Logo BIP
Herb
Biuletyn Informacji Publicznej
Gminy Chojna

Wyszukiwanie zaawansowane

Menu przedmiotowe

Tagi

SESJA X

Normal 0 21 MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable { mso-style-parent:""; font-size:10.0pt;"Times New Roman";} P R O T O K Ó Ł   Nr X/2007

z sesji Rady Miejskiej w Chojnie

z dnia 15 listopada 2007 r.

Do punktu 1, 2, 3.

---------------------- Sesję rozpoczął i prowadził Przewodniczący rady J. Kowalczyk. Na podstawie listy obecności stwierdził prawomocność obrad. W sesji uczestniczyli wszyscy radni. Na sesji obecni byli Burmistrz

A.      Fedorowicz, Z-ca Burmistrza W. Długoborski, naczelnicy wydziałów urzędu, sołtysi, dyrektorzy jednostek organizacyjnych gminy, przedstawiciele prasy lokalnej, wyborcy.

Do porządku obrad przewodniczący zaproponował wprowadzenie dwóch punktów jako 21 i 22.

21 – Informacja przewodniczącego Rady Miejskiej i burmistrza o przeprowadzonej analizie oświadczeń majątkowych radnych Rady Miejskiej za rok 2006.

22. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie powiadomienia Skarbnika Gminy o obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego.

Radny G. Sakowski zgłosił wniosek o wprowadzenie w punkcie 23 - dyskusja i zajęcie stanowiska Rady Miejskiej w Chojnie w sprawie utworzenia gimnazjum przy ZSP Nr 1 w Chojnie.

Przewodniczący poddał pod głosowanie pierwszy wniosek dot. informacji o przeprowadzonej analizie oświadczeń majątkowych, który został przyjęty jednogłośnie.

Wniosek w sprawie rozpatrzenia projektu uchwały dot. powiadomienia Skarbnika Gminy o obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego został przyjęty jednogłośnie.

W sprawie wniosku radnego Sakowskiego burmistrz A. Fedorwicz powiedział, że na ostatnim spotkaniu z udziałem starosty padła propozycja z ust starosty żebyśmy złożyli propozycję przejęcia tego zadania wraz z trwałym majątkiem. Taka propozycja została złożona. Nie ma żadnych ponadto informacji i nie wiadomo nad czym ta dyskusja ma się toczyć. Jeżeli będzie jakakolwiek informacja od organu prowadzącego Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1 radni natychmiast zostaną powiadomieni. Nie robi się niczego o czym rani nie wiedzą. Wręcz przeciwnie. O tych sprawach mówimy wszystkim otwarcie. Czekamy na odpowiedź.

Radny Sakowski zwrócił się do przewodniczącego, że to był wniosek i prosi o przegłosowanie.

Przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek radnego Sakowskiego. Za wnioskiem głosowało 11 radnych, przeciwnych nie było, wstrzymało się od głosu 4 radnych. Przewodniczący stwierdził, że wniosek został przyjęty. Następnie przewodniczący przystąpił do głosowanie w sprawie przyjęcie porządku sesji wraz z wprowadzonymi poprawkami. W wyniku głosowania porządek został przyjęty jednogłośnie.

Do protokołu z poprzedniej sesji nie wniesiono uwag. W wyniku głosowania protokół z IX sesji został przyjęty jednogłośnie.

-          lista obecności radnych stanowi załącznik nr 1 do protokołu,

-          lista obecności sołtysów stanowi załącznik nr 2 do protokołu,

-          porządek obrad stanowi załącznik nr 3 do protokołu

  Do punktu 4.

---------------- Do pisemnego sprawozdania z prac międzysesyjnych burmistrz uzupełnił informację.

12 października wraz z zastępcą burmistrz uczestniczył w uroczystości pasowania pierwszoklasistów w Szkole Podstawowej w Godkowie, następnie w uroczystościach związanych z dniem edukacji i otwarciem sali gimnastycznej w Grzybnie. 16 października burmistrz wziął udział w spotkaniu Eurodyskryktu w Dębnie.

Dalej burmistrz powiedział, że uczestniczy w tym z racji grzecznościowej, natomiast my jesteśmy ciągle partnerem w Euroregionie Pomerania i z gminami landu Branderburgia chcemy nadal współpracować, bo w ten sposób widzimy tylko możliwość pozyskiwania funduszy europejskich.

Tego samego dnia burmistrz uczestniczył w uroczystościach związanych z Dniem Papieskim i 600 leciem poświęcenia głównego ołtarza Kościoła.

W dniach 17 – 21 października użyczono samochodu z kierowcą na wyjazd uczniów Szkoły Podstawowej do czeskich Susic w ramach projektu Socrates Comenius. Był to już szósty wyjazd uczniów tej szkoły do krajów Unii Europejskiej. 23 października po raz pierwszy spotkał się komitet organizacyjny konferencji Douzelage.

Taka konferencja miałaby się odbyć w dniach 20 – 23 września 2008 roku. W składzie komitetu poza burmistrzami są J. Salamończyk wiceprzewodniczący Douzelage, dyrektorzy szkół ponagimnazjalnych, dyrektor Centrum Kultury, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy i pracownicy Urzędu Miejskiego.

Rozważa się zaproszenie na tą konferencję europarlamentarzystów dla podkreślenia rangi spotkania a do 1 kwietnia chcemy złożyć wniosek o dofinansowanie konferencji.

24 października burmistrz wziął udział w konferencji zorganizowanej przez Marszałka Województwa nt. rozwoju turystyki w województwie zachodniopomorskim i możliwości pozyskiwania funduszy europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego i Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na inwestycje i imprezy związane z turystyką. 26 października odbyło się spotkanie w sprawie propozycji utworzenia oddziałów gimnazjalnych przy ZSP Nr 1 w Chojnie. W spotkaniu uczestniczył starosta, dyrektor wydziału edukacji, dyrektorzy szkół, nauczyciele, radni, rodzice i przedstawiciele organizacji związkowych. Zgodnie z sugestiami burmistrz złożył propozycję przejęcia tego zadania. 27 października burmistrz uczestniczył w uroczystościach związanych z 62 rocznicą Szkoły Podstawowej w Nawodnej, 30 października burmistrz spotkał się z dr Zychowiczem dyrektorem Instytutu Rozwoju Regionalnego w celu opracowania planów odnowy wsi. Gmina ma siedemnaście planów tzw. rozwoju wsi, natomiast jeżeli ktokolwiek np. Koło Gospodyń Wiejskich, czy parafia czy inna organizacja lub stowarzyszenie czy gmina będziemy chcieli pozyskać fundusze europejskie to musimy posiadać plan odnowy wsi. Plany rozwoju zostaną minimalnie zmodyfikowane tak, żeby były uwzględnione obiekty sakralne, by parafiom umożliwić pozyskiwanie funduszy a jednocześnie musimy przygotować plan dla pięciu miejscowości, tych , które nie mają np. Zatoń.

8 listopada w Pinow odbyło się podsumowanie projektu transgraniczny plan działania, w którym uczestniczą okoliczne gminy polskie i niemieckie. Głównym celem jest przygotowanie i złożenie do Euroregionu Pomerania wspólnych wniosków na zadania związane z rolnictwem, rzemiosłem, kulturą, turystyką. 9 listopada burmistrzowie spotkali się z burmistrzem Schwedt w sprawie połączenia komunikacyjnego Chojny ze Schwedt, również o możliwościach podłączenia gazu do Chojny, poprowadzenia węzła cieplnego i gospodarki odpadami.

Temat gospodarki odpadami jest bardzo ważny i potrzebny. Dyrektywy unijne obligują państwa do tego żeby odchodzić od składowania odpadów a w jakiś inny sposób je wykorzystywać. Musimy o tym myśleć, że tylko przez dwa lata będziemy składowali na wysypisku w Kaliskiej ale w przyszłości inaczej rozwiązać.

W dniu wczorajszym burmistrz rozmawiał z dr Kuźmińskim na temat remontu dróg gruntowych oraz możliwości dalszego składowania odpadów komunalnych.

                          - sprawozdanie burmistrza stanowi załącznik nr 4 do protokołu  

  Do punktu 5.

--------------- Przewodniczący J. Kowalczyk przekazał, że do biura rady wpłynęło pismo od radnego

G. Sakowskiego informujące, że od dnia 26 października br. nie jest członkiem Klubu Radnych Nowoczesna Gmina. Wpłynął też wniosek w sprawie przygotowania projektu uchwały dot. wydzierżawienia lokalu handlowego przy ul. Jagiellońskiej 12 Urszuli Karaczun na okres 10 lat. Podpisali radni: S. Drapaluk, H. Kłapouch, L. Stefański, M. Kozieł, J. Kowalczyk, S. Błęcki.

  Do punktu 6.

---------------- Radny M. Szeremeta zwrócił się z pytaniem jaki był efekt rozmów burmistrza w Urzędzie Marszałkowskim na temat dróg gruntowych.

Radny R. Skrzypek zwrócił się w sprawie funkcjonowania świetlic środowiskowych. Gmina wydatkowała duże pieniądze na sprzęt do tych świetlic taki jak komputery, nagłośnienie, sprzęt sportowy. Czy gmina ma plany zatrudnienia opiekunów tych świetlic. Jak będzie się odbywało to, że świetlice będą pracować i sprzęt będzie wykorzystany? Na część świetlic zostały dostarczone komputery i priorytetem gminy powinno być założenie internetu w miejscach gdzie są na to warunki techniczne. Dalej R. Skrzypek zasugerował, by dofinansować rady sołeckie wyższą kwotą i zadanie prowadzenia świetlic wiejskich przekazać na ich barki.

  Do punktu 7. ---------------- Komisje nie wniosły wniosków.   Do punktu 8.

---------------- Do projektu uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego (S. Kabata) przewodniczący odczytał pismo z dnia 24 października od Wojewody Zachodniopomorskiego

-          pismo stanowi załącznik nr 5 do protokołu

W piśmie tym wojewoda stwierdza, że radny Kabat w dniu 30 sierpnia 2007 nie posiadał mandatu radnego i nie był uprawniony do brania udziału w głosowaniu nad projektami uchwał.

                        Radny S. Kabat powiedział: „ Ponieważ moim mandatem jest tak duże zainteresowanie pana burmistrza, więc ja dalej twierdzę, że nie złamałem żadnej ustawy. Ja prawa nie złamałem. Jeżeli ktokolwiek złamał to prawo, to złamał pan burmistrz. Żeby tą sprawę wyjaśnić i żeby pan burmistrz więcej czasu poświęcał innym sprawom, ważniejszym niż mój mandat postanowiłem złożyć zawiadomienie na policję i do prokuratury. Odnośnie mojego mandatu uważam, że jeżeli ktokolwiek może pozbawić mnie mandatu to nie pan burmistrz ani pan były wojewoda tylko sąd ewentualnie rada na dzisiejszym spotkaniu.”

Dalej radny Kabat przekazał przewodniczącemu J. Kowlaczykowi swoje zawiadomienie z prośbą o odczytanie.

Przewodniczący odczytał: „Zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Chojny Adama Fedorowicza poprzez przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków oraz wykorzystanie stanowiska i przepisów prawa niezgodnie z przeznaczeniem, a jedynie do zwalczania radnych, którzy zwracają uwagę na niegospodarność i mają wątpliwości, co do zgodnego z prawem postępowania.

Jednocześnie wnoszę o sprawdzenie czy były Wojewoda Zachodniopomorski Robert Krupowicz działał zgodnie z przepisami prawa i czy jako urzędnik państwowy dopełnił obowiązku powiadamiając o powyższym odpowiednie organy ścigania. Pan Adam Fedorowicz zawarł umowę cywilno prawną na przewozy autokarowe z moim pełnomocnikiem. Teraz twierdzi, że to ja złamałem przepisy i powinienem stracić mandat radnego.        Art. 24 d ustawy z dnia 8 marca (Dz.U. z 2001 r. Nr 142) stanowi wyraźnie iż jest to zakaz skierowany do wójta albowiem mówi on że „Wójt nie może powierzyć radnemu gminy wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej”. Wbrew twierdzeniu burmistrza i wojewody art. 24 d nie ma odpowiednika w art. 190 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. Ordynacja wyborcza do rad gmin, powiatów i sejmików (Dz.U. z 2003 r. Nr 159) gdyż art. 24d dotyczy wójta, a ja ponadto nie pełnię żadnej funkcji i nie prowadzę działalności na mieniu gminy. Burmistrz zasłania się, że zawarł ze mną umowę bo inaczej musiałby zapłacić mi odszkodowanie.

Ale to przecież urząd ma prawników i powinien dochować wszelkiej staranności przy przeprowadzaniu przetargów. Jeżeli burmistrz uważał, że łamie prawo to powinien zgodnie z art. 88 ust. 1 pkt 8 zamówień publicznych (oferta jest nieważna na podstawie odrębnych przepisów odrzucić ofertę mojej firmy, a nie po kilkudziesięciu dniach, kiedy poniosłem koszty remontu taboru, wzywać mnie do podpisania umowy. Nawet w uzasadnieniu do uchwały burmistrz napisał nieprawdę albowiem nigdy nie złożyłem pisemnej deklaracji o zrzeczeniu się mandatu. Wprowadzony w błąd przez burmistrza mówiłem o takiej ewentualności.

