawozdanie stanowi załącznik nr 4 do protokołu

Do punktu 5.

---------------- Przewodniczący Rady J. Kowalczyk przekazał, że na jego ręce od starosty gryfińskiego wpłynęło pismo, w którym starosta proponuje nam podjęcie rozmów w celu utworzenia klas gimnazjalnych w dwóch wariantach, w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1.

Wpłynęło pismo od MKS Odra Chojna w sprawie dofinansowania w wysokości 50 tys. zł oraz wpłynęły dwa pisma od wojewody, który zwrócił przesłane przez czterech radnych zawiadomienie o naruszeniu finansów publicznych przez burmistrza Adama Fedorowicza, w którym to piśmie informuje, że nie jest władny zająć się tym problemem zająć. Drugie pismo w tej samej sprawie wpłynęło od rzecznika dyscypliny finansów publicznych w Szczecinie. Pisma są do zapoznania się w biurze Rady Miejskiej. Wpłynęły też odpowiedzi burmistrza na interpelacje radnego Skrzypczyka.

Następnie przewodniczący poinformował, że 15 września odbędą się gminne dożynki w Krzymowie.

  Do punktu 6.

---------------- Radny M. Szeremeta zwrócił się do burmistrza w sprawie terenu wokół pomnika Jana Pawła II.

Było przeznaczone 150 tysięcy złotych w budżecie. Jest to za mała suma, natomiast firma, która złożyła najbardziej korzystną propozycję powinna realizować do sumy 150 tysięcy i w przyszłym roku temat byśmy zamykali. Następnie M. Szeremeta zwrócił się w sprawie rentgena. Stary rentgen, który był własnością gminy został wyeliminowany. Dzisiaj jest sytuacja, że mieszkańcy muszą jechać do Gryfina. Jest to duże utrudnienie. Wydajemy pieniądze na różne cele, natomiast sprawa rentgena jest bardzo ważną z punktu widzenia mieszkańców. Temat jest o tyle ważny, że ten rentgen, który zalega w szpitalu jest w dobrym stanie i można go kupić za nieduże pieniądze, w stosunku do nowego za 20% wartości. Dalej M. Szeremeta wnioskował, żeby radni włączyli się do tego i żeby burmistrza zdopingować aby się tym tematem zajął.

                       Radny G. Sakowski powiedział, że po Dniach Integracji został bardzo ciekawy materiał, szczególnie po konferencji naukowej odnośnie dziejów Chojny i ten materiał powinien znaleźć się w każdej naszej szkole w gminie i do Biblioteki Miejskiej. Jest to wspaniały materiał do edukacji regionalnej. Jest to coś z czego uczniowie mogą skorzystać.

                       Radny Skrzypczyk zwrócił się z pytaniem dotyczącym dworku w Krzymowie. Zapytał, od jakiego roku ten dworek przeszedł w posiadanie właściciela i od kiedy ten właściciel nie składał deklaracji podatkowych.

Dalej W. Skrzypczyk zapytał jak wyglądały negocjacje ze spółką Setpol dotyczące naliczenia należności dzierżawnych za stację paliw w Krajniku Dolnym o stopień inflacji. O ile wzrósł ten czynsz?

                       Radny S. Kabat zwrócił się w sprawie szkoły w Grzybnie ponieważ docierają informacje, że zostało zalane, szkoła nie była zabezpieczona. Drugie pytanie dotyczyło szkoły w Krajniku Górnym, co się z nią stanie?

  Do punktu 7.

---------------- Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej W. Fedorowicz w imieniu komisji przedstawił sprawę ulicy Owocowej. Przekazał, że nie tylko skargi mieszkańców, ale wizja lokalna komisji wykazała, że zapada się ziemia w miejscu gdzie były prowadzone roboty kanalizacyjne. Na części położono chodnik, który załamuje się. Na posiedzeniu komisji był wniosek, aby zlecić ekspertyzę o sposobie zagęszczenia tych miejsc gdzie były prowadzone prace. Wniosek ten upadł. Dzisiaj do prezesa PUK zgłosiło się dwóch mieszkańców ul. Owocowej stwierdzając, że w dalszym ciągu następują wyrwy i zapada się ziemia z chodnikiem i w związku z powyższym, czy nie warto byłoby powrócić do wniosku komisji o ekspertyzę sposobu zagęszczenia.

Komisja rozmawiała z kupcami z Krajnika Dolnego i końcowy wniosek był taki, aby do końca roku nie czynić żadnych ruchów na targowisku, pozostawić tak jak jest. Kupcy i zarządca pomyślą jak można wyeksponować, uestetycznić i zareklamować targowisko, żeby gmina miała więcej dochodów.

Kolejna sprawa to urolnienie części lotniska. 17 września 2004 roku gospodarstwo rolne kierowane przez p.

Stefana Tarnowskiego zwróciło się do gminy o sprzedaż nieruchomości położonej na terenie byłego lotniska tj. byłego budynku po kotłowni wraz z gruntem z przeznaczeniem na działalność rolniczą. Od września do stycznia 2005 roku w tej sprawie nie podjęto żadnych działań. Dopiero 7 stycznia 2005 roku zarządzeniem burmistrza rozpoczęto prace polegające na urolnieniu działki, która się znajduje jak kotłownia na lotnisku i dalej w kierunku Chojny 15 ha. Z działki 36/197 powstały cztery działki – 36/203, 36/204, 36/205, 36/206. Jest to teren, gdzie kilka lat temu zczerpywano ropopochodne produkty. W wyniku prac wyspecjalizowanych firm działkom tym nadano klasyfikację. Klasy VI jest tam 1.75 ha, klasy IV 5.71 ha i 30 arów klasy III. W sumie jest to 14.119 ha. Teren ten poprzednio w planach był jako BP czyli zurbanizowane tereny przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe. Później zostały sklasyfikowane jako IV, V, VI i III klasa o symbolu PS czyli pastwiska trwałe. W Międzyczasie, kiedy trwała końcówka urolnienia tego terenu Rada Miejska w Chojnie 9 marca 2006 roku podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzania planu zagospodarowania. Powstał dokument i tereny te poprzednio urolnione przewidywane są jako działki budowlane.

W związku z powyższym wniosek komisji jest taki, aby sprawę skierować do Prokuratury ponieważ koszt działki rolnej jest trzydziestokrotnie mniejszy od działki budowlanej. Tym bardziej, że część tych działek pan Tarnowski już kupił. Dzięki spostrzegawczości p. Długoborskiego do sprzedaży pozostałych części nie doszło.

                         Radny G. Sakowski powiedział, że ten problem był rozpatrywany na posiedzeniach komisji komunalnej. Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, czyli działanie na niekorzyść naszej gminy. Wydaje się, że przesłanki, które poznała komisja są wysoce niepokojące i skłaniają do wysnucia wniosków iż mogło dojść do działania na szkodę gminy. Gmina sprzedałaby te działki za śmieszne pieniądze a w tym czasie już one były poprzez nowy projekt planu zagospodarowania przestrzennego przekształcane na działki budowlane o wartości piętnastokrotnie a nawet trzydziestokrotnie wyższej o czym poinformowali urzędnicy naszego urzędu. Sprawy są o tyle nie jasne i działania, że wniosek nasuwa się sam. Przewodniczący ograniczył do zgłoszenia tego Prokuraturze ale Centralne Biuro Antykorupcyjne też miałoby chyba coś do pracy. Mamy taką swoją małą aferę podobną do afery Andrzeja Leppera i to nas bardzo niepokoi, bo gmina poprzez dziwne działania quazi pseudoprawne mogła stracić bardzo duże pieniądze.

                         Radny S. Błęcki powiedział, że jeśli zachodzi jakieś uzasadnione podejrzenie, że rzeczywiście mogły mieć miejsce nadużycia trzeba to skierować do Prokuratury i rada tego nie musi przegłosowywać, bo mógłby zająć się tym pan przewodniczący, tym bardziej, że w pewnych sprawach pan przewodniczący występował do prokuratury i innych organów.

Przewodniczący J. Kowalczyk powiedział do S. Błęckiego, że nie rozumie on o co chodzi. Jak przewodniczący może wystąpić w sprawie gminy, strat? 

                         Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że z urzędu czuł się zobowiązany już to zawiadomienie skierować.

Radny S. Kabat zapytał, czy problemowa działka była sprzedawana panu Tarnowskiemu za

poprzednika czy teraz? Kto ten teren sprzedawał i kiedy ta działka została sprzedana?                                                                

                         Burmistrz powiedział, że prace przygotowawcze trwały od ponad dwóch lat.

Naczelnicy prowadząc z jednej strony przygotowania do przetargu w związku ze sprzedażą, z drugiej strony opracowywanie planu zagospodarowania lotniska udali albo nie wiedzieli, że są pracownikami tego samego urzędu i że powinni takie informacje sobie przekazywać. Dalej burmistrz powiedział, że dziś rozmawiał z panem Tarnowskim, ponieważ jest to problem, który musimy rozwiązać i pan Tarnowski powiedział, że miał tą świadomość, że kupuje tereny rolnicze. Natomiast w czasie, kiedy burmistrz był na urlopie pracownicy urzędu poinformowali zastępcę o terminie aktu notarialnego. W dniu dzisiejszym mamy ten problem, że jednego z aktów nie podpiszą ponieważ nie można sprzedać terenów, które nabywca deklarował, że chce kupić tereny rolnicze a nagle w planie pojawiają się tereny budowlane. Mamy dwa warianty, albo pan Tarnowski nabędzie inne tereny rolnicze albo w planie dokonamy zmiany i te tereny budowlane zmienimy na rolnicze. Dalej burmistrz powiedział, że z przykrością stwierdza, że ufał pracownikom ponieważ wydawało mu się, że dobra współpraca polega na zaufaniu. Dopiero dzisiaj podczas nieobecności dwóch naczelników i po analizie dokumentacji wiemy, że to zaufanie niestety zawiodło. Z dokumentów wynika całkiem co innego niż z informacji, które przekazywano.

                         Radny S. Kabat powiedział: „Panie burmistrzu ja rozumiem , że ta problemowa działka była sprzedawana za pana obecności. Panie burmistrzu jeżeli dzisiaj pan mówi, próbuje pan odsunąć od siebie sprawę na naczelników, których w tej chwili nie ma. Uważam, że pan burmistrz Długoborski jeżeli przychodzi do podpisywania aktu i wy się panowie nie zastanawiacie nawet przez chwilę, czy to można podpisać. Przecież mieliście panowie doskonale czas na to, żeby tego nie podpisać jeżeli tam był jakiś problem. Dzisiaj uważam, że najlepiej przeprowadzić nagonkę na byłego burmistrza, że coś się stało, nie wiem co. Ja uważam na dzisiejszy dzień panowie, że wy powinniście nie podpisywać tego aktu, a dzisiaj zganiać na kogoś, na naczelników. Panie burmistrzu pan jest tutaj najważniejszą osobą i nie można mówić, że dzisiaj ten naczelnik czy ten po prostu pana oszukał.”

                         Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że nie chce nikogo o cokolwiek oskarżać. Chce sprawę wyjaśnić dlaczego wystąpiły pewne przekłamania i niejasności w całym postępowaniu przygotowawczym i w finale sprawy. Nie chcemy nikogo o cokolwiek oskarżać ale niestety nie mieliśmy pełnej wiedzy i precyzyjnych informacji. Dalej burmistrz powiedział, że nie mówi, że ktoś okłamał, może przypadkiem czegoś nie powiedział, nie dopowiedział, nie pokazał dokumentów, które powinien pokazać. To chcemy wyjaśnić, żeby nikt nikogo potem nie posądzał, że ktoś popełnił przestępstwo.

                        Przewodniczący J. Kowalczyk powiedział, że wniosek komisji komunalnej został już zrealizowany, bo z urzędu pan burmistrz powiadomił Prokuraturę. Czekamy teraz na wyjaśnienie sprawy przez Prokuraturę, kto zawinił. Nie ma co w tej chwili udowadniać, kto kogo oskarża.

                        Radny G. Sakowski powiedział, że ma uwagę do radnego Kabata, że bardzo zręcznie posługuje się socjotechniką, ale tutaj nie padło ani nazwisko byłego burmistrza ani nikt nie wymienił żadnego naczelnika, więc skąd radny wsuwa takie wnioski chcąc odwrócić uwagę od problemu i skierować go na inne tory. Nie tędy droga, a ponadto z przesłuchań komisji komunalnej ewidentnie wynika, że przynajmniej urzędnicy i to być może nawet nie szczebla naczelnikowskiego dokonali grzechu zaniechania. Zadano pytanie jednej z urzędniczek, dlaczego nie powiadomiła burmistrza chociaż wiedziała o tej sprawie, dlaczego nie pominęła drogi służbowej, dlaczego nie stworzyła notatki służbowej i nie wręczyła burmistrzowi. Niestety takie rzeczy wyszły na komisji. Wniosek jest taki, że urzędnicy różnych szczebli w urzędzie wiedzieli jaki jest problem i tego burmistrzowi nie przekazali. Komisja jest zaniepokojona faktem, że urzędnicy znali ten fakt, przed komisją to powiedzieli a nie powiedzieli tego burmistrzowi i to jest zastanawiające, że urzędnik w tym momencie naraża gminę na straty.

Burmistrz nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć, od tego ma naczelników i urzędników, którzy powinni mu z całą rzetelnością przygotowywać dokumenty, ponieważ oni pracują za nasze podatki i my też jako mieszkańcy i radni ufamy urzędnikom, że im dobro gminy leży na pierwszym miejscu. Niestety komisja po swoich posiedzeniach stwierdziła, że tak nie jest.

                          Radny H. Kłapouch zapytał, który z urzędników podjął decyzję o sprzedaży tych działek i czy urzędnicy ci samowolnie ogłosili przetarg, czy nie ogłosili przetargu, bo z wypowiedzi wynika, że burmistrzowie zostali postawieni przed faktem dokonanym.

                          Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że sprawę zbadają właściwe instytucje i wtedy przekazane będą wszelkie informacje na ten temat.

  Do punktu 8.

---------------- Prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego Józef Liszczak przedstawił informację o działaniach nowo powstałego Klubu Motorowego w Chojnie.

Powiedział, że to jedna z największych organizacji, jedna z nielicznych, która jest na własnym budżecie.

Polski Związek Motorowy zajmuje się sprawami bezpieczeństwa ruchu drogowego i wszystkimi zagadnieniami związanymi ze sportem motorowym. Zawiązek istnieje od ponad pięćdziesięciu pięciu lat. Na terenie lotniska w Chojnie jest nieprzeciętny obiekt, który można wykorzystać na cele sportowo rekreacyjne. Chojna jest pierwszą miejscowością w województwie, na której terenie był tor kartingowy. Dzisiaj wraca tendencja do budowy obiektów. Mamy tor motokrosowy w Nowogardzie, w Koszalinie, w Rosówku i na etapie końcowym tor motokrosowy w Chojnie. Niewielkim nakładem środków finansowych można wybudować tor kartingowy, niewielkim wysiłkiem tor do supermoto, do sportów samochodów terenowych. To mogłoby powstać na terenie lotniska. Największym problemem jest problem finansowy gdyby przymierzyć się do budowy toru wyścigowego. Dzisiaj w Polsce są trzy ośrodki, które przymierzają się do budowy takiego toru tj. Gdańsk, miasto na wschodzie i Chojna mogłaby być jako trzecia. Wiadomo, że na ten cel nie ma pieniędzy ale są osoby, które te pieniądze mają. Są wielkie firmy i wielkie majątki osób prywatnych, które chętnie w takie rzeczy zainwestują dlatego, że to jest nieprzeciętny biznes. Na przykład tor wyścigowy w Poznaniu jest na okrągło zajęty, na okrągło odbywają się treningi. Przyjeżdżają zawodnicy w Polski, Skandynawii, z Niemiec i za to płacą. Jeśli zobaczymy pewną wizję na pewno znajdą się osoby, które ten pomysł pociągną dalej. W przyszłości mogą się tutaj odbywać zawody rangi ogólnopolskiej, rangi europejskiej czy światowej. Jeżeli Chojna zobaczy tą możliwość, szansę jaką daje posiadanie ośrodka sportów motorowych ten teren nadaje się idealnie na stworzenie wyższej szkoły jazdy. Jeśli taki ośrodek powstanie to przy tym potrzebne będą hotele, gastronomia infrastruktura związana z posiadaniem takiego obiektu. Przy tym ludzie będą mieli zajęcie i dochody.

W ten sposób miasta i gminy promują się w kraju, w Europie i na świecie. W ten sposób przyciąga się kapitał.

                       Janusz Wiśzniowski – prezes Klubu Motorowego w Chojnie powiedział, że 4 maja koło założycielskie z Chojny do Starosty Powiatowego w Gryfinie złożyło wniosek o zarejestrowanie klubu i klub został zarejestrowany dzięki panu staroście pod numerem 24 jako stowarzyszenie nie prowadzące działalności gospodarczej. W tym czasie stowarzyszenie dzięki urzędowi gminy dostało teren pod budowę toru i zaczęli budować tor. Stowarzyszenie ma 21 członków. Wystawionych zostało dwóch zawodników na pierwsze zawody. W chwili obecnej założeniem klubu jest promowanie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, promowanie miasta na terenie województwa, Polski Unii Europejskiej. Tor, który jest budowany założeniem jest, żeby to był tor posiadający homologację międzynarodową, żeby mogły odbywać się zawody międzynarodowe. Tor budowany jest z własnych środków klubu.

                            Radny W. Skrzypczyk powiedział, że uważa, że to dzięki zaangażowaniu prezesa i wszystkich pozostałych członków powstał ten klub a to, że został zarejestrowany jako stowarzyszenie, gdzie prezes powiedział, że dzięki starostwu, to dzięki członkom, natomiast Starostwo miało taki obowiązek. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że powinniśmy przejść do takiego sposobu dyskusji, nie dziękować władzy za to, że łaskawie pozwoliła coś zrobić tylko podziękować tym, którzy rzeczywiście chcieli coś takiego zrobić i wykazali inicjatywę.

                            Radny G. Sakowski zapytał burmistrza, czy burmistrz myślał o tematach, które zostały poruszone przez prezesa PZMot. Każda inicjatywa wymaga zapaleńców i ten klub posiada zapaleńców, którzy chcą to robić. Miasto pomogło, bo przekazało tor w bezpłatne użyczenie ale czy nie warto zastanowić się nad wizjami prezesa PZMot. które są być może są bardzo daleko idące i przyszłościowe ale nie pozbawione możliwości i realiów. Wizja jest wspaniała stąd pytanie czy prezes pomoże gminie znaleźć inwestorów z pieniędzmi. Zapaleńców mamy ale budowa takiego toru to nie jest zadanie ani możliwości naszej gminy. Gmina może stworzyć jakieś ulgi i to jest zadanie dla burmistrza by usiąść z prezesami, żeby wypracować jakiś program i ewentualnie takie informacje puścić w świat, że mamy teren, że oferujemy ulgi, że jest dobry klimat bo są ludzie, którzy się tym zajmują, którzy są chętni do pracy. To musi coś powstać z tej dyskusji, jakieś zachęty w postaci ulg, które by ten kapitał przyciągnęły.

                           Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że zaprosili pana prezesa, żeby przedstawił wizję, żeby mieszkańcy i radni jako organ uchwałodawczy mogli w przyszłości decydować o przeznaczeniu tych terenów.

Jest to wizja mniej lub bardziej odległa, w zależności od tego w jaki sposób uda się pozyskać kapitał czyli inwestorów, w jaki sposób gmina będzie partycypowała w przekazaniu jakiejś części terenu. Nie chodzi o to, żeby sprzedać bo nikt tego na dzień dzisiejszy nie kupi. To nie jest Goleniów, który sprzedaje 20 ha za 20 milionów, bo my z 250 ha musielibyśmy uzyskać 250 milionów ale przecież to jest nierealne. Realne jest to i na dzień dzisiejszy namacalne, że jest stowarzyszenie. Dzięki tym, którzy są zaangażowani takimi jak m. in. pan Sapak czy Kugler byli jednymi z zawodników na torze kartingowym w latach siedemdziesiątych, wtedy kiedy ten tor istniał w Chojnie. Dzięki nim mamy jakby odtworzenie nie tylko idei, nie tylko chęci ale stało się to faktem odtworzeniem funkcji. Może nie jest to jeszcze tor na miarę oczekiwań ale jest to ten zalążek, początek do ewentualnie dalszych etapów w kierunku rozwoju sportów motorowych na terenie lotniska. Wiadomo, że nie oddamy terenów zabudowanych jeżeli stowarzyszenie chciałoby czy Polski Związek Motorowy jako późniejszy udziałowiec w inwestycji coś tam zrobić. To są ciągle otwarte dyskusje, bo zanim cokolwiek nastąpi to musimy mieć przekonanie, że ten pomysł ma szansę powodzenia, a dopiero później możemy myśleć o tym czy będziemy cieszyć się z nowych miejsc pracy, hoteli i innych obiektów, które w całej infrastrukturze mogłyby powstać dzięki rozwojowi sportów motorowych i tam by zaistniała.

                            Radny W. Fedorowicz powiedział, że jest to praca długa ale nie niemożliwa. Trzeba by to rozpisać, zrobić biznes plan i perspektywicznie co w danych latach możemy zrobić i na czyją pomoc możemy liczyć. Pierwszy etap został już uczyniony ale teraz z tego toru trzeba zrobić jeszcze coś, co będzie przyciągało ludzi. Musimy wspólnymi siłami szukać sponsorów. Trzeba wystąpić też poza teren naszej gminy i poza teren naszego województwa.

                           Przedstawiciel Klubu Motorowego w Chojnie p. Sapak powiedział, że pełnił społecznie funkcję w Klubie Motorowym Bizon przez 15 lat dlatego młodsi koledzy zwrócili się z propozycją, żeby z p. Kuglerem Konradem wspomóc ich w sprawach organizacyjnych i dlatego w tematyce, w której się zwrócili ich wspomagają. Dalej p. Sapak powiedział, że wstępnie rozmawiał z prezesem i mistrzem Polski samochodów terenowych i bardzo chętnie temat by popilotował. Jest to p. Lisowski Stanisław z Gorzowa. Z innych stron Polski dzwonią ponieważ zainteresowani by byli wejść w układ, żeby rozbudowywać tutejsze miejsce jako centrum sportu motorowego na terenie Polski.

Przewodniczący Rady podziękował gościom za przedstawienie informacji i wizji na przyszłość działalności Klubu Motorowego w Chojnie i ogłosił 15 minutową przerwę.

  Do punktu 9.

---------------- Do projektu uchwały w sprawie zmiany uchwały Nr XXII/191/2004 Rady Miejskiej w Chojnie z dnia 24 czerwca 2004 r. w sprawie przyjęcia statutu Ośrodka Pomocy Społecznej w Chojnie stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr VIII/80/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr 5 do prot.

  Do punktu 10.

----------------- Do sprawozdania z wykonania Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Gminy Chojna za okres od 1 lipca 2006 r. do 30 czerwca 2007 r. stanowiska Komisji Gospodarki Finansowej i Komisji Gospodarki Komunalnej były za przyjęciem sprawozdania.

Komisji Kultury, Oświaty nie głosowała ponieważ nie ma takiej potrzeby.

Do sprawozdania nie wniesiono uwag.

-          sprawozdanie stanowi załącznik nr 6 do protokołu.

  Do punktu 11.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Gminy Chojna na okres od 1 lipca 2007 r. do 30 czerwca 2008 r. stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały.

                         Radny M. Szeremeta powiedział, że w poprzedniej kadencji rady wracał temat w sprawie okresu działania Gminnego Programu Profilaktyki, żeby dotyczył roku budżetowego i zastanowić należy się, czy nie lepiej by było aby okres działania tego programu zamykał się rokiem budżetowym.

Radny Skrzypczyk powiedział, że cieszy się, że po kilku latach składania przez niego wniosków dotyczących rozliczania komisji w ciągu roku budżetowego radny doszedł teraz dopiero do wniosku, że tak by należało dla przejrzystości finansowej działań komisji zmienić okres rozliczeniowy. Dalej W. Skrzypczyk podziękował radnemu Szeremecie, że po pięciu latach nareszcie to uczynił.

                           Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby od 2009 roku okresy sprawozdawczości były równoległe do roku kalendarzowego.

                           Radny M. Szeremeta zaproponował zmienić termin od 1 lipca 2007 do 31 grudnia 2007. Złożył wniosek, żeby program dotyczył okresu 1 lipca 2007 do 31 grudnia 2007 r.

                           Radny Skrzypczyk powiedział, że ta uchwała czy będzie przyjmowana pół roku wcześniej czy pół roku później będzie ciągle realizowana tak jak brzmi i nie ma znaczenia na jaki to jest okres ponieważ co roku jest to powielane i nie zmieni się ani w grudniu ani we wrześniu. Ten program ciągle będzie realizowany.