Wojewoda zajmuje stanowisko w mojej sprawie, chociaż wcześniej sam twierdził, że nie jest do tego uprawniony. Jestem przekonany, że powyższe działania miały na celu wyeliminowanie mnie jako radnego, w celu wymuszenia zaprzestania domagania się przeze mnie kontroli w sprawach, które mogą być związane z niegospodarnością i korupcją. Ponadto w te sprawy został zaangażowany Pan Wojewoda Robert Krupowicz, który wydał dwa sprzeczne ze sobą pisma, jedno z 3.10.2007 r. a drugie z 24.10.2007 r.

W pierwszym stwierdza, że nie jest uprawniony do zajmowania stanowiska w zakresie wątpliwości prawnych powstałych na tle konkretnego stanu prawnego. W drugim stwierdza, że przeprowadził postępowanie wyjaśniające, chociaż mniej jako najbardziej zainteresowanego o nic nie pytał. Mało tego, nawet w tym piśmie są nieprawdziwe fakty, bo umowę podpisał mój pełnomocnik a nie jak twierdzi wojewoda p. Stanisław Kabat.

Tu warto dodać, że plan zagospodarowania przestrzennego Krajnika Dolnego w gminie Chojna  budził i budzi kontrowersje, a za jego przeprowadzeniem opowiadały się osoby związane z partią PiS i jest wielce prawdopodobne, że powoływały się na przynależność do określonej grupy występując do Wojewody. Obecnie działki należące do pana Orszulaka są systematycznie zasypywane, co zmienia ukształtowanie terenu ściśle chronionego krajobrazowo i przeciwpowodziowo oraz ze względu na dwie unijne dyrektywy: siedliskową i ptasią. Dziwne, że pan Wojewoda Krupowicz, PINB i Cedyńskie Parki Krajobrazowe na to zezwalają.”

Doniesienie skierowane zostało do wiadomości Gazety Wyborczej, Wojewody i Prokuratury Rejonowej.

                     Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że pan Stanisław Kabat prowadzi działalność gospodarczą pn. Przedsiębiorstwo Usługowo Handlowe Chrobry w Nawodnej i nie ma znaczenia czy podpisuje osobiście czy przez pełnomocnika. Oświadczył i złożył pisemną informację, że wie kiedy złożyć mandat. Ustawa o zamówieniach publicznych nie zabrania radnym składania swoich ofert w otwartych przetargach. Natomiast w momencie, kiedy przetarg wygrywają muszą się określić czy chcą podpisać umowę cywilnoprawną czy chcą być radnymi. Wybór należał do pana Kabata. Dalej burmistrz powiedział, że będzie daleki od tego, żeby wyrażać swoją opinię na temat tego pisma. Bardzo by prosił żeby przewodniczący zwracał uwagę na wszelkie zbędne komentarze pod adresem nie tylko burmistrza ale też pracowników urzędu. Sprawami korupcji rzeczywiście niech zajmują się ci, którzy powinni się zająć. Jeżeli ktoś uważa, że wojewoda i burmistrzowie są skorumpowani w jakiś sposób to prokuratura to zbada. Wojewoda zajął stanowisko, ponieważ tego nie zrobiła rada. Minęło już ponad dziewięćdziesiąt dni kiedy radny Kabat miał możliwość, żeby złożyć mandat. Jeśli tego nie uczynił będzie to musiał zrobić wojewoda.

                        Radca prawny K. Judek powiedział, radny nie może wykonywać usług na rzecz gminy nawet wtedy gdy są to usługi, które są wykonywane na podstawie przepisów prawa zamówień publicznych. W piśmiennictwie prawniczym są spory. Jedni opowiadają się za tym, że tylko osobiste wykonywanie pracy czy osobista umowa zlecenie eliminuje radnego a inni wprost przeciwnie. Doszło do spotkania z panem radnym Kabatem i pan burmistrz przy pierwszej rozmowie odmówił podpisania umowy. Wówczas pan Kabat wystąpił na piśmie z żądaniem zawarcia z nim umowy grożąc gminie ewentualnym dochodzeniem o odszkodowanie.

Dalej radca powiedział, że spowodował, że burmistrz tą umowę podpisał bo poradził burmistrzowi, że mając do wyboru ewentualny proces odszkodowawczy lepiej jest podpisać i albo radny utrzyma mandat albo ten mandat zostanie wygaszony.

                         Radny S. Błęcki zwrócił się z pytaniem jak będzie wyglądała sprawa, kiedy rada nie podejmie uchwały o wygaśnięciu mandatu?

                         Radca prawny K. Judek odpowiedział, mandat wygasa z mocy prawa z chwilą gdy nastąpi wykonywanie przez radnego działalności, które jest zakazana przez ustawę. Dopóki nie ma wyraźnego orzeczenia to nikt nie wie czy mandat wygasł czy nie. Do tego są potrzebne są pewne akty. Takim podstawowym jest stwierdzenie wygaśnięcia mandatu przez radę. Jeżeli rada nie podejmie uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu to wówczas wojewoda uznając, że mandat wygasł ma prawo wydać zarządzenie zastępcze i to zarządzenie powoduje wygaśnięcie mandatu. Wojewoda stwierdza wygaśnięcie mandatu wskutek podjęcia przez radnego działalności, która jest zakazana. 

                         Radny S. Kabat powiedział, że była furtka, że przetarg można było unieważnić i to można było zrobić ale tego nie zrobiono. Dalej S. Kabat powiedział, że śmie dalej twierdzić, że nikt go nie pozbawił mandatu do momentu kiedy to stwierdzi wojewoda albo sąd.

                         Radny M. Kozieł powiedział, że zgodnie z zapisem w ustawie samorządowej, jeżeli radny otrzyma mandat ma dziewięćdziesiąt dni na uporządkowanie swoich spraw. Dalej M. Kozieł powiedział, że jest to ewenement na skalę krajową, że w trakcie trwania mandatu takie cos następuje. Czy musiało do tego dojść?

                         Radca prawny powiedział, że nie jest to ewenement na skalę krajową bo niejednokrotnie w gminach takie sytuacje występują, że radny podejmuje działalność, która jest zakazana, najczęściej jest to prowadzenie działalności gospodarczej na majątku komunalnym gdzie radny wynajmie sobie jakieś pomieszczenie pod działalność gospodarczą i od razu jest wygaśnięcie mandatu. W trakcie kadencji takie sytuacje też występują.

                          Radny M. Kozieł powiedział, że radny ma umowę cywilnoprawną podpisaną przez burmistrza a więc konsekwencje ponosi radny Kabat, bo może stracić mandat.

                          Radca prawny powiedział, że umowa została podpisana dlatego, że radny wygrał przetarg. Domagał się podpisania tej umowy. Burmistrz go nie zmuszał. Mandat burmistrza nie wygasa z tego powodu.

                          Radny W. Fedorowicz powiedział, że należy przegłosować a wszelkie niejasności rozstrzygnie na pewno biuro prawne wojewody.

                           Radny S. Błęcki powiedział, że w tej sytuacji nie ma mowy o jakichś osobistych relacjach z radnym, chodzi o fakt czy Rada Miejska w Chojnie będzie się podporządkowywała obowiązującemu prawu.

                           Radny G. Sakowski zwrócił się do mecenasa, że jeśli rada przegłosuje wygaśnięcie mandatu a radny Kabat zwróci się do sądu i sąd orzeknie inaczej. Czy w przypadku, kiery rada przegłosuje wygaśnięcie mandatu a orzecznictwo sądowe będzie inne, czy ten mandat będzie odzyskany?

                           Radca prawny K. Judek odpowiedział, że jeżeli sąd administracyjny uchyliłby uchwałę rady, czy zarządzenie zastępcze wojewody to wówczas radnemu przywracany jest mandat mimo, że na jego miejsce został już wybrany inny radny. Był taki przypadek w kraju. Wówczas rada miałaby większy niż ustawowy skład.

                           Radny H. Kłapouch powiedział, że ze stanowiska radcy, ze stanowiska burmistrza i stanowiska radnego Kabata istnieje wiele niejasności, może prowadzić czy nie może prowadzić. Z tego względu zaproponował H. Kłapouch zaproponował przekazać sprawę w ręce prawników, którzy na co dzień w tym siedzą. Dalej H. Kłapouch zaproponował odrzucenie tego projektu uchwały i skierowanie sprawy do wojewody czy do sądu niech się tym zajmą prawnicy.

                            Radny Błęcki powiedział, że wojewoda wypowiedział się w tej sprawie i sprawa jest jasna.

                            Radny Kłapouch zaznaczył, że mamy dwie wypowiedzi wojewody.

Radny S. Kabat przekazał, że wojewoda stwierdził, że ma wątpliwości prawne odnośnie tej sytuacji.

Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że wojewoda jednoznacznie podkreślił, że rada ma zająć stanowisko. Rada ma podjąć uchwałę czy mandat wygasa albo nie wygasa. Jeśli rada stwierdzi, że mandat nie wygasa wtedy oddaje sprawę do wojewody.

Przewodniczący zamknął dyskusję. Przedstawił projekt uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego S. Kabata i poddał pod głosowanie. Za przyjęciem głosowało 5 radnych, przeciwko 7 radnych, wstrzymało się od głosu 2 radnych. Radny Kabat nie głosował. Przewodniczący stwierdził, że projekt uchwały nie został przyjęty.

  Do punktu 9.

---------------- Do projektu uchwały w sprawie ustalenia oraz zakresu zwolnień od podatku od nieruchomości na rok 2008 burmistrza A. Fedorowicz powiedział, że temat był rozpatrzony na komisjach. Stawka wzrasta o 2,2%. Dodano autopoprawkę w § 2 pkt 3 w sprawie zwolnienia od podatku budynki, budowle i grunty bezpośrednio związane z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków. Nie zwolnienie z podatku skutkowałoby większymi wpływami do budżetu ale w konsekwencji skutkowałoby podniesieniem stawek za wodę.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały.

Do projektu nie wniesiono uwag. W wyniku głosowania uchwała Nr X/97/2007 została przyjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr      do protokołu.

Przewodniczący ogłosił 10 minut przerwy.   Do punktu 10.

----------------- Po przerwie przewodniczący wznowił obrady i przystąpił do rozpatrzenia projektu uchwały w sprawie obniżenia ceny żyta do obliczenia podatku rolnego na rok 2008. Odczytał pismo od Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej dotyczące drastycznego wzrostu ceny skupu żyta z 35,52 zł do 58,29 zł w związku z czym, by rada możliwie łagodnie potraktowała zmianę stawki podatku rolnego.

Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że ponieważ na posiedzeniach komisji padały różne propozycje a w ościennych gminach stawka kształtuje się na poziomie 35 a 50 zł za kwintal żyta jako podstawę do naliczenia podatku rolnego na rok 2008 proponuje stawkę 40 zł.

Przewodniczący Komisji Gospodarki Finansowej S. Drapaluk przekazał, że komisja przyjęła stawkę 35 zł.

Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej W. Fedorowicz przekazał, że komisja przyjęła projekt uchwały ze stawką 45 zł.

Przewodniczący Komisji Kultury, Oświaty L. Stefański przekazał, że komisja była przeciwna projektowi uchwały, nie proponowała innej stawki.

                        Radny R. Skrzypek powiedział, że chce dołączyć się do propozycji komisji finansowej. Cena żyta przelicza się na wielkość podatku jaki płacą rolnicy od hektara przeliczeniowego. Cenę żyta mnoży się przez dwa i pół i wychodzi kwota, którą rolnik musi zapłaci. Wzrost w procentach przekracza dwadzieścia procent przy cenie 35 zł w stosunku do poprzedniego roku. Przed chwilą rada przegłosowała wzrost podatku od nieruchomości o 2,2%. Podatek od środków transportowych gmina proponuje wzrost też o 2,2%. Dalej radny Skrzypek zwrócił się do radny aby wyraziła zgodę na kwotę ceny żyta 35 zł.

                         Radny M. Szeremeta powiedział, że ustawodawca kiedyś wreszcie będzie musiał zmienić sposób naliczania podatku, bo od wielu lat popełniany jest zasadniczy błąd. Brany jest pod uwagę kwintal żyta. Dochodem rolnika nie jest tylko żyto, są też inne zboża, ale nie tylko. Dochodem rolnika jest też skup bydła, trzody chlewnej, mleka, drobiu. To się składa na dochód rolnika. Jeżeli w tym roku ceny zboża poszły w górę to wydawałoby się, że skup trzody chlewnej powinien również pójść w górę. Okazuje się, że faktycznie za kilogram trzody chlewnej rolnik otrzymuje 3.20 zł, a był czas kiedy otrzymywał 4 czy 4.50 zł. Dalej M. Szeremeta powiedział, że dołączona jest tabelka, dość sprytnie zrobiona bo w roku 2007 odstępstwo od podanej przez GUS stawki jest 77%. Na następny rok również jest proponowane 77% ale wtedy wychodzi 45 zł za kwintal. Na komisji mówiono o dopłatach, które otrzymują rolnicy ale te dopłaty pokrywają 20 – 25% kosztów środków produkcji. Jest to materiał siewny, maszyny, urządzenia, nawozy, środki ochrony roślin, paliwo. W stosunku do tego co otrzymują rolnicy ze starych państwa unijnych jest to ¼. Nawet podatkiem 40 zł dobijać się będzie rolników.

                          Burmistrz A. Fedorwicz powiedział, że rozumie wszystkie argumenty za i przeciw natomiast nie rozumie dlaczego pan radny Szeremeta mówi, że jest to sprytnie zrobione. Jest to zrobione rzetelnie, pracownicy urzędu przedstawili tabele, z których wynika jakie były stawki podatku przyjęte w poprzednich latach. Jest to propozycja jako organu, który patrząc na budżet ma losy wszystkich na uwadze. Zaproponowana została autopoprawka zmniejszająca z 45 na 40 zł. Jeżeli radni mają inne zdanie zagłosują. Czy to będzie stawka taka czy inna głos ostateczny należy do radnych. Dalej burmistrz powiedział, że wszystkie argumenty przyjmują i rozumieją trudną sytuację rolników. Jest podana propozycja pod dyskusje i głosowanie.

                           Radny W. Skrzypczyk powiedział, że dołączona tabelka sprytnie odzwierciedla, to co się działo przez ostatnie pięć lat. Należy zwrócić uwagę, że w roku 2004 do stawki maksymalnej został ustalony podatek na 92,56%. W roku 2005 90,25 do stawki maksymalnej. W roku 2006 98,63%. Zauważyć należy rok 2007 77,42% kiedy ta stawka była uchwalana w roku 2006. Co się stało, że nagle stawka została zmniejszona do 77,42%? Był to rok wyborczy. Przez trzy lata stawka była prawie maksymalna, natomiast w roku budżetowym, który przypadał na rok wyborczy trzeba było trochę populizmu i wsadzić niższą stawkę. Natomiast teraz, kiedy burmistrzowie proponują 77,2% chociaż nie jest to rok wyborczy to niektórzy radni się oburzają. Zwracając się do radnego Szeremety W. Skrzypczyk zapytał gdzie był przez te cztery lata kiedy tak niedobrze była obliczona wartość podatku. Gdzie był przez osiem lat kiedy radny Skrzypczyk wnosił o obniżenie tych stawek do wartości 77,2% od stawki maksymalnej. Natomiast teraz można mówić o tym, że należy obniżyć, że jest źle obliczone, nie wykonujmy zapisów prawnych itd. Zwracając się do burmistrza radny Skrzypczyk powiedział, że jeśli była proponowana stawka 45 zł jako podstawa do naliczania podatku to najprawdopodobniej pod te stawki jest tworzony budżet. Jakie skutki będą zmniejszenia tej stawki o 5 zł czy o 10 zł. Z jakich kwot możemy zrezygnować i z jakich zadań będziemy rezygnowali?

                          Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że wpływy przy stawce 45 zł byłyby na poziomie 1.643.259 zł, przy stawce 35 zł 365 tysięcy mniej, przy stawce 40 zł, która jest zaproponowana przy autopoprawce byłoby to 1.460.674 zł czyli różnica w stosunku do stawki 45 zł 0 182 tys. zł.

                          Radny M. Szeremeta powiedział, że radny Skrzypczyk próbuje sugerować, że to była jakaś kampania wyborcza, że to był okres przedwyborczy. Nie dajmy się zwariować, to nie o to chodzi. Dalej M. Szeremeta powiedział, że faktycznie był w tej radzie przez osiem lat i zawsze przed rozmową na temat podatków konsultowane było to z rolnikami. Uzgadniano niemalże jakie stawki powinny być. Te wcześniejsze stawki były uzgadniane. Dzisiaj prezentuje również, bo jest po rozmowie z rolnikami i wie jakie mają dochody, jakie są koszty produkcji, ma tą wiedzę i dlatego w tej sprawie zabiera głos. Natomiast nie łączy tego ani z wyborami, ani z kampanią. To jest jakaś demagogia i już nie może tego słuchać.

                          Radny G. Sakowski powiedział, że od kiedy był radnym zawsze popierał najniższe stawki i teraz też poprze stawkę 35 zł, bo uważa, że w tej sytuacji w jakiej w tej chwili jest polski rolnik, to jest najbardziej sensowna propozycja. Cena masła w ciągu miesiąca wzrosła ponad 6%. Nie wiadomo jaki to będzie rok. Ceny żywności galopują w górę, rolnicy pewnie z tego nic nie mają. Trzeba dać szansę rolnikom, dać przez kilka lat możliwość zainwestowania. Rolnicy naprawdę chcą inwestować, stoją w kolejkach po dopłaty po to żeby inwestować w sprzęt, żeby się rozwijać. Dalej G. Sakowski powiedział, że generalnie to musi być taka stawka, żeby jak najmniej było umorzeń, żeby rolnik mógł godnie zapłacić ten podatek. Stawka zaproponowana przez komisję finansową jest najbardziej sensowną w tej chwili.

                            Radny W. Skrzypczyk zapytał radnego G. Sakowskiego, czy gdyby zaproponował stawkę 20 zł też by przychylił się wtedy do najniższej?

                            Radny G. Sakowski odpowiedział, że nie, ponieważ pan burmistrz przedstawił wyliczenia i przy stawce 35 zł strata budżetowa patrząc na ogół naszego budżetu nie jest jakąś wielką stratą, tym bardziej, że radni jak do tej pory nie mieli wpływu na tworzenie tego budżetu więc nie wiedzą co tracą, co zyskają. Szkoda, ale być może radni będą mieli jeszcze szansę wprowadzić jakieś własne pomysły do budżetu. 

                            Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że to jest jakaś demagogia, przecież mówił, że przedłoży projekt budżetu do konsultacji. Więc nie rozumie dlaczego radny ma nie mieć wpływu na konstruowanie budżetu. Ten projekt wynika z suchego wyliczenia, jakie są wieloletnie plany inwestycyjne, jaka jest wysokość subwencji, dotacji, które otrzymamy i po to jest projekt budżetu. Radni będą mogli powiedzieć z tych inwestycji zrezygnujmy a róbmy inne, przesuńmy pieniądze w budżecie na inne pomysły.

                            Radny S. Drapaluk powiedział, że komisja finansowa również miała te tabelki tylko z tym, że tam jest wszystko liczone w procentach. Zwracając się do radnego Skrzypczyka powiedział, że odnosi się do roku 2007, że to jest kampania. Dlaczego nie odniósł się do roku 2006 gdzie w urzędzie mogło być trzysta alko czterysta podań o zwolnienie z podatku ze wzglądu na suszę. Dalej S. Drapaluk powiedział, że komisja liczyła również pieniądze, ile musi zapłacić rolnik w 2008 roku do roku 2007. Przy stawce, która jest w roku bieżącym 68.50 ale przy cenie 35 do hektara jest już 16.75. Mając dziesięć hektarów tj. 162 zł. To jest po 40 złotych tylko dopłata do podatku rolnego nie licząc zwyżki za budynki i wszystkich innych opłat, które rolnik będzie musiał ponosić.

                             Radny R. Skrzypek powiedział, że jednej rzeczy nie rozumie. Wszyscy mówią tutaj ile nasza gmina straci, pan burmistrz mówi, że z czegoś będziemy musieli zrezygnować a przecież mówimy o wirtualnych pieniądzach. W 2007 roku stawka była 27,50 zł, w tym roku proponuje się 35 zł, czyli pieniędzy w budżecie będzie więcej a nie mniej z podatku rolnego o kwotę 27%. Nie mówmy ile stracimy, powinniśmy mówić ile zyskamy z tego podatku rolnego.

                             Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że nie mówił ile stracimy i co stracimy. Odniósł się w kontekście wypowiedzi radnego Sakowskiego co do projektu budżetu i dalszej procedury konstruowania. Wpływy z wszystkich podatków będą wyższe, bo ten próg jest wyższy. Aczkolwiek mogą być niższe, bo może podatnicy zasypią nas podaniami. Tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć czy będzie susza, czy urodzaj.

Dalej burmistrz zwrócił się z prośbą, by radni nie traktowali urzędników, burmistrzów jako katów, którzy przyszli coś wyciąć. To jest złożony projekt uchwały do rozpatrzenia i to radni zdecydują jaka to będzie stawka. Bez zbędnych komentarzy niech radni proponują czy to będzie 35 czy ile i zagłosują, bo naprawdę ta dyskusja jest całkiem niepotrzebna.

                             Radny H. Kłapouch powiedział, że radni mają prawo dyskutować w danym temacie i wypowiadać swoje zdanie i to jest ich prawo. Dalej postawił wniosek o przerwanie dyskusji i przejście do głosowania stawki.

                             Radny W. Fedorowicz powiedział, że tak się złożyło, że ambasada pana Wojciecha Konarskiego działa bardzo dobrze i w związku z powyższym teraz co dzieje się w tej chwili, to bardzo niedobrze. Kiedy podnoszono podatki o 92, 90 i 98 to radni zapomnieli jak to się robiło. Kiedy w tej chwili są takie czy inne sytuacje to zamiast ustalić konkretnie kwotę na komisji to wszystko przerzucane jest na sesję, aby wykazać swoją dobrą lub złą wolę. Pamiętać należy, że nikt nie chce rolnika zarżnąć tylko pamiętać należy również i o tym, że mamy na terenie naszej gminy oprócz kilku czy kilkunastu hektarowych gospodarstw mamy kilkuset hektarowe. Rada obniżając jak najmniejsze podatki niestety sprawia im bardzo duży prezent. Nie ma dobrego sposobu naliczania podatku i nie ma sprawiedliwego sposobu i musimy sobie zdawać sprawę z tego, że gminy mają dochody właśnie z podatków. Wszyscy Polacy płacą podatki, nawet emeryci.

Przewodniczący J. Kowalczyk poddał pod głosowanie wniosek o zamknięcie dyskusji. Za przyjęciem wniosku głosowało 11 radnych, przeciwko nie było, wstrzymało się od głosu 2 radnych.

Następnie poddał pod głosowanie wysokość stawki podatku rolnego wniesiona autopoprawka przez burmistrza w kwocie 40 zł. Za przyjęciem tej stawki głosowało 2 radnych, przeciwko 9, wstrzymało się od głosu 3 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że poprawka została odrzucona.

Dalej przewodniczący poddał pod głosowanie propozycję stawki 35 zł. Za przyjęciem tej stawki głosowało 14 radnych, przeciwko 1. Przewodniczący stwierdził, że została przyjęta stawka 35 zł.

Przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie obniżenia ceny żyta do obliczenia podatku rolnego na rok 2008 ze stawką 35 zł. Za przyjęciem głosowało 13 radnych, przeciwko 1 , wstrzymał się od głosu 1 radny. Przewodniczący stwierdził, że uchwała została przyjęta.

                        - uchwała Nr X/98/2007 stanowi załącznik nr      do protokołu.

      Do punktu 11.

----------------- Projekt uchwały w sprawie ustalenia ceny drewna do obliczenia podatku leśnego na 2008 rok przedstawił burmistrz. Proponuje się stawkę, która wynika z komunikatu Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Zmienia się o ok. 10% bo z 29 zł na 32 zł i taka stawka jest zaproponowana.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr X/99/2007 została przyjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr      do protokołu.

  Do punktu 12.

----------------- Projekt uchwały w sprawie utraty mocy uchwały w sprawie w sprawie ustalenia stawek podatku od posiadania psów oraz terminów i sposobu poboru przedstawił burmistrz.

Ustawodawca wprowadził zmianę rezygnując z podatku na rzecz opłaty. W gminie jest ok. 1932 psów, ustawową ulgę zastosowano do 985 psów. Wpływy z tytułu podatku od posiadania psów za rok 2007 wyniosły na dzień 31 października 13.768 zł ale koszty z tytułu realizacji tego podatku wyniosły 7640 zł. Jeśli obliczy się dochód 7504 zł a pracownik urzędu wysłał 500 decyzji, 300 upomnień, 118 tytułów wykonawczych to się okazuje, że dużą część swojej pracy wykonał nad samymi psami a mógłby w tym czasie wiele innych czynności wykonać. Chcemy zobaczyć jak brak tej opłaty będzie skutkował, czy bezpańskich psów będzie mniej, czy właściciele zabezpieczą egzystencję psów.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr X/100/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr

  Do punktu 13.