Dale W. Skrzypczyk powiedział, że popiera wniosek pana Szeremety, aby ten program dotyczył do końca roku i od początku roku kolejny na cały następny rok budżetowy.

Przewodniczący poddał pod głosowanie zgłoszony wniosek. Za przyjęciem wniosku głosowało 14 radnych, przeciwko nie było, 1 wstrzymał się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że wniosek został przyjęty.

Następnie poddał pod głosowanie projekt uchwały z przyjętą zmianą, by Program obejmował okres od 1 lipca 2007 do 31 grudnia 2007. W wyniku głosowania uchwała Nr VIII/81/2007 została podjęta 14 głosami za, przeciwnych nie było, wstrzymującym 1 i stanowi załącznik nr 7 do protokołu.

  Do punktu 12.

----------------- Do projekt uchwały w sprawie wydania opinii na lokalizację ośrodka gier w formie salonu gier na automatach przewodniczący J. Kowalczyk poinformował, że na dzisiejszej sesji miał być obecny przedstawiciel spółki, ale powiadomił, że utknął pod Wrocławiem i nie dojedzie. Jeśli radni chcieliby uzyskać dodatkowe informacje to projekt tej uchwały można przełożyć na następną sesję.

Stanowiska Komisji były za przyjęciem projektu uchwały.

                        Radny W. Skrzypczyk wniósł, że w związku z tym, że nie ma przedstawiciela tej firmy proponuje projekt przełożyć na następną sesję, na którym ten przedstawiciel będzie mógł złożyć.

                        Radny M. Szeremeta powiedział, że z odpowiedzi Kuratorium można wyciągnąć wniosek, że Centrum Kultury prowadzi działalność wychowawczą chociaż można dyskutować, bo Rycerska mieści się w budynku, ma zezwolenie na alkohol. Wicekurator proponuje aby zwrócić się do właściwego ministra. Zaproponował, aby zwrócić się do Ministra Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego z zapytaniem.

Przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek radnego Skrzypczyka w sprawie oddalenia projektu uchwały i przeniesienia na następną sesję. Za przyjęciem wniosku głosowało 11 radnych, przeciwnych nie było, wstrzymało się od głosu 4 radnych. Przewodniczący stwierdził, że wniosek został przyjęty.

Następnie poddał pod głosowanie wniosek, żeby zwrócić się z zapytaniem do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za przyjęciem głosowało 13 radnych, przeciwko 1, 1 wstrzymującym. Przewodniczący stwierdził, że wniosek został przyjęty.

  Do punktu 13.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie wystąpienia ze Stowarzyszenia Związku Miast Czystej Energii stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr VIII/82/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr 8 do prot.

  Do punktu 14.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Krajnika Dolnego gmina Chojna stanowisko Komisji Gospodarki Komunalnej... było za przyjęciem projektu uchwały, stanowisko Komisji Kultury za przyjęciem projektu uchwały, Stanowisko Komisji Finansowej... 1 za, 2 przeciwnych, 2 wstrzymało się od głosu.

                           Radny H. Kłapouch zwrócił się z pytaniem, ile było wniosków o jakiekolwiek inwestycje w Krajniku do 30 czerwca tego roku, które zostały załatwione negatywnie, czy osoby, które występują z jakimiś wnioskami o inwestowanie były załatwiane negatywnie lub nie mogły tam inwestować. Jak to się ma, że jest wniosek, na listę obecności 11 działek a z tego 5 działek nie może być ujęte w tym planie. Dla 6 działek będziemy robić zmianę w planie dla 40 hektarów. Jakie to są kolosalne koszty, dlaczego w analizie nie ma zmian dotyczących tych działek. Tylko tych działek gdzie są zainteresowani.

                           Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że pan Kłapouch na komisji zadał inne pytanie dlatego burmistrz przygotował się udzielenie odpowiedzi w sprawie właścicieli. Jak to pytanie pana radnego się ma do istoty rzeczy, do problemu, do przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu w kontekście analizy i również dezaktualizacji części planu w związku chociażby ze zmianą organizacji ruchu. Dalej burmistrz powiedział, że nie jest w stanie w tej chwili stwierdzić, która z tych osób, które były na liście i obecne były na spotkaniu. Wcześniej takie sygnały docierały tutaj i nie wie czy są na to dokumenty, czy są zarejestrowane spotkania. To trzeba sprawdzić. Była taka potrzeba i w związku z tym wychodzimy naprzeciw potrzebom, żeby ten plan ewentualnie poprawić, dostosować do potrzeb i oczekiwań mieszkańców i potencjalnych inwestorów, którzy chcieliby gdzieś w tym miejscach jakieś formy działalności prowadzić. W planie były przewidziane drogi dla samochodów ciężarowych. Tych dróg dzisiaj budować nie potrzeba, nie ma natłoku ciężarówek. Krajnik jest odciążony a więc wypadałoby częściowo przynajmniej pójść w tym kierunku, żeby ten plan zmienić, co pozwoli na innego rodzaju inwestycje.

                        Radny Kłapouch powiedział, że jeżeli ktoś występuje z inwestycją można to zrobić dla poszczególnej zmiany plan jeśli jest taki wniosek a nie trzeba zmieniać 40 hektarów za które trzeba będzie zapłacić 200 czy 300 tysięcy. Poza tym jest ustawa, która mówi, że w przyszłości osoby zainteresowane zmianą na danej działce będą ponosić koszty a nie gmina. Więc nawet z tego względu jesteśmy zobowiązani odłożyć tą uchwałę na półkę.

                        Burmistrz powiedział, że o ile pamięć go nie myli jedynym problemem na poprzedniej sesji, który dotyczył przystąpienia do tej uchwały była analiza, a raczej jej brak. Dzisiejsze kolejne pytania to jest po prostu bicie piany, bo dyskutujemy wokół tematu, który powinien być dawno załatwiony. Minęło sześć lat i w ciągu sześciu lat wiele się wydarzyło i nie róbmy czegoś co sprawa, że jesteśmy odbierani jako hamulcowi w rozwoju tej gminy.

                        Radny W. Skrzypczyk powiedział, że według jego skromnej wiedzy zadaniem własnym gminy jest posiadanie planów zagospodarowania przestrzennego. Aktualnych planów, które pozwalają na rozwój gminy

a nie planów, które w rzeczywistości hamują rozwój tej gminy. Ta uchwała zmierza do tego, aby uchwalić taki plan zagospodarowania przestrzennego, który nie będzie ograniczał potencjalnych inwestorów do jakichś działań, których ten plan w tej chwili zabrania. Jeśli ktoś sobie życzy budować jakąś np. stację paliw w Krajniku, to dlaczego mamy komuś bronić, żeby coś takiego uczynił. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że uważa za sukces tej rady, że po ok. dziesięciu latach w Krajniku będzie można zacząć inwestować. Ta przyszła uchwała ma umożliwić tym wszystkim, którzy chcą robić jakieś inwestycje, żeby nie musieli występować i przeciągać procedury. W poprzedniej kadencji podejmowaliśmy uchwały o zmianie zagospodarowania przestrzennego poszczególnych działek w Krajniku na koszt właściciela działek.. Wówczas pytał się radnego z Krajnika czy są jeszcze jacyś chętni, którzy chcieliby dołączyć do tego jednego wnioskodawcy, żeby ich działki również zostały w planie zagospodarowania przestrzennego zmienione. Wówczas otrzymał odpowiedź, że nie ma takich, a się okazuje, że byli tacy i są. Zwracając się do radnego Kłapoucha W. Skrzypczyk powiedział, że podziwia jego wiedzę w tym temacie, bardzo szeroką wiedzę. Szkoda, że z tą wiedzą próbuje uwalić ten plan.

                         Radny M. Szeremeta, że dobrze, że uzupełnione jest analizą, bo z tej analizy wiele wynika. Dalej M. Szeremeta powiedział, że w jego rozumieniu pan Kłapouch nie próbuje przeszkodzić w uchwaleniu planu tylko dba o interes gminy, bo po co robić plan dla 40 hektarów, kiedy można zrobić plan według wniosków, listy wnioskodawców. Można zrobić tak: działka nr... powierzchnia... z przeznaczeniem na cel. W marcu tego roku uchwalany był plan dla Zatoni i tam jest obszar 6,5 ha, działka nr z przeznaczeniem na mieszkalnictwo na mieszkalnictwo, usługi, turystykę. Jest podany zakres, jest podana powierzchnia, jest podana działka. Dalej M. Szeremeta powiedział, że popiera pana Kłapoucha, bo dba o interes. Po co płacić za 40 hektarów kiedy można zapłacić za dwa hektary. Pan Kłapouch dba też o mieszkańców tej miejscowości bo obszar objętego zmianą planu miejscowego będzie pokrywał się z obszarem obowiązującego planu. Natomiast pięć działek wnioskodawców jest poza granicami aktualnego planu, czyli oni nie będą ujęci.

                           Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że przystąpienie do sporządzenia zmiany miejscowego planu nie przesądza o jego uchwaleniu. Daje możliwość otwarcia i daje możliwość nie tylko tej grupie bezpośrednio zainteresowanych na zebraniu ale wszystkim innym mieszkańcom. Teraz nie roztrząsajmy czy to będzie 40 czy 50, czy 80, czy 200 hektarów, bo to dotyczy terenów zarówno właścicieli prywatnych i terenów częściowo gminnych. Dajmy tą szansę, możliwość otwarcia a potem jeżeli rada uzna, że jest to niepotrzebne to tych zmian nie uchwali.

                            Radny Szeremeta powiedział, że tak nie można, bo jest w planie przewidziane 40 hektarów. Po co 40 hektarów? Niech będzie dwa, trzy bo to są koszty. Dalej M. Szeremeta zaproponował zrobić wykaz działek, powierzchnię i przeznaczenie tych działek. Spróbować przymierzyć się do kosztów i to przedstawić radzie. Ta analiza, która została zrobiona wiele otworzyła, bo na poprzedniej sesji radni nie mieli w ogóle analizy i nie wiedzieli praktycznie nic. Teraz mają większą wiedzę i chcieliby mieć ją jeszcze większą. Numery działek, co jest planowane, jakie będą koszty, bo przystąpienie do 40 hektarów spowoduje bardzo duży wydatek gminy.

                            Radny G. Sakowski powiedział, że jest zażenowany tą dyskusją. Na poprzedniej sesji padł wniosek, że brak analizy. Na tej sesji pada wniosek, że jest analiza ale do tej analizy ale do tej analizy przydałaby się jeszcze następna analiza. Dalej G. Sakowski powiedział, że drogą analogii wnioskuje, że za miesiąc będzie wniosek, że do analizy analizy będzie potrzebna kolejna analiza. Jest zażenowany poziomem tej dyskusji przez szanownych radnych z klubu opozycyjnego gdyż jest to po prostu sztuczne przedłużanie tego, co dawno w tej gminie powinno nastąpić. Normalną sytuacją w każdej gminie powinien być plan zagospodarowania a nie krojenie czegoś kawałeczkami tak jak będzie się to komuś podobało. Brak planu jest sytuacją korupcjogenną i jeżeli tego dzisiaj nie uchwalimy to gmina będzie dalej w takiej sytuacji od iluś lat trwała. Uchwalenie planu jest wyłożeniem uczciwym karty, kart na stół. Dalej G. Sakowski powiedział, że to, że tego planu tego planu nie było przez tyle lat było dla niego sytuacją korupcjogenną w tej gminie. Jako radny chce to zmienić, chce, żeby sytuacja była jasna. Mówienie o tym, że jest to dbanie o interes gminy jest czystą demagogią ponieważ jest to próba odwrócenia uwagi od problemu, który jest. Wyczyszczenie tej sytuacji jest warte dla naszej gminy każde pieniądze. Zwracając się do radnych opozycji radny Sakowski powiedział:

Cyt. „Każde pieniądze panowie i nie zasłaniajcie się tutaj tym, że jest to rzekomy interes o dbanie gminy. Jeżeli nie uchwalimy tego planu znowu dzisiaj to panowie będziecie składali kolejne wnioski przez kolejne miesiące. Ale to tylko świadczy o tym, że ktoś ma w takim razie, będę o tym przekonany w stu procentach, że ktoś ma w tym ukryty interes.”