----------------- Projekt uchwały w sprawie ustalenia stawek podatku od środków transportowych na 2008 rok przedstawił burmistrz A. Fedorowicz. Planowany jest wzrost o 2,2%. Do tej pory podatkiem były objęte pojazdy o masie 3,5 tony, teraz będą powyżej 3,5 tony. Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag. W wyniku głosowania uchwała Nr X/101/2007 została podjęta

13 głosami za, przeciwnych nie było, 1 wstrzymującym i stanowi załącznik nr       do protokołu.

  Do punktu 14.

----------------- Projekt uchwały w sprawie przedłużenia obowiązywania taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków przedstawił burmistrz.

W związku ze zwolnieniem z podatku od nieruchomości obiektów związanych z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków jest propozycja utrzymania na dotychczasowym poziomie stawki, którą PUK pobierało z tytułu opłaty za wodę 2,27 zł za metr sześcienny i ścieki 3,04 zł.

Stanowiska komisji były pozytywne , za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr X/102/2007 została przyjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr

  Do punktu 15.

----------------- Projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę przedstawił burmistrz. Pierwotnie, kiedy gmina nie proponowała Wodociągom Zachodniopomorskim zwolnienia z podatku od nieruchomości przedsiębiorstwo zaproponowało stawkę 2,75 zł. Na komisji finansowej był prezes Kurzaj i zmniejszył tą stawkę z uwagi na to, że Wodociągi Zachodniopomorskie zostały zwolnione z podatku ale stawka jest troszkę wyższa w porównaniu z latami ubiegłymi. W latach 2005, 2006, 2007 była to stawka 2,12 zł.

Teraz jest propozycja 2,32 zł. Na to żeby obniżyć cenę wody do poziomu PUK Wodociągi nie wyraziły zgody.

Gdyby Wodociągi, PUK i dwie spółdzielnie mieszkaniowe nie były zwolnione z podatku wpływy do budżetu byłyby większe o 254 tys. zł ale to w konsekwencji wpłynęłoby na wysokość opłaty za wodę.

Komisja Gospodarki Finansowej przyjęła stawkę 2,17 zł netto i 3,32 zł brutto.

Komisja Gospodarki Komunalnej na swoim posiedzeniu nie głosowała w sprawie.

Komisja Kultury także nie głosowała, odłożyła sprawę do sesji. Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

Przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały ze stawką 2,32 zł. W wyniku głosowania uchwała Nr X/103/2007 została podjęta 13 głosami za, 2 wstrzymujących i stanowi załącznik nr       do protokołu.

  Do punktu 16.

----------------- Projekt uchwały w sprawie wydania opinii na utworzenie wielkopowierzchniowego obiektu handlowego przedstawił burmistrz. Ustawa z dnia 11maja 2007 roku weszła w życie we wrześniu. W związku z tym obligatoryjnie wszyscy, którzy chcą handlować na większej powierzchni muszą się zwrócić o opinię.

Organ zezwalający wydaje zezwolenie w przypadku zgodności lokalizacji wielkopowierzchniowego obiektu handlowego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego albo decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu po uzyskaniu pozytywnej opinii wyrażonej przez właściwą radę gminy. Jest to po fakcie, bo gmina sprzedała teren, gmina pozwoliła na inwestycję, która jest na ukończeniu a teraz musi wydać opinię. Niezręcznie dzisiaj dla NETTO opiniować, że mają się wynieść. Ustawa ma uregulować to, co nastąpi w przyszłości, tak, żeby najpierw uzyskać opinię a potem planować inwestycję.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr X/103/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr       do prot.

  Do punktu 16.

----------------- Projekt uchwały w sprawie wydania opinii na utworzenie wielkopowierzchniowego obiektu handlowego przedstawił burmistrz. Projekt dotyczył obiektu, który ma powstać u zbiegu ulic Jagiellońskiej, Ogrodowej, Towarowej w Chojnie. Inwestor wszedł w posiadanie nieruchomości, na których przedsiębiorstwo DATOR DEVELOPMENT z Poznania chce postawić podobny obiekt prawdopodobnie dla sieci TESCO. W poprzednich latach były dwie decyzje negatywne. Od tych decyzji firma odwołała się do SKO i SKO oddawało organowi stanowiącemu do ponownego rozpatrzenia. Dalej burmistrz powiedział, że nie widział z początkiem 2007 roku sensu dalszej walki i nie wydawania decyzji o ustalenie warunków zabudowy skoro prawo wręcz nakazuje, że każdy wnioskodawca ma prawo zwrócić się o wydanie takiej decyzji i zgodnie z prawem postąpiono.

Stanowiska Komisji Gospodarki Komunalnej i Komisji Kultury. Oświaty były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Komisja Gospodarki Finansowej 2 za, 2 przeciw, 1 wstrzymujący.

                         Radny Skrzypczyk zwrócił się z pytaniem, kto wydawał wcześniejsze decyzje negatywne i jakie były tego powody?

                         Naczelnik wydziału PP M. Hadrzyński odpowiedział, że zaczęło się 14 lutego 2006 roku, kiedy wpłynął pierwszy wniosek o wydanie decyzji. Urząd wydał decyzję odmowną. Decyzję przygotował wydział PIO. Wydana została 19 kwietnia 2006 r. odmowna. Decyzja została zaskarżona do SKO w Szczecinie i została uchylona, do ponownego rozpatrzenia. Wpłynął ponownie wniosek i urząd w dniu 28 sierpnia 2006 roku decyzję odmowną, która została zaskarżona do SKO. Została uchylona i skierowana do ponownego rozpatrzenia. Ponowne rozpatrzenie decyzji spowodowało, że nastąpiło zawieszenie postępowania jako bezprzedmiotowe i to zawieszenie postępowania zostało również zaskarżone do SKO. Wpłynął kolejny wniosek firmy DATOR i postępowanie w tej sprawie zostało zakończone 7 maja br. wydaniem pozytywnej decyzji.

                        Radny W. Skrzypczyk zapytał, czy przed podejmowaniem tych decyzji przez burmistrza potrzebna była opinia rady tak jak teraz?

                         Radca prawny K. Judek odpowiedział, że nie, dlatego, że mamy do czynienia z nową ustawą.

                         Naczelnik wydziału PP uzupełnił, że ustawa nakazuje uzyskanie zezwolenia na utworzenie wielkopowierzchniowego obiektu handlowego, które wydaje burmistrz gminy. Warunkiem uzyskania takiego zezwolenia jest spełnienie dwóch warunków. Pierwszym warunkiem jest posiadanie stosownej decyzji o warunkach zabudowy, do której nie jest potrzebna opinia rady. Opinia rady jest potrzebna do utworzenia wielkopowiwrzchniowego obiektu handlowego. Decyzja o warunkach zabudowy jest jednym z warunków formalnych, który jest potrzebny do uzyskania zgody na utworzenie tego obiektu. Drugim warunkiem formalnym jest zgoda rady.

                         Radny G. Sakowski zapytał, co się kryje za tym przedsiębiorstwem, które występuje, bo były podawane różne wersje. Czy wiadomo jaki sklep tam powstanie?

                         Burmistrz odpowiedział, że prawdopodobnie TESCO. Tak przekazała firma DATOR. Prawdopodobnie, bo może się okazać, że może być coś innego tak jak w przypadku hali GS gdzie mówi się o Interche czy Geant. Może być coś innego, bo z wymogów proceduralnych nie uzyskują pewnych decyzji i mogą odsprzedać dla innego dewelopera, który coś innego zaplanuje.

                          Radny S. Kabat powiedział, że jeżeli z takim impetem będziemy zezwalali na budowę sklepów wielkopowierzchniowych, to co będzie z handlującymi miejscowymi? Dalej S. Kabat powiedział, że uważa iż jeśli na dzisiejszy dzień powstaje na ul. Kościuszki jeden, przy Bałtyckiej drugi to tych sklepów na Chojnę będzie wystarczająco. Trzeba pomyśleć o ludziach, którzy handlują w tej chwili, bo ich wykończymy.

                           Radny R. Skrzypek powiedział, że wymóg, że to rada musi wydawać opinię o powstaniu sklepu wielkopowierzchniowego jest na wniosek posłów Samoobrony. Dalej R. Skrzypek powiedział, że uważa, że to jest niepotrzebne, żeby rada miejska decydowała o tym, że jakaś firma chce założyć sklep. Jest to jakiś zbędny wymóg, który powstał  pewnie na skutek jakichś prywatnych interesów niektórych posłów, po to aby blokować wejście innych firm na teren miast i gmin. Konkurencja ma zdecydować o tym ile będzie sklepów w Chojnie, czy to będą sklepy duże, czy małe. Wszyscy wiedzą, że najtańsza żywność w Polsce jest w dużych miastach a najdroższa na wsiach i małych miastach. Dzieje się tak dlatego, że nie ma konkurencji. W Chojnie ceny są ustalane pod granicę niemiecką to wiadomo, że ceny u nas są większe niż w Szczecinie. Dalej radny Skrzypek zaapelował, aby takie projekty uchwał podejmować z automatu. To nie radni mają decydować o tym czy ktoś chce budować sklep czy nie. Jeżeli chce niech zbuduje, obniży ceny. W Chojnie jest stu przedsiębiorców, którzy handlują i czternaście tysięcy mieszkańców. Czy mamy się martwić o tych stu przedsiębiorców czy może o tych czternaście tysięcy mieszkańców? Przedsiębiorcy jeśli są dobrzy dadzą sobie radę i z dużymi sklepami.

                           Radny L. Stefański powiedział, że ten podmiot, dla którego rada ma wyrazić opinię będzie na gruntach nie gminnych. Jest zainteresowana firma, która chciałaby wykupić tereny od gminy, gdzie gmina mogłaby uzyskać godziwą cenę, a przy większej ilości tych sklepów na pewno ta cena będzie niższa.

                           Radny W. Fedorowicz powiedział, że patrząc na budowane NETTO nie będą to markety takie jak w wielkich miastach. Będą to sklepy na miarę potrzeb okolicy. Natomiast przypomina mu się czas, kiedy w Chojnie i na terenie gminy handlował tylko GS. O pracę dla ludzi, którzy handlują możemy się nie martwić bo na pewno dadzą sobie doskonale radę. Ponadto zarówno NETTO jak każdy inny wielkopowierzchniowy sklep będzie potrzebował ludzi. Jak wiadomo NETTO już prowadzi nabór przyszłych pracowników. Dlatego jeśli w Chojnie powstanie drugi market to tylko z korzyścią dla mieszkańców.

                            Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że rodzi się wiele wątpliwości jak dalej się zachowywać, jak odpowiadać zainteresowanym, bo ostatnim zainteresowanym jest firma LIDL, która złożyła propozycję. Wskazane im zostały tereny lotniska jednak LIDL jest zainteresowany terenem przy Banku PKO S.A. Wielu radnych mówiło „sprzedajmy, gmina na tym zarobi” ale jest to też niszczenie konkurencji, tych, którzy handlują na ul. Jagiełły, na Klasztornej, w okolicy. Każda decyzja będzie zła, nie wszystkich zadowoli. Czy mamy myśleć o czternastu tysiącach mieszkańców, czy patrzeć przez pryzmat kilkudziesięciu osób. Dalej burmistrz powiedział, że jeżeli pozwolimy na ogromną swobodę to miejscowy handel, który kiedyś był zmonopolizowany przez jedną firmę możemy stłamsić. Sugerował na komisjach, by rada uchwaliła, że mogą być w przyszłości dwa czy trzy sklepy o określonej powierzchni na terenie miasta czy gminy i na tym koniec. Wtedy nie będzie żadnych problemów, że ktoś inny składa wnioski, odwołuje się czy oczekuje takich czy innych decyzji. Na pewno mają rację ci, którzy mówią, że ceny są europejskie, nie dla przeciętnego mieszkańca tej gminy bo bardzo często są wyższe niż w innych aglomeracjach. Jeden czy dwa sklepy powinny wpłynąć na unormowanie cen, pewną stabilizację i lepszą jakość usług. Gmina będzie miała wpływy z podatku od nieruchomości, miejsca pracy, towary o niższych cenach.

                            Radny M. Szeremeta powiedział, że musimy znaleźć jakieś wyjście w miarę najbardziej rozsądne. Ono nie zadowoli wszystkich, bo takiej możliwości nie ma. Jest wolny rynek i można myśleć o obniżaniu cen w sklepach. Można się nie martwić tymi stu przedsiębiorcami a martwić się czternastoma tysiącami mieszkańców. Rolą rady jest martwić się i jednymi i drugimi. Na razie niech te dwa markety wyregulują ceny. Jeżeli okaże się, że te ceny będą jeszcze wyższe rada będzie miała czas na to aby podjąć decyzję co do następnych. Padają głosy, że będą miejsca pracy. Będą nowe miejsca pracy, a te miejsca pracy, które aktualnie są zostaną zlikwidowane. Rynek pracy niewiele się zmieni. Przy sklepach wielkopowierzchniowych podatki będą tylko od nieruchomości natomiast podatki od działalności będą płynęły tam gdzie jest siedziba tej firmy. Dalej M. Szeremeta powiedział, że optowałby aby na razie dwa przy Klasztornej i Kościuszki byłyby wystarczające.