                       Radny W. Fedorowicz powiedział, że jest to sytuacja, która zakrawa na kpiny, bo gdyby dotyczyło każdej innej miejscowości, nie Krajnika to las rąk by się podniósł i byłoby po dyskusji. Krajnik jest właśnie tym pępkiem świata chojeńskiego. Proponowana przez CHIS metoda konia szachowego, że temu damy, temu zatwierdzimy, temu nie zatwierdzimy to jest dziewiętnasty wiek, każdy budował gdzie chciał, co chciał i co zamierzał. Gmina ma tam również swoje tereny a w związku z powyższym jeśli Kowalski z Myśliborza przyjedzie, żeby coś tam wybudować, to będziemy robili nowy plan? Sprawa polega na tym, że przez 8 lat trwa ciuciubabka. Za czasów burmistrza Sienkiewicza podjęto uchwałę, która mówiła o planie zagospodarowania i możliwości rozwoju Krajnika ale w październiku tego samego roku nowa rada z nowym burmistrzem decyzję tą zmieniła i tam w Krajniku jest marazm do tej pory i każdemu, kto ma potrzeby w Krajniku będzie sprawę blokował.

                      Radny S. Kabat powiedział, że nikt z radnych z Inicjatywy nie chce blokować ani Krajnika ani niczego co jest w gminie. Cyt. „W Krajniku każdy może inwestować tylko panowie musicie zrozumieć jedną rzecz, że my mówimy tylko o jednej rzeczy. Po co dzisiaj uchwalać plan dla 40 hektarów, gdzie nawet kilka posesji będzie poza tym, nie można będzie dla nich tego uchwalić. Panie burmistrzu, czy na dzisiejszy dzień ma pan kolejkę inwestorów, którzy chcą inwestować w stację paliw, bo nikt im tego nie zabrania. Dzisiaj mówimy o tym, żeby nie wykładać pieniędzy, bo nas nawet na dzisiejszy dzień nie stać panowie na to, żeby wyłożyć 300 czy 400 tysięcy złotych dla uchwalenia planu 40 hektarów. My mówimy o tym, żeby umiejętnie wydawać panie Sakowski pieniążki, bo jeżeli pan swoje liczy a nie liczy pan gminnych pieniędzy czyli publicznych to jest pańska sprawa. Ja liczę i dla mnie jest ważne, żeby te pieniążki wydawać umiejętnie. Uważam, że każdy jeden inwestor, który się na dzisiejszy dzień zgłosi do gminy będzie miał zagwarantowane to, że będzie mógł inwestować w tej gminie. Tutaj wiemy wszyscy o co chodzi, tu chodzi o jedną osobę, która chce zainwestować ale nie za swoje pieniądze. Nikt nie blokuje dla Krajnika niczego. Niczego nie blokujemy my z Inicjatywy. Dbamy po prostu o budżet gminy i chcemy, żeby te środki były wydawane umiejętnie.”

                      Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że planiści mówili, że będzie to ok. 60 góra 80 tysięcy złotych. Skoro nikt niczego nie blokuje to dlaczego poza planem pozostała działka spółki Statoil, która coś tam planowała, a Statoil nie buduje kurników. Dlaczego sprzedano inne tereny innemu koncernowi, który niczego do dzisiaj nie zrobił? Poza planem jest jeszcze kilka innych działek. Dajmy wreszcie Krajnikowi rozwinąć się i nie mówmy, że to będą koszty, bo wpływy będą niewspółmierne, z inwestycji, z podatków, z tego, że będą nowe miejsca pracy a to, że jakieś inne tereny są poza planem to wreszcie czas, żeby cała gmina w przyszłości, sukcesywnie miała plan. Dążmy do zachowania ciągłości planowania, ciągłości planistycznej a nie robienia sera z terenu gminy. Dajmy równe szanse wszystkim. Dalej burmistrz powiedział, że jest święcie przekonany, że bez względu na to czy jest sterta podań czy tej sterty podań nie ma Krajnik ma jeszcze odrobinkę czasu, żeby się rozwinąć. Nie zdąży tak jak Osinów, bo tam władza nie spała i pozwalała na inwestycje. Nie chce mówić publicznie co powiedzieli kupcy z targowiska, kto jest winien degradacji targowiska i dlaczego jest taka a nie inna sytuacja. Oni powiedzieli „postawmy stację paliw na targowisku, to przyciągnie klientów.” A to jest teren poza planem. Powstaje stacja paliw w Grabowie, inny prywatny inwestor jest właścicielem terenu po tartaku, też tam może powstać stacja paliw. Tu nie chodzi o stacje paliw, przecież nie naszpikujemy Krajnika stacjami. Tam mieszkają ludzie, tam żyją ludzie, którzy nie będą w każdym miejscu stawiali stacji paliw. Mają inne potrzeby, jest agroturystyka. Po stronie niemieckiej jest Park Hugenotów, pięknie zagospodarowany teren rekreacyjny, ścieżki rowerowe, ciągi piesze, restauracja na statku. Dajmy to w Krajniku również. Kiedy wejdziemy do Schengen nie będzie potrzeba pokazywania dokumentów na granicy ale będzie można przeprawiając się przez Odrę na odpowiednim środku lokomocji dostać się z jednego brzegu na drugi. Tylko, że nasz brzeg jest rzeczywiście brzegiem trzynastego stulecia a tamten brzeg jest coraz ładniejszy. Dajmy szansę tym, którzy mają pewne koncepcje zagospodarowania tych terenów.

                      Radny W. Fedorowicz powiedział, że sprawa polega na tym, że faryzeuszosko mówimy o pieniądzach, które trzeba wydać na plan w Krajniku. Ciekawe jest, że w protokole z sesji rady w Chojnie z 9 marca 2006 r. kiedy uchwalano potrzebę zrobienia planu na terenie lotniska gdzie brano pod uwagę 500 ha nie było żadnego głosu, że szkoda pieniędzy. Nie było żadnej dyskusji na ten temat. I stan aktualny jest taki, że plan jest w toku. W związku z powyższym mówienie o pieniądzach jest po prostu tylko tzw. zasłona dymna.

                       Radny W. Skrzypczyk powiedział, że kiedy w Krajniku próbujemy zapalić zielone światło to nagle dla niektórych zapala się kogucik ostrzegawczy, zagrożenie interesu. Cyt. „Panie Szeremeta jak pan myśli. Komu ten kogucik się włącza w momencie kiedy rada chce zapalić to światło dla rozwoju Krajnika”.

Dalej radny Skrzypczyk zgłosił wniosek w sprawie imiennego głosowania nad tą uchwałą.

                       Radny H. Kłapouch powiedział, że nie bardzo rozumie niektóre wypowiedzi dlatego, że w Krajniku jest obowiązujący plan. Jest to jedyny plan w całej gminie. Bardzo niejasną sytuacją jest to, że ktoś próbuje robić zmiany w planie i ciągle się miga od podania czystej sytuacji. Działka nr ta i ta, na to i na to, o powierzchni takiej i takiej. Nie jest to żadna filozofia jeżeli są na to wnioski. Dalej H. Kłapouch powiedział, że jest to rozmydlane. Dlaczego? Na razie nie będzie mówił. W Krajniku ludzie rozbierają budynki, remontują i inwestują każdego dnia. Kto chce inwestować to inwestuje. Jadąc wioską wzdłuż coś się dzieje, wioska się rozwija. Gminy nie stać na zainwestowanie w 40 hektarów dla sześciu działek. Następnie radny Kłapouch zwrócił się, by na chwilę odrzucić ten punkt.

                        Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że nie życzy sobie, żeby ktokolwiek mówił, że coś tu jest niejasne, bo niejasne było to, co było dotychczas. My chcemy, żeby to było transparentne i oczywiste i do wiadomości wszystkich. Na tyle klarowne, żeby nikt nie mówił, że władza, radni dzielą ser na kawałki.

                        Radny G. Sakowski zwrócił się o przegłosowanie wniosku radnego Skrzypczyka.

                        Radca prawny K. Judek zwrócił uwagę, że zgodnie ze statutem głosowanie imienne może być przyjęte przez radę na wniosek trzech radnych.

Wobec powyższego do wniosku radnego Skrzypczyka dołączył się radny G. Sakowski oraz radny S. Błęcki.

Przewodniczący radny poddał pod głosowanie, kto z radnych jest za tym, żeby projekt uchwały dot. zamian w planie Krajnika głosować imiennie. W wyniku głosowania wniosek został przyjęty jednogłośnie.

                         Radny S. Drapaluk powiedział, że upominał się o analizę 29 czerwca, bo takiej nie było. Natomiast na sesji marcowej, na której przystępowano do zamiany w planie przestrzennego zagospodarowania w Zatoni taka analiza była. Przy porównaniu obydwu analiz, które zostały wykonane do projektów uchwał jest diametralna różnica. Przy analizie dot. Zatoni była podana powierzchnia, nr działki, właściciel i czego miałaby dotyczyć. Natomiast w tej analizie opisano ogólnie. Dalej S. Drapaluk powiedział, że Chojna też nie ma planu. Odnośnie Krajnika S. Drapaluk powiedział, że 40 hektarów jest to ogrom ziemi, jest to duży obszar, do którego mamy się przymierzyć się ze zmianami. To w taki razie na ile hektarów robione były wcześniej kompleksowe zmiany w planie przestrzennego zagospodarowania w Krajniku skoro ta miejscowość jako jedyna w gminie ma plan.

                         Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że nie porównuje żadnych planów. W tej chwili mówimy o jednym planie i przestańmy się ośmieszać jako reprezentanci całej społeczności gminy Chojna. W Zatoni temat dotyczył starej cegielni i jednego terenu. Tu mówimy o całym planie całego Krajnika. Jak będzie on otwarty to da szansę wszystkim a nie tylko kilku osobom na 40 hektarach.

Następnie przewodniczący J. Kowalczyk przystąpił do głosowania imiennego w sprawie projektu uchwały o przystąpieniu do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Krajnika Dolnego gmina Chojna.    

Radny S. Błęcki głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny S. Drapaluk głosował przeciwko,

Radny W. Fedorowicz głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radna B. Frąckowiak głosowała za przyjęciem projektu uchwały,

Radny S. Kabat głosował przeciwko,

Radny T. Tadeusz głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny H. Kłapouch głosował przeciwko,

Radny J. Kowalczyk głosował przeciwko,

Radny M. Kozieł głosował przeciwko,

Radny R. Obielak wstrzymał się od głosu,

Radny G. Sakowski głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny W. Skrzypczyk głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny R. Skrzypek głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny L. Stefański głosował przeciwko,

Radny M. Szeremeta głosował przeciwko.

Przewodniczący podsumował, że 7 radnych głosowało za przyjęciem projektu uchwały, 7 radnych przeciwko i 1 wstrzymał się od głosu. Stwierdził, że uchwała nie została przyjęta.

  Do punktu 15.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Krajnika Dolnego gmina Chojna stanowisko Komisji Gospodarki Finansowej było 1 za, 1 przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.

 Stanowisko Komisji Gospodarki Komunalnej było za przyjęciem projektu uchwały.

Stanowisko Komisji Kultury było za przyjęciem projektu uchwały.

                            Radny H. Kłapouch zapytał, czy burmistrz posiada jakieś większe informacje odnośnie tych 2 hektarów, czy tylko kto jest właścicielem.

                            Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że mówimy o tym terenie, który dotychczas nie jest objęty planem. Jest tylko informacja kto jest właścicielem działki, żadnych innych szczegółów poza tym, że 40 arów jest własnością parafii rzymsko katolickiej i jest to teren objęty opieką konserwatorską. Pozostałe tereny należą do prywatnych właścicieli i gminy. Gmina Chojna ma dwie działki. Jedna o pow. 0.32 ha, druga 0.022 ha.

                            Radny H. Kłapouch zapytał, czy tam na inwestowanie wpłynęły jakieś wnioski. Z jego informacji wynika, że teren ten został jako biała plama z tego względu, że tam jest stanowisko archeologiczne. W momencie objęcia planem mogą dla gminy być konsekwencje łącznie z kosztami nieciekawe dlatego, że wojewódzki konserwator zabytków zażyczy sobie odkrywkę, prace archeologiczne. Co wtedy będzie i jakie to będą koszty? Co burmistrz przewiduje w tym kierunku?

                            Burmistrz powiedział, że jeżeli będą to koszty to poniosą je inwestorzy, natomiast teren, o którym mówi radny dotyczy terenu po cmentarzu i właścicielem tego terenu jest parafia. Dalej burmistrz powiedział, że gmina była wykonawcą inwestycji na Klasztornej i nikt tej inwestycji nie wstrzymał kiedy wykopywano kości. Prace nadzorował archeolog, przekazywał kości do zbadania a gmina wykonywała drogę.

W tej sytuacji gmina poniosła koszty. Natomiast każdy inny gdyby chciał coś zainwestować i odkryje jakieś kości to też będzie musiał pokryć koszty opieki archeologicznej.

                            Radny W. Fedorowicz powiedział, że w 1998 roku ta plama wyglądała inaczej. Kościół był oddzielną działką nie związaną z pozostałym terenem. Dopiero później sztucznie połączono teren, który kupił śp.

pan Hański. Włączono go po to, że był to teren zielony, zabytkowy itp. Tam są prywatne działki, już kupione tylko sztucznie wrzucone do worka archeologicznego po 1998 roku. W 1998 roku, w październiku, Rada Miejska w Chojnie podjęła uchwałę, że w tym miejscu, gdzie ten teren kupił pan Ryszard Hański nie może być stacji paliw a może być tylko teren zielony. Po 1989 roku nastąpiły następne uchwały, które spowodowały komasację terenu. W związku z powyższym jeżeli ktokolwiek zechce inwestować wystarczy odszukać te uchwały, prześledzić je i następnymi uchwałami rady je zmieniać.

                            Radca prawny K. Judek powiedział, że jeżeli w wyniku uchwalenia planu korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości może żądać od gminy odszkodowania za poniesioną rzeczywistą szkodę albo wykupienia nieruchomości lub jej części. Jeżeli ktoś ma nieruchomość i w stosunku do niej odbywa się postępowanie planistyczne i jeżeli do czasu wejścia w życie planu uzyskał pozwolenie na budowę to może budować. Jeżeli natomiast tego pozwolenia nie uzyskała a w wyniku zmiany planu np. była działka budowlana a plan przewiduje teraz teren sportowo rekreacyjny to jest oczywista zmiana na niekorzyść z punktu widzenia inwestora wówczas przysługuje mu prawo żądania odszkodowania albo wykupienia działki przez gminę.

                            Radny S. Drapaluk złożył wniosek o pięć minut przerwy.

Przewodniczący ogłosił pięć minut przerwy.

Po przerwie wznowił obrady.

                             Radny S. Drapaluk zapytał burmistrza, co ci właściciele zamierzają na tych działkach robić, jaką działalność chcą prowadzić, na jakie cele burmistrz chciałby przeznaczyć gminną działkę. Jeżeli coś takiego będzie przedstawione Chojeńska Inicjatywa jednogłośnie będzie za uchwaleniem, za przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego tej białej plamy.

                             Radny G. Sakowski powiedział, że proponowałby jeszcze panu radnemu, żeby pan burmistrz podał np. rozmiary kołnierzyków tych, którzy mają zamiar tam inwestować. Cyt. „Panowie nie możecie zrozumieć, że sterowanie ręczne to nie ta epoka. A wy ciągle chcecie, żeby mieć wpływ nie wiem z jakiego powodu na wszystko. Dla mnie to jest bez sensu. Plan jest po to, żeby go uchwalić i żeby życie samo weryfikowało to, co jest potrzebne w gospodarce. Żyjemy w epoce wolnego rynku, wielu z was prowadzi działalność gospodarczą i wie, że to jest może nie idealny system ale najlepszy. Nie będzie planu uchwalonego zawsze będą takie właśnie zagrywki. Byłby plan, byłby spokój. Natomiast panowie chcecie może jeszcze kilka życzeń. Za miesiąc pan radny powie, że to jednak za mało i może jeszcze tamto i owamto i przez pół roku, przez rok, może przez dwa lata a może do końca kadencji będzie się to dalej tak ciągnęło.

                              Radny S. Drapaluk powiedział, że jak wystąpił z prośbą do Urzędu Miejskiego o dokonanie zmian w planie przestrzennego zagospodarowania to było opisane wszystko. Cyt. „Ja ze swojej strony deklaruję, że skoro wypowiedziałem takie słowa przed chwilą, to czy minie to będzie zadowalało czy nie będzie zadowalało to ja będę głosował za przystąpieniem tej części Krajnika do zmiany w planie przestrzennego zagospodarowania.”

                              Radny W. Skrzypczyk ponownie zgłosił wniosek o głosowanie imienne w tej sprawie.

                              Radny R. Skrzypek do propozycji radnego Drapaluka: Cyt. „Zagłosujcie dzisiaj za, jak macie zamiar zagłosować za miesiąc a pan burmistrz wam po sesji w poniedziałek czy we wtorek pokaże to co chcecie uzyskać. Sprawa się o miesiąc przyspieszy a wy będziecie mieli to co chcecie, uchwała będzie zatwierdzona i wszyscy będą zadowoleni.

                        Radny W. Fedorowicz powiedział, że niestety tak nie będzie, bo na przyszłą sesję będzie nowy koncert życzeń, co zresztą mieliśmy przykładem przy poprzedniej uchwale. Poprzednia uchwała miała przejść gdyby było uzasadnienie szersze i właściwsze ale nie przeszła ponieważ panowie radni główkują jak to zrobić, żeby nie było. I w związku z powyższym na pewno wygłówkują tak, że na następną sesję również to nie przejdzie bo trzeba będzie pomyśleć o czymś innym. Cyt: „Dla mnie jest to dyskusja żenująca, bo od samego początku wiedziałem, że hamulec ze strony ChIS będzie, bez względu na to co my powiemy i jak my powiemy”.

                         Radny S. Błęcki zwrócił się do burmistrza z wnioskiem aby całą sprawą, z Krajnikiem, z całą historią zainteresować Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Urząd Antymonopolowy.

                         Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie wniosek w sprawie głosowania imiennego (zgłosili radni W. Skrzypczyk, G. Sakowski, S. Błęcki). Wniosek został przyjęty jednogłośnie.

Następnie przewodniczący przystąpił do głosowania projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Krajnika Dolnego gmina Chojna.

Radny S. Błęcki głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny S. Drapaluk głosował przeciw,

Radny W. Fedorowicz głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radna B. Frąckowiak głosowała za przyjęciem projektu uchwały,

Radny S. Kabat głosował przeciw,

Radny T. Kasprzyk głosowal za przyjęciem projektu uchwały,

Radny H. Kłapouch głosował przeciw,

Radny J. Kowalczyk głosował przeciw, Radny M. Kozieł głosował przeciw,

Radny R. Obielak wstrzymał się od głosu,

Radny G. Sakowski głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny W. Skrzypczyk głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny R. Skrzypek głosował za przyjęciem projektu uchwały,

Radny L. Stefański głosował przeciw,

Radny M. Szeremeta głosował przeciw.

Przewodniczący J. Kowalczyk stwierdził, że 7 głosów było za, 7 przeciw i 1 wstrzymujący. Uchwała nie została przyjęta.

  Do punktu 16.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie oddania nieruchomości w dzierżawę w drodze bezprzetargowej na okres powyżej 3 lat na rzecz „Krokus” Spółka z o.o. z siedzibą w Poznaniu (parking przy ul. Mieszka I) stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały.

Komisja Gospodarki Finansowej zaproponowała, aby umowa dzierżawy obejmowała okres 10 lat, bez prawa pierwokupu.

Przewodniczący poddał wniosek komisji pod głosowanie.

Za przyjęciem wniosku głosowało 8 radnych, przeciw 3, wstrzymało się od głosu 4 radnych. Przewodniczący stwierdził, że wniosek został przyjęty.

Następnie poddał pod głosowanie projekt uchwały wraz z wniesioną poprawką.

Za przyjęciem uchwały głosowało 12 radnych, przeciwko nie było, wstrzymało się od głosu 3 radnych.

                   - uchwała Nr VII/83/2007 stanowi załącznik nr       do protokołu

  Do punktu 17.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie sprzedaży w drodze bezprzetargowej nieruchomości zabudowanej budynkiem innym niemieszkalnym, położonej w Nawodnej w działce nr 438 o pow. 132 m2 stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Projekt uchwały dotyczył sprzedaży nieruchomości na rzecz T. Kabat. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr VIII/84/2007 została podjęta 12 glosami za, przeciwko nie było, 3 głosach wstrzymujących i stanowi załącznik nr      do protokołu.

  Do punktu 18.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie sprzedaży działki niezabudowanej, położonej w obrębie Grabowo (działka nr 41 o pow. 0,07 ha na rzecz M. K. Zacharewicz) stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr VIII/85/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr       do prot.

    Do punktu 19.

----------------- Do projektu uchwały w sprawie sprzedaży działki niezabudowanej, położonej w obrębie Grzybno

(działka nr 56/2 o pow. 0,0158 ha na rzecz J. Kłaptij. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała NR VIII/86/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr      do prot. 

  Do punktu 20.

----------------- Informacja o stanie odbudowy Kościoła Mariackiego w Chojnie: Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że jako gmina nie możemy spłacić odsetek, natomiast otrzymamy zwrot za wykonanie dokumentacji technicznej, który gmina może przekazać w formie dotacji dla Fundacji, która była i jest beneficjentem tego przedsięwzięcia. Stan odbudowy jest widoczny, każdy widzi, że są prowadzone prace konserwatorskie. Być może nowy rok kalendarzowy będziemy mogli powitać z tarasu widokowego Kościoła. Rada będzie musiała zdecydować czy będziemy mogli te pieniądze, które otrzymamy jako zwrot w ramach dotacji przekazać.

Radny G. Sakowski w imieniu Klubu poprosił o 5 minut przerwy.

Przewodniczący J. Kowalczyk ogłosił 5 minut przerwy.   

  Do punktu 21.

----------------- Po przerwie przewodniczący wznowił obrady. Burmistrz udzielił odpowiedzi na zadane pytania w punkcie 6. Odnośnie terenu przy pomniku Jana Pawła II burmistrz powiedział, że nasze środki, którymi dysponowaliśmy były mniejsze od propozycji, które zaoferowano. Musielibyśmy szukać większych pieniędzy na to, żeby to zadanie mogło być zrealizowane. Koncepcją burmistrza było, żeby do października teren najbardziej przyległy do pomnika został zagospodarowany, za kwotę którą można wygospodarować z wolnej ręki powierzyć np. dla PUK. Natomiast w przyszłym roku zagospodarować część wokół fontanny.

Odnośnie sprawy rentgena burmistrz powiedział, że nie wie czy jest tak oczywista, czy powinniśmy mieszkańców narażać na utratę zdrowia, bo jeżeli ten rentgen został w dużej mierze wyeksploatowany i wycofany z użytku, to przejmować złom po to żeby go postawić w miejsce poprzedniego złomu, czy to jest sens. Może lepiej wygospodarować środki w budżecie i postarać się jak najszybciej w miarę możliwości partycypować w kosztach zakupu nowego. Nie uciekamy od tematu, chcieliśmy znaleźć najkorzystniejsze rozwiązanie finansowe.

Odnośnie materiałów konferencyjnych burmistrz powiedział, że zgodnie z sugestią zostaną przekazane do szkół

wraz z rozpoczęciem roku szkolnego.

Odnośnie dworku w Krzymowie burmistrz powiedział, że właścicielem jest firma, która zainwestowała żeby poczekać na lepsze czasy, tak można to odebrać. Niewiele tam się dzieje, prawie nic. Gmina kontaktowała się z właścicielami w temacie estetyki terenu i murów i placu przyległego a także drzew, których gałęzie zagrażają bezpieczeństwu. Dalej burmistrz powiedział, że chce się umówić na spotkanie, żeby konkretnie porozmawiać o przyszłości tych obiektów i o pieniądzach, które powinni odprowadzać do gminy.

Odnośnie negocjacji ze spółką Setpol burmistrz powiedział, że w umowie jest zapis, że co roku wraz ze zmianą wskaźnika inflacyjnego należy umowę renegocjować czyli przystąpić do rozmów na temat zmiany stawki czynszowej. Ponieważ inflacja za rok 2006 wynosiła jeden procent w wyniku negocjacji stawka czynszu uległa zmianie o 9/10 procenta.