                             Radny G. Sakowski powiedział, że musimy dbać o naszych przedsiębiorców ale z drugiej strony w gminie mieszka czternaście tysięcy osób i kogokolwiek by nie zapytać nikt nie jest zadowolony z cen jakie mamy w Chojnie. Wiele osób jeździ po zakupy poza Chojnę, bo ceny w Chojnie są naprawdę wysokie. Dalej G. Sakowski powiedział, że z zagrożeniem dla małych sklepów byłby ostrożny. Podał przykład Osinowa, gdzie powstała Biedronka a ceny na innych stoiska wcale nie spadły. Nie każdy będzie do tych wielkopowierzchniowych chodził i nie po wszystko. Jest skłonny poprzeć ten sklep tym bardziej, że jeżeli będzie to marka, o której mówi burmistrz to ona dobrze wróży. Jeżeli będą dwa sklepy to jest większe niebezpieczeństwo, że dogadają się co do cen niż tych sklepów będzie trzy czy więcej, bo dwa to nie jest jeszcze konkurencja. Musimy wyjść bardziej naprzeciw potrzebom mieszkańców, którzy uważają, że ciężko jest zrobić zakupy w Chojnie w tej chwili i jest drogo.

                              Radny H. Kłapouch zwrócił uwagę, że w małych sklepach pracują całe rodziny i jest to duży rynek pracy.

Po wyczerpaniu się dyskusji przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie wydania opinii na utworzenie wielkopowierzchniowego obiektu handlowego (róg ul. Jagiellońksiej, Ogrodowej, Towarowej).

Za przyjęciem głosowało 7 radnych, przeciwko 8. Przewodniczący stwierdził, że uchwała nie została podjęta.

  Do punktu 18.

----------------- Projekt uchwały w sprawie sprzedaży w drodze bezprzetargowej działki niezabudowanej oznaczonej w ewidencji gruntów numerem działki 38/101 o pow. 0,6941 ha położonej w obrębie ewidencyjnym

nr 8 m. Chojna oraz udzielenia bonifikaty od ceny sprzedaży przedstawił burmistrz A. Fedorowicz. Dotyczy to przekazania nieruchomości na rzecz parafii rzymsko katolickiej pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w Chojnie. z bonifikatą 99%.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały.

W wyniku głosowania uchwała Nr X/105/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr        do prot.

      Do punktu 19.

----------------- Projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zbycie w drodze darowizny na rzecz gminy Trzcińsko-Zdrój budynków posadowionych na nieruchomości położonej w Trzcińsku-Zdroju przy ul. 2 Lutego 12, oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr 123 o pow. 1400 m2 przedstawił burmistrz.

Przedmiotowa nieruchomość stanowiła mienie dawnego RPGK i M w Chojnie. Wojewoda jako właściciel dziwnie przekazał te nieruchomości ponieważ oddał grunty gminie Trzcińsko a budynku gminie Chojna.

Są to niewielkie obiekty mocno zniszczone, bez specjalnej wartości.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały. Do projektu nie wniesiono uwag.

W wyniku głosowania uchwała Nr X/106/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr      do prot.

  Do punktu 21.

----------------- Przewodniczący J. Kowalczyk przedstawił informację dotyczącą przeprowadzonej analizie oświadczeń majątkowych radnych Rady Miejskiej w Chojnie za rok 2006 – załącznik nr       do protokołu.

  Do punktu 22.

----------------- Przewodniczący przedstawił projekt uchwały w sprawie powiadomienia Skarbnika Gminy o obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego.

Radca prawny K. Judek przekazał, że w wyniku uchylenia przez Trybunał Konstytucyjny części przepisów ustawy lustracyjnej Sejm uchwalił nowelizację tej ustawy z uwagi na to, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionował treść wzorów oświadczeń lustracyjnych. Wprowadzono nowy wzór oświadczeń i nałożono na wszystkich objętych lustracją obowiązek ponownego złożenia oświadczenia. Ponieważ organem, który powołał skarbnika jest rada w związku z tym rada powinna w formie uchwały wezwać do złożenia takiego oświadczenia.

Przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały w wyniku czego uchwała Nr X/107/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr       do protokołu.

Przewodniczący ogłosił 10 minut przerwy.   Do punktu 23.

----------------- Po przerwie przewodniczący wznowił obrady. Do projektu uchwały w sprawie skargi na działalność burmistrza przewodniczący komisji rewizyjnej H. Kłapouch powiedział, że komisja nie dopatrzyła się opieszałości. W momencie pracy komisji decyzja odnośnie sprzedaży paska gruntu została podjęta.

Stanowiska komisji były pozytywne, za przyjęciem projektu uchwały

W wyniku głosowania uchwała Nr X/108/2007 została podjęta jednogłośnie i stanowi załącznik nr       do prot.

  Do punktu 24. ----------------- Burmistrz udzielił odpowiedzi na zapytania z punktu 6.

W sprawie dróg gruntowych burmistrz odpowiedział, że w dniu wczorajszym rozmawiał z dyrektorem Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego z Wojciechem Kuźmińskim. Ponieważ w drodze przetargu wyłonionych zostało dwóch wykonawców na dwie drogi. Zadanie było związane z czterema drogami. Proponowaliśmy rozwiązanie, że te dwie drogi zostaną wykonane a część zadania przenosimy na rok przyszły.

Dzisiaj rano burmistrz otrzymał telefon z Urzędu Marszałkowskiego, że z uwagi na zmianę sposobu dofinansowania pewnych parametrów zalecają, żeby od zadania odstąpić ponieważ z powodów m. in. pogodowych wnioskują sami żebyśmy złożyli propozycję przesunięcia całego zadania na wiosnę przyszłego roku. Zaznaczają, że otrzymamy ponad 70 tysięcy więcej na to zadanie, które mieliśmy teraz wykonać. Nie pozostało nic innego jak szybko przesłać faksem informację, że z uwagi na zaistniała sytuację, ponieważ nie było wykonawców, nie zgłosili się. Z tego co wiadomo firmy mają większe zadania i nie bawią się w takie drobne sprawy, chociaż łącznie to jest kwota ok. 700 tysięcy złotych z tego 250 Urząd Marszałkowski. Natomiast jeżeli mamy otrzymać 70 tysięcy więcej to tych kilka miesięcy nikogo nie zbawi i jakoś wytrzymamy do marca i 1 kwietnia wykonamy to zadanie mając nadzieję, że znajdziemy wykonawcę.

Odnośnie świetlic, sprzętu, zabezpieczenia, ogrzewania itp. burmistrz odpowiedział, że mamy sprzęt na ponad pół miliona złotych. Ten sprzęt musimy odpowiednio zabezpieczyć, odpowiednio ogrzać świetlice. Ponieważ chętnych do korzystania ze świetlic jest więcej potrzebna jest opieka, żeby ci, którzy tam przebywają byli pod nadzorem. Te sprawy są nie do końca rozstrzygnięte w wielu sołectwach. Mamy świetlice wiejskie, środowiskowe i chcemy to uporządkować, żeby mieć pełną pieczę nad majątkiem. Część zadań przekazana zostanie Administracji Szkół jak chodzi o zarządzanie placówkami. Jeśli chodzi organizację imprez Centrum Kultury koordynowałoby prace świetlic wiejskich, natomiast świetlice środowiskowe w dużej części finansowane ze środków Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych byłyby w Administracji Szkół.     

Będziemy robili co tylko w naszej mocy jeśli chodzi o finanse i organizację, tak, żeby to co zostało tam dostarczone było wykorzystane, właściwie zabezpieczone. Dalej burmistrz zadeklarował, że robi wszystko ze wszystkimi jednostkami, które podlegają gminie i współpracują, żeby to dobrze funkcjonowało w przyszłym roku, żeby były właściwe osoby, które będą umiały pracować z dziećmi i młodzieżą, będą troszczyły się o sprzęt tak żeby te świetlice tętniły życiem.

Następnie burmistrz zapytał, co z propozycją, którą składa LIDL, który chce, żeby gmina zaoferowała teren przy Banku S.A. bo bez opinii radnych burmistrz nie podejmie żadnych kroków, żadnych czynności. Radni muszą wyrazić już teraz opinię, ponieważ jeżeli powiemy „tak” ponosimy koszty wyceny nieruchomości i przystępujemy do przetargu. Żeby później się nie okazało, że LIDL kupi nieruchomość, chce wybudować sklep a rada wyraziła negatywną opinię na utworzenie takiego sklepu.

                         Radny M. Szeremeta powiedział, że temat LIDL jest na gorąco i trudno go rozstrzygać. Do tego tematu można wrócić na następnych posiedzeniach komisji. Wracając do dróg gruntowych M. Szeremeta powiedział, że źle się stało, bo nie wykonaliśmy ani jednej drogi a w budżecie były planowane cztery drogi robione różną technologią. Prawdą jest, że ciężko jest znaleźć na naszym ryku wykonawcę. Jeśli kiedyś zgłaszały się cztery firmy to dzisiaj ciężko jest znaleźć jedną. Dalej radny Szeremeta powiedział, że jego staraniem znalazł dobrego wykonawcę, który złożył swoją ofertę nie przekraczającą skosztorysowanego zadania i pan burmistrz unieważnił ten przetarg, a szkoda bo ta droga byłaby już wykonana. W budżecie było 560 tysięcy i 250 z porozumienia z Urzędem Marszałkowskim co daje kwotę 800 tysięcy. Teraz zrozumiał, że pan burmistrz w Urzędem Marszałkowskim podpisał porozumienie przenoszące te pieniądze tj. 250 tysięcy plus 70 czyli razem 320 tysięcy na rok 2008. Jeżeli nie ma spisanego porozumienia to są to pieniądze bardzo niepewne. Mamy w budżecie zaplanowane 560 tysięcy na drogi gruntowe. Jak z tego wynika one nie będą wykorzystane. Na jakiś cel te pieniądze trzeba będzie przeznaczyć, bo one w budżecie są. Na jaki cel te pieniądze będą wykorzystane?

                          Burmistrz A. Fedorwicz powiedział, że nie przypomina sobie, żeby był jakikolwiek przetarg na drogi, który unieważnił. Teraz był ogłoszony przetarg i zostało wybranych dwóch wykonawców. Urząd Marszałkowski zapewnił, że jesteśmy już ujęci na liście rankingowej z uwagi to, że zalecają nam przeniesienie całego zadania. Wczoraj burmistrz był i rozmawiał, czy kończymy to zadanie w części, czy też nie. Pan dyrektor nie do końca był przekonany, bo jest nowym dyrektorem, powiedział, że zapozna się z tematem, zapyta pracowników jak to lepiej zrobić. Dzisiaj rano potwierdzili, że zalecają nam złożyć wniosek, deklarując jednocześnie na razie przez telefon. Otrzymamy odpowiednie pismo, że jesteśmy ujęci w budżecie na rok przyszły z tą większą kwotą. Dalej burmistrz powiedział, że nie chciałby wypowiadać się na temat technologii. Prawdą jest ci dwaj wykonawcy, którzy złożyli swoje oferty teraz mieścili się w granicach kwoty, którą gmina dysponowała. Tych drobnych spraw związanych z różnymi dróżkami, ścieżkami i terenami, a które wydawałoby się, że wydajemy grosze, ale ja to się zebrało w jedną większą kupkę to trochę tego urosło i było dosyć sporo. To nie jest tak, że my pewnych pieniędzy nie wykorzystujemy. To są wirtualne pieniądze. Natomiast jest tyle potrzeb a tym bardziej po wiosennych spotkaniach wiadomo, że w sołectwach ciągle na coś się czeka, na jakąś drogę lub inne sprawy. Dochody niestety mamy mniejsze z uwagi na to, że planowana była sprzedaż nieruchomości, których fizycznie i prawnie sprzedać nie można było. Mamy teraz dwa przetargi 22 listopada i 6 grudnia. Być może zasilimy mocno ten budżet a może wyjdziemy po prostu tylko na zero. Chcielibyśmy aby jakaś nadwyżka została do rozdysponowania ale trzeba dopowiedzieć, że ten budżet był naprawdę trudny. Chcieliśmy zaspokoić oczekiwania wszystkich ale budżet to nie guma, nie da się wszystkiego zrobić.

                       Radny W. Skrzypczyk wrócił do sprawy złożonej oferty pod sklep wielkopowierzchniowy. Powiedział, że to ostatnie głosowanie będzie głosowaniem nieważnym ponieważ będzie najprawdopodobniej siedem do siedmiu, czyli nie rozstrzygnięta sprawa i wróci z powrotem. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że ma nadzieję, że niedługim czasie niektórzy radni, którzy głosowali przeciwko podjęciu tego stanowiska zagłosują jednak za, w interesie mieszkańców. Chodzi tu o interes mieszkańców a nie o interes przedsiębiorstwa. Następnie W. Skrzypczyk powiedział, że zauważa tu pewną niekonsekwencję, bo pan Kłapouch mówi, że należy sprzedawać grunty gminne aby tam ustanowić te sklepy, ponieważ można dostać dobrą cenę, nie myśląc o tych którzy kupili grunty od prywatnych właścicieli blokuje się. Nie jest to temat na później, że podejmiemy jakieś inne stanowisko, tylko to trzeba jak najszybciej.

                       Radny W. Fedorowicz powiedział, że burmistrz stwierdził, że LIDL ubiega się o teren. My oczywiście będziemy tu kręcili, bo idzie o to, żeby gmina nie sprzedała żadnego gruntu, żadnego terenu, żeby nie zyskała żadnych przychodów. Żeby się okazało, że burmistrz Fedorowicz niestety coś z tymi pieniędzmi zrobił. A zapomnieliśmy o tym, że w budżecie, który został uchwalony na 2007 rok była do sprzedaży działka, której nawet Święty Mikołaj by nie sprzedał, bo są obwarowania prawne. W związku z powyższym dyskutowanie, czy my mamy pieniądze 500 tysięcy z tej drogi a 200 tysięcy z innej drogi jest dyskusją jałową, bo żadnych pieniędzy nie ma. Czekamy na dochody.

                       Radny M. Kozieł powiedział, że głosował przeciwko sklepowi przy ul. Ogrodowej, bo uważał, że jak powstanie dwa czy trzy sklepy wielkopowierzchniowe to LIDL może zrezygnować z kupna działki, ewentualnie działka straci na wartości. Dalej M. Kozieł powiedział, że burmistrz ma jego zapewnienie, że będzie głosował za LIDL.

                        Radny G. Sakowski powiedział, że przychyliłby się do wniosku radnego Szeremety, żeby temat poszedł na komisje, nich komisje wypracują swoje stanowisko. Jeżeli będzie taka potrzeba komisja komunalna zrobi wizję lokalną, przedstawi radzie i wtedy radni podejmą stanowisko. Dzisiaj, komuś zablokowaliśmy dużą inwestycję, mamy dać zgodę na nową, to trzeba czasu, żeby rada poprzez komisje wypracowała jakieś stanowisko.

                       Na pytanie przewodniczącego J. Kowalczyka, czy jest jakiś termin wydania opinii dla LIDL burmistrz A. Fedrowicz powiedział, że nie. Wskazywany był teren na lotnisku ale oni widzą większy interes w mieście. Chodzi tu o promesę, czy burmistrzowie mają z nimi dalej rozmawiać, czy nie. Nie ma żadnego terminu, żeby im odpowiedzieć.

  Do punktu 24.

----------------- Zajęcie stanowiska w sprawie utworzenia klas gimnazjalnych przy Zespole Szkół Ponagimnazjalnej nr 1 w Chojnie.

W międzyczasie na sesję przybyli przedstawiciele grona pedagogicznego wraz z dyrekcją ZSP Nr 1oraz Gimnazjum. Przewodniczący serdecznie przywitał przybyłych.

                         Burmistrz A. Fedorowicz przekazał, że 5 listopada skierowane zostało pismo do Starosty Wojciecha Konarskiego o następującej treści: „Szanowny Panie. Nasze ostatnie spotkanie z 26 października, którego tematyką były kwestie związane z organizacją nowego gimnazjum było bardzo owocne i dało pozytywny impuls do dalszych prac. Sądzę, że wyartykułowana przez pana propozycja jest dalej aktualna i obowiązująca. Ze swej strony potwierdzam naszą gotowość do przejęcia zadania prowadzenia, prowadzenia Liceum Ogólnokształcącego w Chojnie. Przejęcie szkoły mogłoby nastąpić z dniem 1 września 2008 roku. Wraz z przejęciem zadania chcielibyśmy aby odpowiednie organy powiatu podjęły uchwałę o przekazaniu majątku ruchomego i nieruchomego, niezbędnego do pracy szkoły na własność gminy Chojna. Mam nadzieję, że dalsze prace będą przebiegały bez zbędnych opóźnień z pożytkiem dla młodego pokolenia mieszkańców Chojny i gmin ościennych.”

                         Radny G. Sakowski powiedział, że na poprzedniej sesji zostało odczytane pismo ze Starostwa skierowane do Rady Miejskiej w Chojnie z prośbą o wyrażenie stanowiska. Kiedy przyszły materiały na tą sesję nie zauważył takiego punktu. Temat od pierwszej debaty oświatowej bardzo mocno nabrzmiał. Dalej G. Sakowski powiedział, że jego osobiście z tego powodu zaczynają dotyczyć przykrości od pewnych osób. Wczoraj posypały się w stosunku do jego osoby, czy nawet jego dzieci groźby. Występując jako radny Rady Miejskiej jest inaczej umocowany w prawie i jest przez prawo chroniony. Następnie G. Sakowski powiedział, że nie pozwoli sobie, żeby w sprawie, w której wyraża to co czują mieszkańcy i co chcą, żeby to było próbą akredytacji jego osoby w różnych środowiskach. Cyt. ”Ja ten temat wywołałem na debacie oświatowej, kiedy zastanawialiśmy się w jaki sposób uratować liceum, które w ówczesnym czasie było bardzo mocno zagrożone. Ten pomysł, który rzuciłem to nie jest jakiś pomysł nowy. Obecny dyrektor AS i IS też taki pomysł popierał. Pan Wacław Gołąb, kiedy nauczyciele ZSP nr 1w Gryfinie wystąpili z taką propozycją. Można znaleźć wypowiedzi pana dyrektora w internecie, które są publikowane. To jest pomysł, który jak się dowiedziałem w ostatnich dniach w wielu miejscach w Polsce i on się sprawdza. Ten pomysł, który rzuciłem na debacie oświatowej pierwotnie był jakimś jednym z wielu pomysłów, które mogłyby pomóc liceum. Natomiast okazało się, że ten pomysł zyskał dużą akceptację społeczną. W tej chwili rodzice organizują się bardzo mocno. Szykują petycję do burmistrza z podpisami, bo były wątpliwości czy tak naprawdę jest potrzeba społeczna na takie rozwiązanie. Tak naprawdę o losach dzieci, o losach szkół w tej chwili w Polsce to rodzice mają dużo do powiedzenia i to jest najważniejszy głos jaki w tej dyskusji prawdopodobnie będziemy musieli wziąć pod uwagę. Ja się cieszę, że ten pomysł zyskał i aprobatę a z drugiej strony stał się dla niektórych środowisk pomysłem kontrowersyjnym. Przez cały czas liczyłem, że będziemy prowadzili dyskusję merytoryczną. Niestety zabrakło i o to obwiniam pana burmistrza. Zabrakło w spotkaniach, które były organizowane właśnie tej dyskusji merytorycznej. Jak to się stało panie burmistrzu, że na spotkanie za zaproszeniami, na spotkanie, które miało odbyć się z panem Starostą były nie wyrównane siły reprezentowane. To jest dla mnie dziwne i zastanawiające.

Przecież było widać, że dzisiaj pan dyrektor Gołąb z telefonem komórkowym biegł po dyspozycje, czy wezwać nauczycieli z gimnazjum, kiedy niespodziewanie dla wszystkich przyszli nauczyciele z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. To nie tak. W zaproszeniu było napisane, że to ma być atmosfera dyskusji kameralna. O to do pana mam uzasadnione pretensje. O to, że ja jestem atakowany to akurat nie, bo jeżeli człowiek rzuca propozycje, które mogą być kontrowersyjne to się z tym liczy. Tylko grajmy fer. Zwracam się do tego     środowiska, które właśnie nie gra fer, które nie potrafi walczyć na merytoryczne argumenty a posuwa się do argumentów atakujących osobę. Ja uważam, że skoro Starostwo skierowało do nas pismo, aby rada wyraziła swoją opinię mam prośbę do radnych abyśmy taką opinię w formie nawet jakiejś intencji przegłosowali...

Każdy z nas od czasu kiedy ta burza została wywołana rozmawiał ze swoimi wyborcami, rozmawiał z mieszkańcami i zna ich zdanie i jest w stanie dzisiaj odpowiedzialnie podnieść rękę i powiedzieć, że moi wyborcy myślą tak i ja ich reprezentuję. Chciałbym, żeby rada jakąś intencję dzisiaj wyraziła, że jest zainteresowana właśnie powstaniem takiego gimnazjum albo, że nie jest zainteresowana i wtedy mamy czystą sytuację. Bo jeżeli rada nie jest zainteresowana to nie ma tematu... Rada powinna dać jakiś sygnał jakie jest jej stanowisko.

                        Radny W. Skrzypczyk powiedział, że z rozmów ze swoimi wyborcami wynika, żeby robić wszystko, żeby było gimnazjum elitarne i liceum elitarne. Podnieśmy poziom nauczania w gimnazjum i liceum ale nie poprzez tworzenie jakichś specjalnych klas elitarnych tylko poprzez tworzenie klas, które byłyby np. dwujęzyczne. Tak w gimnazjum jak i w liceum mogą to być klasy polsko – niemieckie, polsko – angielskie. Jeśli by się znalazł inny język to jak najbardziej, ale żeby to było jednocześnie połączenie szkół gimnazjum i liceum z pewnym profilem. Już w przedszkolu od dawna powinno być wprowadzana nauka języków niemieckiego czy angielskiego, to powinno być od dawna wprowadzane w naszej gminie ponieważ bliskość granicy powinna nas do tego zobowiązywać. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że jest za tym w momencie kiedy gmina przejmie jako organ prowadzący liceum. Jeśli to będzie przekazane na własność, czy w użyczenie na dwadzieścia lat to też jest dobre rozwiązanie, bo nie wiadomo co będzie za dwadzieścia lat. Natomiast jest przeciwny jeśli miałoby to funkcjonować jako organ prowadzony przez Starostwo, które miałby prowadzić jako specjalne klasy gimnazjum, czy szkołę specjalną powołaną jako gimnazjum. Temu jest przeciwny ponieważ rodzi to opór u ludzi kiedy mówi się o elitarności. O elitarności można mówić wtedy jeśli byłaby to szkoła prywatna. Jeśli mamy robić elitarne szkoły to róbmy dwie, liceum elitarne i gimnazjum elitarne i żadne inne więcej.

                          Radny G. Sakowski zwrócił się do burmistrza, że na spotkaniu starosta złożył propozycję dwudziestoletniego użyczenia budynków i oddania szkoły w zarząd gminy jako organu prowadzącego. Natomiast burmistrz kieruje pismo do starosty, w którym nie odnosi się do tej propozycji tylko żąda przekazania majątku na własność. Dalej G. Sakowski powiedział, że nie widzi tu konsekwencji bo jest to jakby znowu odbicie piłeczki. Nie ma jasnego sygnału dla powiatu czy my chcemy, czy my nie chcemy, bo w ten sposób można grać kilka miesięcy a może i lat. Propozycja użyczenia na dwadzieścia lat jest dosyć sensowna i bezpieczna, bo nie wiadomo co za dwadzieścia lat będzie. Czy takie naciskanie na powiat o przekazanie za darmo majątku nie jest za ostrym graniem? Nie wiadomo czy powiat zgodzi się za symboliczną złotówkę przekazać majątek. Czy zależy nam na stworzeniu alternatywnej propozycji dla oświaty czy zależy nam na zdobyciu majątku? Są to dwa różne cele. Pytanie – czy jeżeli powiat będzie obstawał za dwudziestoletnim użyczeniem burmistrz wyrazi na to zgodę?

                          Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że całą burzę wokół tematu nie on wywołał. Wykazał dobrą wolę dyskusji, upublicznienia. Pierwsza propozycja dotyczyła połączenia Szkół Ponadgimnazjalnych

Nr 1 i Nr 2. Była to propozycja zarządu powiatu. Dalej burmistrz poprosił, żeby nie mówić, że dla nie zrównoważenia sił była zaproszona jakaś część uprzywilejowana na spotkanie. Spotkanie 26 października miało się odbyć przy udziale starosty, wice starosty i dyrektora wydziału edukacji oraz dyrektora ZSP Nr 1, Gimnazjum, dyrektora AS i IS. Natomiast na życzenie radnych i wielu innych osób poproszono, żeby to spotkanie było w szerszym gronie. Dlatego urosło to do rangi debaty. A, że padały tam różne słowa pod różnym adresem to czasami merytoryczna dyskusja zmienia się w jakieś gry słów i upolitycznienie pewnych spraw. Chodziło o to, żeby wesprzeć pewne działania. Mieliśmy na uwadze losy szkoły, losy młodzieży dlatego była taka propozycja. Dalej burmistrz powiedział, że nie pamięta, żeby starosta powiedział o dwudziestu latach. Mówił o dziesięciu. Jeżeli powie, że dwadzieścia lat niech to będzie dwadzieścia. Są to ciągle dyskusje i propozycje i nikt jednoznacznie stanowiska nie zajął bo propozycja była tak jakby wyprowadzenia kilku oddziałów gimnazjalnych a pan starosta będąc tutaj powiedział, dobrze, że organem prowadzącym może być gmina. I w tym dniu 26 października zmienił się punkt widzenia całej sprawy, stąd pismo skierowane do starosty. Jaka będzie odpowiedź, zobaczymy. Niektóre działania były zbyt pochopne. Pismo do Rady Miejskiej też było jakby wyjściem poza nasze ustalenia. Bo skoro umawiamy się tego i tego dnia z zarządem powiatu, to doczekajmy do tego dnia, porozmawiajmy a potem mówmy o innych spotkaniach. A tu nagle pismo do rady, żeby rada zajęła stanowisko w sprawie, w której nie zajęto stanowiska.