Odnośnie szkoły w Grzybnie burmistrz powiedział, że nie z winy wykonawcy w czasie prac przy wymianie pokrycia dachowego okazało się, że w dokumentacji był dach a w rzeczywistości była to duża ilość gruzu i słomy. W konstrukcję dachową wykonawcy, którzy tą szkołę kiedyś budowali poupychali co się dało i nie było tam tego co być powinno. Dobrze się stało się tak jak się stało, bo od lat coś zaciekało, kapało, było mnóstwo plam. W konsekwencji doszło do tego, że wystarczyło żeby 10 minut ulewy, żeby w odkrytym miejscu przelało się więcej wody. Podobna sytuacja była z drogą powiatową na odcinku od krzyżówki w kierunku Krajnika Dolnego do Krajnika Górnego. Woda płynąca od strony Zatoni naniosła zwały mułu i wszystkiego co można było zebrać z pól. Zostały zalana studnie i piwnice. Wykonawca szkoły w Grzybnie zobowiązał się, że mimo, że nie nastąpiło to z jego winy szkołę całą pomaluje. Do 15 września inwestycja ma być zakończona.

Odnośnie szkoły w Krajniku Górnym burmistrz powiedział, że samo Stowarzyszenie stwierdziło, że z roku na rok jest coraz mniej dzieci. Było 40, 30, 20 a teraz 14 dzieci. Od nowego roku szkolnego naukę w tej szkole rozpoczęłoby około 10 dzieci. Na dzień dzisiejszy szkoła jest w stanie likwidacji. Dzieci będą uczęszczały do szkoły w Krzymowie, nauczyciele mają zatrudnienie. Obiekt będzie częściowo wykorzystywany na zajęcia świetlicy środowiskowej.

                        Radny M. Szeremeta zwrócił się do burmistrza, że odpowiedzi nie są wyczerpujące.

Odnośnie rentgena M. Szeremeta powiedział, nie zgadza się z tym co mówił burmistrz, że sprowadzimy jakieś urządzenie, które będzie narażało zdrowie mieszkańców. Ten rentgen został zdemontowany i znajduje się na strychu w szpitalu, nie ze względu na to, że jest stary i nie nadający się ale dlatego, że szpital uzyskał środki i zakupił sobie nowy rentgen. Ten rentgen można nabyć w granicach 30 tysięcy złotych i będzie służył przez ileś lat. Dzisiaj, żeby kupić nowy rentgen potrzebne jest 150 – 180 tysięcy.

Dalej Radny Szeremeta postawił wniosek, aby burmistrz czynił starania dotyczące zakupu tego rentgena.

Odnośnie terenu wokół pomnika Jana Pawła II radny Szeremeta powiedział, że jest to zamówienie publiczne i w budżecie na to jest przeznaczone 150 tysięcy. Nie można zamówienia publicznego dzielić na części, nie pozwala na to ustawa i robić z wolnej ręki. Jest jeszcze czas aby ogłosić przetarg i na te 150 tysięcy wykonać połowę inwestycji. Skierować można zapytania do firm, które składały oferty w przetargu.

                          Radny G. Sakowski powiedział, że cena za rentgen w wysokości 30 tysięcy złotych wydaje się podejrzanie niska. Kupowanie czegoś starego jeśli chodzi o zdrowie i ma służyć na parę lat nie bardzo ma sens.

Można by może pójść w kierunku leasingu, bo nie mamy w budżecie takich pieniędzy. Lepiej zainwestować w nowoczesny sprzęt a nie przechodzony.

                          Radny M. Szeremeta powiedział, że jeżeli rada uzna, że należy pójść drogą leasingu i zakupić nowy rentgen to swój wniosek wycofuje.

                          Radny G. Sakowski powiedział, że chciałby aby burmistrz opracował coś konkretnego, bo temat odbija się od iluś sesji, żeby była opinia rzeczoznawcy, lekarzy, oferty firm, które mogą leasingować, bo rentgen jest potrzebny. Odnośnie starego ciągle radni nic nie wiedzą. Dalej G. Sakowski zaproponował, aby sprawę tą skierować do komisji oświatowej, żeby wypracowała wniosek dla rady.

                          Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że zobowiązuje siebie do tego, że spróbuje przygotować temat ze skarbnik w taki sposób żeby znaleźć środki na zakup nowego rentgena. Pierwszy rentgen został zainstalowany i po kilku czy kilkunastu miesiącach był wymieniony na inny, nowszy. Żeby nie powielać takiej sytuacji będziemy próbowali znaleźć pieniądze na nowy rentgen, żeby długo posłużył.

W kwestii pomnika burmistrz powiedział, że nie czynione jest nic, co by łamało ustawę o zamówieniach publicznych. Natomiast chcieliśmy za dużo mniejsze pieniądze, za jedną trzecią kwoty wykonać połowę zadania w trosce o finanse gminy.

Przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek radnego Sakowskiego w wyniku czego wniosek został przyjęty.

                          Radny W. Skrzypczyk zwrócił się do burmistrza, że otrzymał odpowiedzi do końca, bo pytał się kiedy ten dworek w Krzymowie został sprzedany i od kiedy właściciel nie płaci podatku od nieruchomości.

Natomiast w sprawie dotyczącej negocjacji czynszu ze spółką radny Skrzypczyk powiedział, że przypuszcza, że obecnie czynsz, który płaci spółka Setpol jest niższy, który był płacony 7 lat temu. A to dlatego, że w umowie stopień inflacji liczy się do ceny wynegocjowanej w czasie sprzedaży czyli roku 95. Od tej wynegocjowanej ceny ponosi się co roku stopień inflacji, który nie wchodzi w należność roku następnego tylko co roku wraca się do tej kwoty wynegocjowanej w roku 95. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że uważa, że jeśli jest tak jak mówi to należałoby w jakiś sposób doprowadzić do tego, aby ta umowa była rzeczywiście korzystna dla budżetu gminy a nie tylko dla spółki Setpol. To są kolosalne kwoty gdyby rzeczywiście było podnoszone o stopień inflacji do każdego roku.

                           Burmistrz A. Fedorowicz odnośnie dworku w Krzymowie powiedział, że firma zakupiła go w 2001 roku i z uwagi na to, że jest to zabytek została zwolniona z podatku. Teraz kiedy już nie jest zwolniona nie płaci podatku w związku z tym gmina będzie próbowała wyegzekwować te należności. Nie jest to jedyny przypadek, bo jest inny właściciel kilkuset hektarowego gospodarstwa, który w tej chwili zalega ok. 300 tysięcy. Prowadzone są z nim negocjacje, bo egzekucja nie przyniosła skutku.

Odnośnie umowy burmistrz powiedział, że radny nie zna wszystkich informacji, faktów, bo umowa co roku jest kroczącą w zależności od wskaźnika inflacji. W poprzednich latach inflacja była wyższa a w roku 2006 był 1%.

Negocjacje mogą odbywać się w przedziale inflacyjnym. Jeśli było 5% to umowa mogła być zmieniona do 5%.

Jeśli jest 1 % to do 1%. Kiedyś to było mniej teraz jest troszkę więcej. Nasze targowisko w dniu dzisiejszym przynosi 28 tysięcy zysku w skali roku, gmina Cedynia wynegocjowała z Campolem 70 tysięcy w skali miesięcznej. Ale kondycja tamtego targowiska jest nieporównywalna z kondycją tego.

                         Radny H. Kłapouch zwrócił się z wnioskiem, że chciałby otrzymać informację jaka kwota wpłynęła od spółki Setpol od czasu zawarcia dzierżawy. Jaka kwota wpłynęła w tym czasie z podatków, opłat dzierżawy, z całej działalności spółki Setpol. Chciałby znać sumę, która wpłynęła do gminy od czasu rozpoczęcia działalności spółki Setpol.

Przewodniczący J. Kowalczyk zwrócił się do radnego Kłapoucha, żeby w tej sprawie zwrócił się na piśmie.

Burmistrz również zaproponował, żeby pytanie złożyć na piśmie ponieważ urzędnikom łatwiej będzie się odnieść do tego, co można przekazać a czego przekazać nie można. Jest ochrona danych osobowych, ochrona interesu handlowego i burmistrz nie chciałby przekroczyć pewnych granic dopuszczalnych informacji.

                         Radny L. Stefański zwrócił się do burmistrza o przedstawienie sytuacji finansowej w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej i Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych za pierwsze półrocze.

                         Burmistrz powiedział, że ta informacja została przekazana ponieważ jutro upływa termin oficjalnego przekazania zgodnie z ustawą i myśli, że wszyscy się przygotują do dyskusji na kolejną sesję. Co do ZGM burmistrz powiedział, że wszystkie zobowiązania, które nie wpłynęły do budżetu zakładu wynoszą ok. pół miliona złotych. Jest to duża kwota, którą mając dzisiaj moglibyśmy dysponować i inwestować w nowe mieszkania.

                               Do punktu 22.

----------------- W wolnych wnioskach radny S. Drapaluk powiedział, że w budżecie mieliśmy zapisane w budżecie na drogi gruntowe 560 tysięcy złotych. Wiadomo, że były podpisywane umowy i porozumienia z Marszałkiem Województwa. W związku z tym pytanie, jakie są poczynione starania aby chociaż w części można było te drogi poprawić? Następne pytanie dotyczyło naprawy drogi krajowej w Chojnie. Kiedy zacznie się ta naprawa i czy jest prowadzona jakaś rozmowa w sprawie dróg powiatowych na terenie Chojny?

                          Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma w zamiarze wykonanie dwóch dużych inwestycji. Jest to droga krajowa Krajnik – Chojna. Jest to inwestycja rzędu 17 milionów. Podczas rozmów z dyrektorem Gilewskim wynikało, że w miarę dobrej kondycji finansowej Generalnej Dyrekcji może wejdą jesienią również na odcinek drogi krajowej od ul. Wojska Polskiego do Barwickiej wraz z dwoma rondami. Ale należy być realistami skoro mają opóźnienia w inwestycji, skoro są zawirowania w polityce naszego państwa, co się przekłada na finanse. Skoro część środków będzie ulokowana w drogę S3 to wejdą pewno wiosną. Niech zrobią drogę Chojna – Krajnik. A skoro droga w mieście była łatana to chyba nie będzie gruntownie remontowana i pewnie poczeka do wiosny. W międzyczasie zmienił się dyrektor i były pewne problemy z dokumentacją techniczną przy rondach. To było wiosną i tych problemów już nie ma a teraz czekają tylko na uruchomienie środków finansowych.

Co do dróg gruntowych będzie to duża inwestycja w skali globalnej, bo tych dróg jest wiele na terenie gminy i wg umowy, która została podpisana będzie to kwota ok. 600 tysięcy. Drogi gruntowe w tym roku gmina chce wyremontować. Przygotowywane jest ogłoszenie o przetargu, gmina chce wyłonić wykonawcę tej inwestycji.

 Odnośnie dróg powiatowych burmistrz powiedział, że sprawy z drogami powiatowymi dzieją się tak jakby poza naszym zasięgiem albo niekoniecznie bezpośrednio jesteśmy informowani o tym. PUK ma podpisaną umowę do końca września na utrzymanie dróg na terenie miasta. Z tego co wiadomo powiat chce ogłosić przetarg a więc jest to jak gdyby poza zasięgiem gminy. Nie ma Powiatowego Zarządu, jest wydział i gmina jest z tym wydziałem w kontakcie na bieżąco. Dalej burmistrz powiedział, że chcielibyśmy dysponować tymi drogami gdybyśmy mieli pieniądze, dysponować nie tylko w zakresie utrzymania ale też remontowania. Jednak utrzymanie czystości czy odśnieżanie są to niemałe pieniądze a remonty to są już horrendalne kwoty.

                            Radny M. Kozieł powiedział, że w latach 2005 – 2006 nasza gmina zajęła dziewiąte miejsce pod względem ilości wniosków unijnych. Stąd pytanie, czy są przygotowane jakieś wnioski unijne i na jakie cele?