                          Radny M. Szeremeta powiedział, że Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w pewnym sensie jest zagrożony. Jest na naszym terenie, uczy się młodzież z sąsiednich gmin i dobrze by było., żeby ta szkoła funkcjonowała. Na debacie padła propozycja ze strony p. dyrektor, że będzie starać się tworzyć oddziały profilowane i to jest dobre. Jako rada jesteśmy w stanie pomóc tej sprawie. Dalej M. Szeremeta powiedział, że jeżeli starostwo nam przekaże ta szkołę na zasadzie jakiego dłuższego użyczenia to byłby skłonny, żeby tą szkołę przejąć do prowadzenia. Przy takiej szkole mógłby powstać jeden ciąg klas gimnazjalnych np. w przyszłym roku 25 uczniów, w następnym 50, później 75., Nie używajmy określeń „szkoła elitarna”. To nie o to chodzi, to jest bardzo błędne rozumowanie. Niech oni sobie przygotowują uczniów do klas ponadgimnazjalnych. Musimy patrzeć nie tylko na sprawy finansowe ale też na dobro dzieci. Dążyć do tego, aby tą szkołę przejąć.

                            Z – ca burmistrz W. Długoborski powiedział, że wywołany dzisiaj temat wymaga dużo głębszego spojrzenia. Problem jest taki, czy chodzi o ratowanie chojeńskiego liceum czy chodzi o ofertę edukacyjną dla najzdolniejszej młodzieży kończącej szkoły podstawowe. Tutaj pojawia się wiele demagogicznych haseł. Bez względu na to jak będziemy oceniali reformę oświatową to ona jest faktem. Jest ona wdrażana od 99 roku i są poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, które odpowiadają za określone poziomy nauczania. Szkolnictwo podstawowe i gimnazjalne w gminach, szkolnictwo ponadpodstawowe w powiatach. Powiat czy mu się to podoba czy nie odpowiada za szkolnictwo ponadgimnazjalne z pełnymi tego konsekwencjami. Dzisiaj albo udajemy albo nie chcemy zrozumieć, albo tego nie dostrzegamy, zastanawiamy się wspólnie co zrobić z chojeńskim liceum, które ze względu na zbyt duże koszty z jednej strony, zbyt niski nabór zaczyna być mało atrakcyjne ekonomicznie i z ofertą edukacyjną również. Dalej z – ca burmistrza powiedział, że nie sili się ani nie ma prawa i nie chce tego czynić co do oceny poziomu tego liceum. Uważa, że jest dobre liceum. Gdyby chcieć to liceum utrzymywać dalej to trzeba odpowiedzieć czy dyrektor dostała takie zadanie, żeby zmniejszyć koszty funkcjonowania tej szkoły. Drogą do zmniejszenia tych kosztów jest większy nabór i jakieś inne oszczędności. Ten większy nabór sprowadza się do tego, że pieniądze pójdą za uczniem i to w jakiejś mierze obniży koszty prowadzenia tej placówki. Cyt. „My nie wiemy po tej całej zawierusze wiosennej jakie są właściwie plany powiatu co do tej szkoły, co do naszych szkół ponadgimnazjalnych. Wiemy, że była zawierucha, była próba złagodzenia kosztów funkcjonowania obu placówek poprzez ich połączenie. W wyniku rozlicznych protestów, w wyniku naszej postawy do tego nie doszło. Na całe szczęście. Dzisiaj ta szkoła dalej jest przed tym dylematem, co dalej z chojeńskim Liceum. Warianty są różne. Pierwszy wariant dla złagodzenia kosztów jest to wariant przeniesienia części szkół z ZSP Nr 2 do ZSP Nr 1. Myślę przede wszystkim o liceum informatycznym, które w całości można by spokojnie przenieść do zespołu szkół ogólnokształcących. Rozwiązanie idące w kierunku przeniesienia klasy gimnazjalnej z Gimnazjum im. Korczaka do liceum jest oczywiście też prostym rozwiązaniem ponieważ przejmując gotową klasę, liceum otrzymuje określone środki, które idą za uczniami. Pomysł przejęcia prowadzenia zadania przez gminę wydaje się nad wyraz i wyjątkowo sprytny. A jeżeli my chcemy być dobrym Mikołajem (nie myślę o radnym Szeremecie) to proszę bardzo. Bierzmy na siebie kolejny bagaż odpowiedzialności finansowej za prowadzenie liceum w Chojnie jako gmina.

To jest zadanie powiatu i nie jest żadną łaską, że ze swojego budżetu powiat dopłaca do tej szkoły bo taka jest sytuacja ekonomiczna tej placówki. Nie jest żadną łaską. Niech szuka oszczędności, szuka możliwości złagodzenia tych kosztów. Chcę przypomnieć to, co się wydarzyło podczas sesji, podczas podejmowanych przez państwa w świadomości uchwał. Poobniżaliście państwo podatki, zmniejszyliście wpływy do budżetu gminy a jednocześnie chcemy na siebie brać kolejne zadanie, które będzie wymagało z tego budżetu dofinansowania tego zadania. To naprawdę nie może tak być, to naprawdę nie jest gospodarskie podejście do funkcjonowania samorządu i zadań, które spoczywają na gminie. Z całym szacunkiem do tego wszystkiego o czym mówimy, co robimy sugeruję zastanowienie się gdzie leży problem. Czy problem leży w ekonomii czy w iluzorycznej ofercie edukacyjnej... To nie jest sprawa do załatwienia w sytuacji wprowadzenia tego punktu dodatkowo na posiedzenie Rady. Tym bardziej, że przecież te rozmowy cały czas trwają. My czekamy na kolejną odpowiedź starosty. Uważam, że to rozwiązanie z użyczeniem dwudziestoletnim o żadnej nawet symbolicznej złotówce nie można mówić, bo użyczenie jest nieodpłatne. Nie przejmujemy w użyczenie obiektów tylko dlatego, że my chcemy tymi obiektami dysponować tylko, że my przejmujemy zadanie, które chcemy wykonywać na bazie tych obiektów. Jaki byłby rzeczywiście zasadny sens tego, żeby to przejąć z obiektami? Otóż taki, że można by wtedy pomyśleć o racjonalnym wykorzystaniu tych obiektów przez tego, kto prowadzi zadanie. I tylko wtedy miałoby to sens. W innym przypadku nie ma to najmniejszego znaczenia, kiedy jest to tylko użyczenie. Trzeba założyć, że z czasem nie możemy nic trwałego wtedy tam zrobić tylko z czasem będziemy skazani na to, żeby to oddać.

Jeżeli my mamy w ten sposób przyczynić się do pomocy liceum to wydaje się to mało racjonalne, mało gospodarskie z punktu widzenia zadań, które spoczywają na gminie. Dlatego bardzo apeluję o rozwagę i proszę o zastanowienie się w takich kategoriach. Trzeba to wszystko policzyć, bo zdecydowanie, że chcemy to przyjąć jeszcze o niczym nie mówi. Trzeba powiedzieć jakie są koszty utrzymania, jakie będzie dofinansowanie z budżetu. To wszystko wymaga tego typu analiz.”

                          Dyrektor ZSP A. Salamończyk powiedziała, że był moment, że szkoła była zagrożona finansowo i że wydawało się, że nie była w stanie ekonomicznie się utrzymać. W tej chwili tego problemu nie ma. Jako nauczyciele mają taką nadzieję, że ten problem jest rozwiązywalny. Dalej A. Salamończyk powiedziała, że wystąpili z propozycją dla całej gminy Chojna utworzenia jednej klasy 25 osobowej gimnazjum przy liceum i wydaje się, że to jest propozycja dość dobra. Głównym powodem jest to, że liceum ma niezłą bazę, największą salę gimnastyczną w okolicy. Szkoła ma bardzo wykwalifikowaną kadrę pedagogiczną, która mogłaby tym dzieciom służyć a poza tym wielkim plusem edukacji tych dzieci byłoby to, że po przyjściu tego dziecka do gimnazjum i potem kontynuacji nauki przez sześć lat to dziecko jest cały czas w Chojnie. Jeżeli chodzi o niewykorzystanie obiektu, prze to, że jest mały nabór to wszyscy znają tendencję w tej chwili w Polsce, że większość młodzieży wybiera szkoły zawodowe i technika. Dlatego w całej Polsce licea nie są oblegane.

Następnie A. Salamończyk powiedziała, że nie jest to związane z ich ofertą, bo ta oferta była i jest bardzo dobra, ponieważ jako liceum ogólnokształcące nie może proponować młodzieży kształcenia zawodowego ale proponuje klasy sprofilowane. Matematyczno – informatyczne, humanistyczne, ogólne, czyli takie jakie zyskują aplauz wśród młodzieży. Dalej A. Salamończyk powiedział, że chciałaby zaprzestać wszelkim plotkom i zaprzeczyć wszelkim plotkom, które krążą. Cyt. „Nigdy z naszych ust nie padło to, ż chcemy mieć gimnazjum miejskie a gimnazjum Korczaka ma być wiejskie. Absolutnie nie. Chcieliśmy, wychodząc z tą propozycją uniknąć wszelkich konfliktów i spróbować na drodze porozumienia wystąpić z propozycją, właśnie, żeby dzieci były różne, z całej gminy Chojna. Możliwości rozwiązań są różne bo w Polsce takie sytuacje istnieją, funkcjonują i mają się bardzo dobrze. Nigdy z naszych ust nie padło, że chcemy elitarnego gimnazjum. Nigdy też z naszych ust nie padło, że do naszej szkoły mają być przyjmowane dzieci mądrzejsze a te słabsze mają pójść do Korczaka. Takie słowa spowodowały konflikt. Trzeba tym wszelkim konfliktom zapobiegać i w tej chwili je przerwać, bo takie dywagacje jakie do tej pory miały miejsce nie mają sensu i do niczego nie prowadzą. Jeżeli rada uważa, że nie ma powodu, żeby tworzyć gimnazjum przy liceum i nie ma takich możliwości to podejmijcie tę decyzję. Czas leci i dobrze byłoby się ustosunkować, żebyśmy my jako szkoła wiedzieli czy to gimnazjum będzie czy też nie. Nasza oferta edukacyjna jest bardzo dobra i będzie jeszcze lepsza. Oferta gimnazjum przy liceum dla rodziców, dla dzieci, dla wszystkich byłaby dobra i na pewno nie spowodowałaby katastrofy dla gimnazjum przy Korczaku, bo można by było w każdym temacie dojść do porozumienia. Wystarczy odrobina dobrej woli, mniej zacietrzewienia, mniej wrogości.”

                        Wice dyrektor Gimnazjum im. Korczaka powiedziała, że odnosi wrażenie, że gimnazjum funkcjonuje źle. A jest inaczej. Gimnazjum ma również sukcesy, również przygotowuje młodzież do szkół ponadgimnazjalnych. Najważniejsze jest to, że nie ma potrzeby zorganizowania drugiego gimnazjum w Chojnie.

W tej chwili zaczęły się takie animozje i niezadowolenie, że może to tylko narastać i powodować jeszcze większy konflikt niż ten, który jest w tej chwili. Cyt. „Naszym zadaniem jest wyrównywanie szans edukacyjnych i uważam, że realizujemy je dobrze. Jak można wyrównywać szanse edukacyjne dzieci wiejskich jeżeli nie będą miały kontaktu z dziećmi miejskimi. Jeżeli mamy teraz gimnazjum gdzie łączy się dzieci z całej gminy, jest to zamysł reformy, taki jej cel i uważam, że to funkcjonuje w tej chwili prawidłowo. Dlaczego wobec tego rozbić dobrze funkcjonujący zespół dydaktyczno wychowawczy, opiekuńczy, gdy jest dobrze zorganizowany i spełnia swoje cele i zadania. Mamy dobry zespół pedagogów o czym świadczą wyniki egzaminu, ponieważ w tym roku osiągnęliśmy wyniki ponad średnią wojewódzką. Naprawdę wkładamy w to wiele pracy i serca. Kolejną sprawą jest współpraca międzynarodowa. Już od 1992 roku w Szkole Podstawowej Im. Janusza Korczaka a również w Gimnazjum kontynuujemy naukę drugiego języka obcego. Jest to język niemiecki. Codziennie nauczyciele z Niemiec przekraczają granicę i uczą nasze dzieci z całej gminy... Mamy również język włoski w ofercie. Nie mamy się czego wstydzić. Uważamy, że przygotowujemy dzieci dobrze i nie ma takiej potrzeby aby tworzyć drugie gimnazjum.”