                            Burmistrz odpowiedział, że składany był wniosek do programów norweskich na rewitalizację murów obronnych i odtworzenie drogi wokół tych murów. Moglibyśmy otrzymać około miliona euro. Niestety odpowiedź otrzymaliśmy negatywną ponieważ zabrakło nam trzech punktów. Teraz będziemy poszukiwali innego źródła finansowania ponieważ jest dokumentacja i nie chcemy, żeby to nam uciekło. Są przygotowywane wnioski ale w czerwcu marszałek na spotkaniu mówił, że już te środki Bruksela przygotowuje i będą uruchomione linie. Nie łudzimy się, że w 2007 roku rozpoczniemy nowe inwestycje ponieważ m. in. przy politycznych zawirowaniach i naszym stosunku do Brukseli mamy sytuację jaką mamy, że pewne sprawy się oddalają. Tak jak poprzednio tak i dzisiaj urzędnicy pracują ciężko, żeby takie wnioski przygotowywać, żeby realizować wiele inwestycji. Co do sukcesów burmistrz powiedział, że sukcesem jest ilość wniosków natomiast porażką jest ich jakość. Tam gdzie gminy partycypowały w kosztach inwestycji na poziomie 20% nasza gmina miała 50 a często 60% ponieważ biurokratyczna przepychanka powodowała, że czegoś ciągle nam brakowało, coś było nie tak. Przykładem jest inwestycja Klasztorna, Malarska, Piekarska, gdzie gmina z własnego budżetu gmina w tym roku musiała dołożyć ponad milion złotych, ponieważ projektanci nie przewidzieli, że jak mamy kanalizację deszczową to mamy kanalizację sanitarną. Po co dwa razy drogi rozpruwać kiedy można to raz a dobrze to zrobić. Tylko że w trakcie inwestycji niestety pewnych zmian już poczynić nie można, stąd zrobiono to za zgodą rady, gdzie zmieniano budżet przekazując pewne środki na to zadanie. Dzięki temu nie będzie problemów na skrzyżowaniu Malarskiej z Piekarską, że budynki się przewracają, że coś dzieje się w piwnicach, bo ta kanalizacja była w wielu miejscach uszkodzona, niedrożna, niewłaściwa.

                             Radny M. Szeremeta zwrócił się z pytaniem, jakie wnioski gmina aktualnie przygotowuje?

                             Burmistrz odpowiedział, że gmina przygotowuje wnioski na inwestycje, na które ma dokumentację tj. przedszkole, przychodnia i dokumentację na budynek po Straży Granicznej, tak, żeby pozyskać pieniądze na zabytek lub na budynek administracji.

                              Sołtys z Kamiennego Jazu H. Woźniewicz zwrócił się w sprawie kruszarki. Drogi gruntowe należałoby uzupełnić różnym gruzem ponieważ są na nich wyrwy i doły a okres jesienno zimowy pogorszy ich stan techniczny. Są to nie tylko drogi dojazdowe do pól ale również umożliwiają komunikację między sołectwami tzw. na skróty. Dalej H. Woźniewicz zwrócił się do burmistrzów, aby zainteresowani się tematem ponieważ w sołectwach na niektórych posesjach odbywają się remonty i ludziom zbywa materiału gruzowego. Chcą tego gruzu się pozbyć i nie wiedzą gdzie.

                              Radny S. Kabat zwrócił się do burmistrza w sprawie dróżki przy remizie w Nawodnej. Pod wpływem opadów spływa ziemia. PUK wcześniej przed laskiem zebrał ziemię ale samo zebranie ziemi nic nie daje, bo przy następnej ulewie będzie to samo, bo to się dzieje non stop. Czy nie warto byłoby przekopać i założyć drenację, żeby zbierać wodę z pola i puścić do rowu? Spływającą wodę należy gdzieś skierować.

                              Burmistrz A. Fedorowicz odpowiedział, że kruszarka przyjmuje wszystko tylko, że nie mamy pieniędzy, nie dysponujemy takimi środkami, żeby zadowolić wszystkie sołectwa. Nie ma w zasadzie sołectwa, gdzie drogi gruntowe byłyby w dobrym stanie. Jeżeli będzie wola radny to można dokonywać zmian w budżecie i jeszcze w październiku czy listopadzie znaleźć środki inne na drogi, które nie zostały ujęte w planie związanym z umową z marszałkiem. Dale burmistrz powiedział, że będą sukcesywnie starali się, żeby te zadania związane z utrzymaniem dróg realizować na bieżąco.

                               Radny M. Szeremeta powiedział, że będzie robiona droga Krajnik – Chojna i na pewno będą frezować tą drogę. Dobrze by było, gdyby dyrektor ten frez przekazał gminie. Jest to bardzo dobry materiał na drogi gruntowe.

                               Burmistrz powiedział, że tym tematem się zajął ponieważ nie tylko mieszkańcy zainteresowali tą sprawą m. in. z Zatoni ale też wiele innych miejscowości chciałoby ten frez pozyskać na różne utwardzenia drogi. Dalej burmistrz powiedział, że po niedzieli chcą umówić się na spotkanie z dyrektorami, żeby m. in. ten temat poruszyć, bo być może oni mają już inne plany i frez z jedenastu kilometrów chcą przekazać na inne drogi. Jest to sporo surowca i burmistrzowie będą starali się w miarę możliwości pozyskać nieodpłatnie na wykorzystanie w naszej gminie.

                               Radny W. Skrzypczyk powiedział, że na posiedzeniu komisji komunalnej wyszła sprawa dość bulwersująca, która ma odzwierciedlenie na należności, których nie ściągnął ZGM. Jest to kwota ok. 30 tysięcy złotych czyli kwota dotycząca byłego sklepu Izmar, gdzie dzierżawcy nie dokonali odpowiednich wpłat na rzecz ZGM. Ciekawą rzeczą było, że komornik zajął w jakiś sposób mienie ówczesnych dzierżawców. W 2000 roku we wrześniu   p. Chrzan i Łukasiewicz nabyli działkę nr 23 na lotnisku, budynek po byłym kinie. Wówczas był to budynek przeznaczony na usługi kulturalne. W roku 2003 rada podjęła uchwałę zmieniającą plan zagospodarowania przestrzennego dot. tej nieruchomości. W tej uchwale jest zapis:” Zgodnie z art. 10 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym ustala się 30% stawkę opłaty z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w następstwie zmiany planu.”      

Ta uchwała zobowiązuje burmistrza w razie zbycia tej nieruchomości do obciążenia właściciela stawką 30% wzrostu wartości tej nieruchomości. Czyli opłatą planistyczną. Ta rzecz nie została wykonana przez burmistrza chociaż ta nieruchomość została sprzedana w roku 2006 24 marca. Jeśli ta nieruchomość została sprzedana to każdy notariusz w ciągu 7 dni ma obowiązek przesłać do urzędu akt notarialny po to, żeby gmina miała do kogo występować o naliczenie podatku od nieruchomości. Burmistrz powinien podjąć działania obciążające zbywającego właściciela kwotą tych 30% wartości wzrostu nieruchomości w dniu 31 marca 2006 r. Do tej pory nie zostało to przeprowadzone. Należałoby przystąpić do procedury obciążenia p. Chrzana tą kwotą.

Jeśli burmistrz również tego zaniecha to jutro może wpłynąć jakiś wniosek do Regionalnej Izby Obrachunkowej mówiący o tym, że burmistrz naruszył dyscyplinę finansów publicznych ponieważ zaniechał ściągnięcia pewnych należności. To powinien zrobić poprzednik obecnego burmistrza i tego nie zrobił. W związku z tym on naruszył dyscyplinę, natomiast to się może przenieść na obecnego burmistrza.

Dalej radny Skrzypczyk złożył wniosek do Komisji rewizyjnej Rady Miejskiej o to, aby Komisja Rewizyjna zajęła się wszystkimi uchwałami dotyczącymi opłat planistycznych, czy inne uchwały nie były również realizowane przez pana burmistrza poprzednika pana Fedorowicza. Czy nie zaniechano ściągnięcia tych należności, które się słusznie gminie należały.

                      Radny S. Drapaluk powiedział, że do każdej zmiany było uchwalane naliczanie opłaty planistycznej i nie każda opłata planistyczna była jednakowa. Opłata planistyczna była zapisywana od zera do trzydziestu procent.

                       Radny Skrzypczyk powiedział, że dokładnie przeczytał artykuł, który mówi o obciążeniu 30 % a nie od zera do iluś tylko konkretnie 30%.

                       Radna B. Frąckowiak zwróciła się do radnych, czy zapoznali się z pismem, o którym mówił przewodniczący, a które złożyło czterech radnych o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych, rzekomym.

Był to radny Kłapouch przewodniczący komisji rewizyjnej, radny Obielak członek komisji rewizyjnej, radny Kabat i radny Drapaluk. Pan Kłapouch nie podał w tym piśmie, że jest przewodniczącym komisji rewizyjnej.

Dalej radna Frąckowiak powiedziała, że jeżeli była taka sytuacja i były jakiekolwiek wątpliwości to wydaje się, że rada powinna dać pełnomocnictwo, którejś z komisji a najprawdopodobniej komisji rewizyjnej, żeby się zajęła ta sprawą. W odpowiedzi jest napisane, że radni nie otrzymali pełnomocnictwa od rady. Następnie B. Frąckowiak powiedziała, że nie wie czy jakakolwiek praca komisji rewizyjnej ma szanse, żeby w ogóle pracować, bo jeżeli dowiaduje się będąc w tej komisji, że komisja nie pracowała tylko radni sami. Co to jest, wolna amerykanka? Przecież to jest śmieszne, żeby ktoś nam odpowiadał, że rada nie dała pełnomocnictwa nikomu i ktoś pisze takie pismo.

                       Radny S. Kabat powiedział, że tym wnioskiem nie zajmowała się komisja rewizyjna tylko radni i jako radny ma prawo zgłosić indywidualnie, a że podpisało czterech radnych to w czym tu problem.

                       Radna Frąckowiak powiedziała, że nie jest to problem, że radny się podpisał, tylko dlaczego rada o tym nie wiedziała? Dlaczego rada nie wiedziała, że radni wystosowali to pismo, bo może inni chcieliby wiedzieć dlaczego została naruszona dyscyplina finansów, chcieliby zobaczyć jakieś dokumenty.

                       Radny Kabat powiedział, że zawiadomić RIO może każdy Kowalski. Nie miał obowiązku pytać się radnej czy może coś takiego zrobić czy nie może. Zrobił to, podpisał się pod tym i to wszystko.

                       Radny W. Fedorowicz powiedział, że pismo wojewody wyraźnie mówi, że nie ma w radzie wolnej partyzantki. Dalej W. Fedorwicz zwrócił się do radnego Katata, że może sobie pisać gdyby nie był radnym donos na każdego obywatela Chojny, ale jako radny musi swoje poczynania skoordynować. Wojewoda dobitnie dał do zrozumienia, że radni wyskoczyli przed orkiestrę.

                       Radny W. Skrzypczyk zwrócił się do przewodniczącego komisji rewizyjnej H. Kłapoucha, że funkcję, którą pełni do czegoś go zobowiązuje. Również zobowiązuje do czegoś pana Drapaluka, byłego przewodniczącego komisji rewizyjnej. Oni powinni wiedzieć jak te sprawy się załatwia. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że sam też występował indywidualnie ale poprzedził swoje wystąpienie do przewodniczącego i komisji rewizyjnej o zbadanie jakiegoś tematu. Komisja rewizyjna odrzuciła więc miał ku temu podstawy, żeby wystąpić dalej. Następnie W. Skrzypczyk zwrócił się do radnego Kłapoucha mówiąc, że posiadał on wiedzę dotyczącą planów zagospodarowania przestrzennego. Na dzień dzisiejszy nie ma kwalifikacji do pełnienia tej funkcji. Funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że zgłasza drugi wniosek o odwołanie pana Kłapoucha w związku z nieprawnymi działaniami w Radzie Miejskiej. Odwołanie z przewodniczącego komisji rewizyjnej.

                        Radny G. Sakowski zaproponował, aby sprawa pisma starosty odnośnie przyszłości Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 znalazła się na obradach wszystkich komisji przed sesją w przyszłym miesiącu.

Najpewniej będzie się chciała wypowiadać komisja oświatowa natomiast problem ewentualnego połączenia szkół to jest też problem dla komisji finansowej i komunalnej. Będzie to się wiązało i z finansami i ewentualnie z partycypacją dot. użytkowania budynku.

Następnie radny Sakowski powiedział, że po dzisiejszym głosowaniu w sprawie Krajnika ma podwójny niesmak. Po pierwsze, że kolejny raz ten plan został zablokowany a po drugie ma wątpliwości czy głosowanie było ważne. Cyt. „Proszę, żeby radni do których się zwrócę w tej chwili nie odbierali tego jako uszczypliwość, atak na ich osobę tylko jako stwierdzenie dwóch faktów, których być może nie mam racji, natomiast chciałbym, żeby to zostało zbadane. Do pana radnego Szeremety mam taki wniosek. Być może pana udział w głosowaniu był z punktu widzenia formalnego w porządku, natomiast gdyby moja żona miała 30% udziałów w spółce Setpol ja bym z punktu widzenia etycznego w tym głosowaniu po prostu nie wziął udziału. I to jest jedna taka moja wątpliwość. Druga natomiast moja wątpliwość jest związana z tym iż w gminie dowiadywałem się kto wygrał przetargi na przewozy dzieci do szkół i wiem, że pan radny Kabat wygrał taki przetarg. To mu gratuluję to znaczy, że jest dobrym przedsiębiorcą, natomiast koliduje mi tutaj w związku z tym jego bycie radnym ponieważ wiem, że umowę podpisał i nie wiem czy udział pana w głosowaniu nie wypaczył tego głosowania. Taką mam formalną wątpliwość, dlatego prosiłbym pana burmistrza, żeby ta sprawę poddał pod nadzór pana wojewody.”

                        Radny Skrzypek zaproponował, aby na klubach czy komisjach rozważyć przesunięcie terminu rozpoczynania sesji na godzinę 13.00 czy 14.00. radni nie musieliby się zwalniać z całego dnia z pracy w ten dzień, praca urzędu nie byłaby w ten dzień w jakiś sposób naruszona, bo urzędnicy mogliby pracować do trzynastej czy czternastej a dopiero przyjść na sesję, więcej mieszkańców mogłoby uczestniczyć w sesjach.

Drugi wniosek, to żeby sesje były krótsze, żeby liczba punktów była mniejsza a poprzez to, żeby sesje były częściej. Jest to wniosek do rozważenia.

                        Radny W. Skrzypczyk: „Panie przewodniczący, mam pytanie. Do kogo mam się zwrócić z tym, aby pana zmusić do tego, żeby pan zechciał mi odpowiedzieć jako przewodniczący Rady Miejskiej radnemu na piśmie na wniosek, który złożyłem. Teraz przeczytam ten wniosek. „W związku z pana wystąpieniami do Urzędu Kontroli Skarbowej-pismo z dnia 17.10.2005 r. nie posiadające sygnatury, pismem skierowanym do pana Alfreda Bajona prezesa Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 10.08.2006 r. itd. proszę o wyjaśnienie na jakiej podstawie pisząc pismo (donos) do UKS stwierdza pan, że W. Skrzypczyk wydaje czasopismo pod nazwą Niezależny Biuletyn Informacyjny Bez Cenzury? Dlaczego nie opatrując ww. pisma sygnaturą starał się pan ukryć je przed Radą Miejską- o istnieniu tego pisma dowiedziałem się dopiero z akt sądowych w niemal rok po jego napisaniu.

Proszę o przedstawienie pańskiej interpretacji podstawy prawnej, na którą się pan powołał w skierowanym piśmie do Prezesa Sądu Rejonowego? Proszę o wskazanie w ustawie- Ordynacja wyborcza, na którą się pan powoływał w uzasadnieniu powyższego pisma zapisów bądź interpretacji dotyczących stwierdzenia „zgodnie z Ordynacją wyborczą Rada Gminy jest zobowiązana do zapoznania się z sentencjami wyroków”?

Proszę o wskazanie zapisów prawnych, w których jest mowa o możliwości wystąpień przez osoby postronne- nie strony postępowania do sądów o wydanie wyroków bądź ich sentencji.

Proszę o wyjaśnienie na jakiej podstawie prawnej żądał pan ode mnie przedstawienia w wyznaczonym czasie wyroku sądu w mojej sprawie dot. pisma BRM itd.?

Przywołane w punkcie 6 pismo jak i przywołana podstawa prawna w piśmie do prezesa sądu, o którym mowa wyżej jednoznacznie wskazuje na zaistnienie okoliczności określonych w art. 190 ust. 3 ordynacji wyborczej, a także art. 20 ust. 5 Statutu gminy Chojna. Tym samym proszę o przedstawienie projektu uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mojego mandatu oraz wyjaśnienie kto był jej wnioskodawcą”.

Dalej W. Skrzypczyk powiedział: To pismo skierowałem do pana przewodniczącego po tym jak z akt sprawy przeciwko mnie, która się toczyła i toczy się jeszcze, dotyczy mojego biuletynu „Bez Cenzury”. Pan przewodniczący wystąpił do Urzędu Kontroli Skarbowej w Szczecinie z takim oto pismem, jako pan przewodniczący ale bez, jakby pomijając biuro Rady Miejskiej, czyli powołuje się na pełnioną funkcję w radzie nie informując o tym rady miejskiej i nie pisząc tego pisma jako urzędowe, które wychodzi z biura Rady Miejskiej. I ono brzmi tak. „Dokonując analizy złożonego przez radnego Wojciecha Skrzypczyka oświadczenia majątkowego za 2004 rok na podstawie art. 24h ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym pojawiła się wątpliwość, czy nie powinien wykazać prowadzenia przez siebie prowadzenia działalności gospodarczej w punkcie 6 str. 3. Pan Wojciech Skrzypczyk wydaje od listopada 2004 czasopismo pn. Niezależny Biuletyn Informacyjny Bez Cenzury, który ukazuje się raz w miesiącu co może wskazywać, że prowadzi działalność gospodarczą.”

Dalej W. Skrzypczyk powiedział: Czyli pan przewodniczący tym pismem stwierdził, że ja wydaję jakieś czasopismo bez wyroku jeszcze sądowego i bez ustaleń jakie robiła i prokuratura i sąd. Natomiast pan przewodniczący odpowiada mi w ten sposób i to jest dla mnie najbardziej bulwersujące i prosiłbym panie         przewodniczący, do kogo mam się zwrócić, żeby mi pan odpowiedział na te pytania, bo pan odpowiedział mi w ten sposób: „W związku z pana wnioskiem z dnia... informuję, że na zawarte pytania otrzymał pan odpowiedź ustną podczas moich zeznań w sądzie w dniu 26.07.2007, gdzie pozwał mnie pan jako świadka, które to zeznania złożyłem pod przysięgą.”

Następnie W. Skrzypczyk powiedział: I tu chciałem wyjaśnić panie przewodniczący, nie ja pana pozwałem jako świadka tylko pozwał pana sąd. Natomiast proszę mi odpowiedzieć do kogo mam się zwrócić, żeby pan zechciał jako przewodniczący rady odpowiedzieć radnemu.

Przewodniczący Rady J. Kowalczyk powiedział; Do Strasburga.

Radny Skrzypczyk powiedział: Dziękuję panie przewodniczący odwołam się zgodnie z pana sugestią do Strasburga.

Przewodniczący J. Kowalczyk powiedział: Informuję państwa, że pan Skrzypczyk pozwał mnie na świadka, na wniosek pana Skrzypczyka 26 lipca chciał udowodnić, że on biuletyn Bez Cenzury wydaje nieświadomie i chciał mnie tam oskarżyć, chciał mnie zrobić oskarżonym i to był jego największy błąd, bo go jeszcze pogrążyłem w tych zeznaniach. Te pytania dał mi najpierw przed sprawą, wiedziałem, że będzie chciał je zadawać w czasie sądu ale sędzia nie pozwoliła na takie bajery, żeby on zadawał te pytania, ostrzegła, że uchyli mu takie pytania. Zadał mi dwa pytania i wyjaśniłem w sądzie pod przysięgą. Jest w protokole i nie mam zamiaru więcej do tego wracać. Ma pan wyrok nieprawomocny za wydawanie i to jest związane z tą sprawą. Poczekamy i zapewniam pana, że wkrótce wystąpię znowu do sądu z zapytaniem jak pańska sprawa wygląda

Radny W. Skrzypczyk powiedział, że to co odpowiedział przewodniczący będzie zapisane w protokole ale w dalszym ciągu prosi, żeby przewodniczący odpowiedział to na piśmie.

                            Radny M. Kozieł zwrócił się do burmistrza, że niektórzy radni mają dostęp w gminie do pism jawnych, niejawnych, aktów notarialnych. Jak te sprawy się mają. Czy są ślady w gminie, że radny chciał mieć

dostęp do czegoś. Dochodzą słuchy, że radni sobie kserują niektóre tematy. Jeżeli to jest prawdą to niech burmistrz spowoduje, żeby tego więcej nie było, bo to chyba jest niezgodne.

                               Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że jest zdziwiony. Bazujmy na tym, co widzimy, co jest rzeczywistością a nie bazujmy jak „ciocia Gienia na plotkach” i na tym, co słyszeliśmy. Dalej burmistrz powiedział, że wiele informacji, które nie powinny ujrzeć światła dziennego w miesiącach poprzednich były wiadome wszem i wobec. My dzisiaj ograniczamy się do tego, co nam wolno, a nie co chcielibyśmy kolegom, znajomym przekazać. Są informacje, o których pisze prasa bo to wynika z kontaktu z mediami, są obecni dzisiaj na sesji, o wielu rzeczach wiedzą, bo o tym radni głośno mówią. Radny dostaje informację tylko na złożoną interpelację, a nie, że przychodzi do burmistrza i pije kawę. Jeden z panów radnych nagrywał rozmowę i nie pytał czy wolno, czy nie wolno, bo uznał, że tak będzie lepiej. Dalej burmistrz powiedział, że jest świadom tego, że są sytuacje bardzo trudne. Dziś rano słyszał, że likwidujemy AS i IS. Kolejna plotka, bo takich planów nie ma, a poza tym nie ma delegacji rady, żeby to robić.

                              Radny S. Błęcki powiedział: „Nie pierwszy to raz mieliśmy się niestety okazję spotkać z pewnym zachowaniem pana przewodniczącego, które według mnie należy skwitować jednym słowem, po prostu było to chamskie zachowanie wobec radnego, który po prostu składał zapytanie.”

Zwracając się do przewodniczącego S. Błęcki powiedział, że było to chamskie zachowanie wobec radnego, nie pierwszy raz w ten sposób się zachowuje i traci moralne prawo do bycia przewodniczącym rady. Jak to się potoczy to trudno powiedzieć.

                               Radny G. Sakowski powiedział: „Jeżeli panie przewodniczący jest prawdą, że pan reprezentuje radę nie uzgodniwszy z nią, czyli wysyła pan pisma na zewnątrz rady bez uzgodnienia, pan wie, że nie ma do tego prawa, mówi o tym ustawa o samorządzie. Za przeproszeniem może pan mieć tytuł lorda spikera, tego panu nie zabieramy, ale nic poza tym. Jest pan tylko po prostu prowadzącym sesje i pan doskonale wie, że żadnych innych uprawnień nie ma, ponad to co panu rada zadeklaruje. Jeżeli to jest prawdą, że pan występował na zewnątrz rady, bez uzgodnienia z radą jestem tym zdegustowany i otwarcie protestuję przeciwko takim zachowaniom. Proszę tego nie robić. Ja jako radny Grzegorz Sakowski sobie tego nie życzę.”

                              Przewodniczący powiedział: „Panie radny Sakowski, zgodnie z ustawą o samorządzie radym może być ten, kto nie jest karany wyrokiem prawomocnym. Moim obowiązkiem jest dbać o to, żeby nie było takiego wyroku wśród radnych i zapewniam, że po raz kolejny wystąpię jeśli chodzi o pana Skrzypczyka.

                             Radny Sakowski zwrócił się do przewodniczącego, żeby był konsekwentny i wystąpił wobec dwóch radnych, którzy jeszcze dobrowolnie nie wystąpili o takie zapytanie. Wtedy uzna, że działanie przewodniczącego jest działaniem z troską o radę gminy, w innym przypadku uzna, że przewodniczący działa w afekcie i zemście politycznej.   

J. Kowalczyk powiedział, że jako przewodniczący nie może wystąpić, mogą wystąpić indywidualnie.

Radny Sakowski zwrócił się do przewodniczącego, żeby w takim razie wystąpił indywidualnie skoro może wystąpić w stosunku do radnego Skrzypczyka.

Przewodniczący powiedział, że występuje do sądu, nie do rejestru skazanych a to jest różnica.

Radny Sakowski powiedział do przewodniczącego, że nie jest przewodniczącym wszystkich radnych tylko jednej frakcji.

Wobec wyczerpania się porządku obrad i głosów dyskusji przewodniczący zamknął obrady. Koniec obrad godz. 14.45. Na tym protokół zakończono.

   

Protokołowała                                                                                               Przewodniczący Rady

Ewa Wojciechowska                                                                                       Janusz Kowalczyk


Metadane - wyciąg z rejestru zmian

Osoba odpowiadająca za treść informacji

Teresa Będzak

Data wytworzenia:
19 wrz 2008

Osoba dodająca informacje

Paweł Szustakiewicz

Data publikacji:
19 wrz 2008, godz. 14:23

Osoba aktualizująca informacje

Paweł Szustakiewicz

Data aktualizacji:
19 wrz 2008, godz. 14:23