                           Radna B. Frąckowiak powiedziała, że nasze szkoły podstawowe nie są w dobrej kondycji finansowej, bo wszędzie brakuje pieniędzy. Więc najpierw trzeba się zastanowić nad tym, czy mamy w ogóle nad czym się zastanawiać, żeby gdziekolwiek tworzyć jeżeli nasze szkoły nie mają pieniędzy. Najważniejsze jest to, żebyśmy najpierw dbali o szkoły, które mamy.

                            Radny G. Sakowski powiedział, że rada powinna wyrazić dobitnie albo zainteresowanie albo nie zainteresowanie tematem. Nada to bieg sprawie. Bo jeżeli dzisiaj burmistrzowi rada powie „nie” to część pracy, która jest organizowana będzie niepotrzebna i niech urzędnicy zajmą się czymś innym. Jeżeli rada powie tak, to działanie burmistrza będzie spotęgowane tym, że jeżeli on będzie negocjował ze starostwem, to wie, że rada pewne rzeczy po konsultacjach na pewno mu zatwierdzi.

                             Radny W. Skrzypczyk powiedział, że poprzednie jego wystąpienie bazowało tylko i wyłącznie na praprzyczynie, która spowodowała w ogóle tą dyskusję tj. połączenia liceum z ZSP Nr 2 dlatego, że ta szkoła była jak gdyby nieopłacalna, starostwo musiało dokładać jakieś pieniądze, na które nie było ich stać. W związku z tym poszukiwali sprawy finansowej. Teraz się okazuje, że na dzień dzisiejszy nie ma już problemów finansowych. Dalej W. Skrzypczyk powiedział, że do dyskusji zmusiła go troska o to, że ta gmina utraci jakąś instytucję, która podnosi rangę tej gminy. Jeśli na dzień dzisiejszy nie ma tego zagrożenia, to w związku z tym pada temat tej dyskusji jeśli jest prawdą co mówi pani dyrektor. Chyba, że to od samego początku było zaplanowane, żeby wzbudzić jakieś niepokoje w społeczeństwie, po to tylko, żeby sobie poradzić z tematem, z którym nie może poradzić sobie starostwo.

                               Radny S. Błęcki powiedział, że uważa, że teraz ten problem nie zostanie rozstrzygnięty. Czy nie byłoby dobrze, żeby rada spotkała się na wspólnej komisji, bez nauczycieli, bez jakichś przedstawień i żeby porozmawiać, zapoznać się z tematem kompleksowo. Wtedy można podjąć jakieś sensowne ustalenia.

                               Radny W. Fedorowicz powiedział, że kiedy gmina ma zyskać bardzo duże pieniądze sprzedając grunty LIDL, to tego dzisiaj nie można rozstrzygnąć, bo nie wiadomo o co chodzi ale jeśli idzie o sprawę oświaty, która jest czułym instrumentem gminy i powiatu to już teraz musimy podjąć decyzję ponieważ musimy łatać czyjeś niedoróbki. W arkuszu organizacyjnym, który dyrekcja liceum przekazała staroście były klasy informatyczne. Pan starosta te klasy skreślił. Stąd powstał niedobór. Zamiast kreślić te klasy informatyczne w ZSP Nr 2. Skoro tam jest większy nabór to dajmy trochę do innej szkoły. Ale w tym czasie polityka była inna. Trzeba było postraszyć, że łączymy lub likwidujemy. W związku z powyższym, co my mamy ratować skoro pani dyrektor mówi że finansowo stoi dobrze. Jeżeli ktokolwiek chce stworzyć przy ZSP Nr 1 gimnazjum nie ma nić przeciwko. Twórzmy prywatne gimnazjum i tych których stać niech tam posyłają swoje dzieci. Dalej W. Fedorowicz powiedział, że uważa, że w tej sytuacji rozwalać nasze gimnazjum to jest rycie pod naszym gruntem, bo gimnazjum jest naszym gruntem a liceum jest gruntem powiatu.

                                  Nauczycielka z gimnazjum Anna Szewczyk powiedziała, że jest mieszkanką gminy, brała udział w głosowaniu na radnych naszej rady. Cyt. „ Ja mam wrażenie, że ktoś chce załatwić naszym kosztem swój własny prywatny interes. Słyszę jeden głos, który napędza „no pomóżcie mi, pchnijcie mnie, może mi się uda”. Rada wieloosobowa a mówi i szuka poparcia tylko jedna osoba i tego poparcia wielkiego nie słyszę. Szkoda państwa czasu. Państwo dyskutują tu o gruntach, drogach, budżetach, wielkich sprawach i dyskutują o czymś czego tak de facto nie ma. Czary mary, wyczarujmy sobie problem, będzie o czym rozmawiać.”

                             Radny G. Sakowski zgłosił wniosek formalny, aby rada wyraziła swoją opinię na temat ewentualnego utworzenia gimnazjum przy ZSP Nr 1, żeby rada przegłosowała czy jest za, czy przeciw.

                              Przewodniczący J. Kowalczyk powiedział, że w tej chwili nie można tak zrobić, zaproponował, żeby radni spotkali się we własnym gronie.

                              G. Sakowski powiedział, że we własnym gronie radni nie mogą się spotkać ponieważ posiedzenie wspólne komisji jest tak samo otwarte jak posiedzenie rady. Nie możemy powiedzieć, spotkajmy się we własnym gronie.

                               Radny W. Skrzypczyk powiedział, że aby nie robić posiedzenia komisji można zrobić konsultacje między klubowe ponieważ nie są oficjalnym spotkaniem komisji.

                               Radny Sakowski powiedział, że wtedy jest wyłączony ponieważ nie należy do żadnego klubu 

                               Radny S. Kabat powiedział, że radny Sakowski słusznie mówi. Jest konkretny wniosek o przegłosowanie tego co chcemy, jako intencyjne.

                               Radny Błęcki powiedział, że chodzi mu o czysto techniczne sprawy. W radzie jest 15 radnych i na tych 15 osób może kilka dokładnie wie w czym rzecz. Chodzi o to, żeby radni spotkali się na wspólnej komisji, zapoznali się dokładnie z tematem i podjęli przemyślane decyzje.

                                Radny W. Fedorowicz powiedział, że finansowo ZSP Nr 1 nie stoi tak różowo, trzeba tam dokładać. W związku z powyższym gmina Chojna nie jest bogatym Świętym Mikołajem, tylko jest gminą, która ciągle walczy o grosz. Żeby zadecydować czy robimy takie, czy inne posunięcia trzeba mieć wyliczenia finansowe. Dalej W. Fedorowicz powiedział, że nie widzi uzasadnienia w tej chwili do tego, żeby podjąć decyzję, że dajemy klasę z gimnazjum do ZSP Nr 1. Chyba, że pan Sakowski ma swoje dzieci, które kończą podstawówkę i chcą znaleźć dobre gimnazjum, bo innego uzasadnienia chyba nie ma.

                                 Radny Sakowski powiedział, że jeżeli nie ma argumentów merytorycznych to wtedy uderza się w osobę. Nikt tu nie proponuje utworzenia. Chciałby, żeby rada wyraziła tylko intencję, że jest zainteresowana takim rozwiązaniem. Jeżeli radni przegłosują, że nie są zainteresowani to nie ma dalszych prac.

Nie ma po co rozmawiać ze starostwem. Jeżeli jesteśmy zainteresowani to wtedy jak najbardziej ma sens wspólne posiedzenie komisji.

                                 Burmistrz A. Fedorowicz powiedział, że rada nie zajęła stanowiska w sprawie LIDL bo uznała, że należy przedyskutować problem. Burmistrz informował wcześniej radnych, że czeka na odpowiedź starostwa w tej sprawie. Czy nie można poczekać do kolejnej sesji z tym tematem również? To nie jest pożar, że musimy dzisiaj go ugasić. Dalej burmistrz zwrócił się do radnych, by przedyskutowali, czy w klubach, czy na komisjach i 20 grudnia do tematu wrócimy. Może do tego dnia będzie jakaś odpowiedź i wtedy rada zajmie stanowisko.

                                 Radny S. Błęcki powiedział, że rada jest zainteresowana tym tematem tylko właściwie co mielibyśmy dzisiaj stwierdzić? Konkretnie czym jesteśmy zainteresowani?

                                  Radny Sakowski powiedział, że jesteśmy zainteresowani prowadzeniem prac ponieważ do tej pory zajmuje się tym tylko burmistrz. Natomiast rada nie wypowiedziała się a ostateczną decyzję w tej kwestii podejmie rada, nie burmistrz. Burmistrz przedstawi jakieś rozwiązania a konkretną decyzję podejmie rada. Rada jak do tej pory nie wypowiedziała się kolegialnie.

                                  Radny W. Fedorowicz powiedział, że radni przede wszystkim wyskakują przed orkiestrę, ponieważ starosta musi dać odpowiedź na pytanie burmistrza. Następnie rada powiatu podejmie decyzję, czy w ogóle chce przekazać cokolwiek. To nie starosta będzie przekazywał. Dlaczego my nie damy możliwości wypowiedzenia się radzie powiatu tylko chcemy wszystko ubiec? Co z tego, że wyrazimy wolę taką czy inną, kiedy nie wiemy jaka będzie treść pisma od starosty? 

                                   Radny G. Sakowski powiedział, że opinia rady będzie miała pierwszorzędne znaczenie jeśli chodzi o uspokojenie nastrojów społecznych. Jeśli radni zagłosują na tak, to dadzą wyraźny sygnał środowisku pedagogicznemu w jakim kierunku będzie szła decyzja rady i dalsze jątrzenie nie będzie miało żadnego sensu. Jeśli rada powie dzisiaj nie, skutek będzie taki sam ponieważ nie będzie tematu do dyskusji.       W Chojnie sytuacja stała się niesmaczna, niezdrowa i nawet oscyluje na granicy bezpieczeństwa.

                                    Radny H. Kłapouch powiedział, że radny Sakowski ma rację. Podjęcie opinii nie zobowiązuje nas do niczego jedynie da światełko dla burmistrza do zobowiązania pracowników do przygotowania radnym tematu. Dalej H. Kłapouch powiedział, że chciałby aby przygotowane było jakie to będą koszty w momencie użyczenia na 10 czy 20 lat, jakie to będą koszty jeżeli przejmiemy na własność. Ale nasuwa się pytanie, czy my musimy przejmować te budynki i dopłacać do nich? Czy nie możemy przekazać subwencji jeżeli klasa będzie miała 25 osób?

                                    Radny Skrzypczyk zwrócił się do radnego Sakowskiego, że nastroje społeczne zrodziły się wtedy, kiedy było zagrożenie z powodów finansowych likwidacji liceum. Na dzień dzisiejszy, kiedy dyrektor mówi, że nie ma zagrożenia likwidacji tej szkoły to nastroje społeczne już opadły. Zadaniem powiatu jest utrzymywanie szkół średnich, zadaniem gminy jest utrzymywanie szkół podstawowych i gimnazjum.

Radny H. Kłapouch zaproponował, aby tą dyskusję zakończyć i prosi radnego Sakowskiego o sformułowanie swojego wniosku. Po przygotowaniu dokumentów przez pracowników poprosił o zwołanie wspólnej komisji.

                                Radny G. Sakowski przypomniał wniosek: Rada Miejska w Chojnie wyraża wolę kontynuowania rozmów nt. utworzenia oddziałów gimnazjalnych w ZSP Nr 1 w Chojnie.

                                 Z – ca burmistrza W. Długoborski zwrócił się do radnych, że burmistrz informował jaka jest korespondencja z powiatem. Na ten temat w ogóle nie było do tej pory mowy, mówimy zupełnie o innej sytuacji.

Następnie zwrócił się do radnych, by pozwolili burmistrzowi przeprowadzić wszystkie prace niezbędne do wyjaśnienia sytuacji i przedstawienia konkretnych rozwiązań. Po dzisiejszej debacie widać jakie są tendencje i stanowiska. Wszystkie te warianty cały czas wchodzą w rachubę. Nie należy przesądzać o ukierunkowaniu tej rozmowy, przecież wniosek burmistrza idzie w kierunku przejęcia całego zadania a nie do wprowadzenia klas gimnazjalnych do liceum.

                                   Po zakończeniu dyskusji przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek zgłoszony przez radnego Sakowskiego. Za przyjęciem wniosku głosowało 11 radnych, przeciwko 1, wstrzymało się od głosu 3.

                                   Radny G. Sakowski zwrócił się do przewodniczącego, że radni proszą o zwołanie w jak najszybszym czasie wspólnego posiedzenia komisji oraz żeby zwrócił się do burmistrza o przygotowanie dla radnych materiałów dotyczących sprawy.

Przewodniczący ogłosił 3 minuty przerwy.

Po przerwie przewodniczący wznowił obrady przystępując do punktu wolne wnioski.

                                    Radny W. Fedorowicz zgłosił wniosek o zakończenie tej sesji.

Radny H. Kłapouch w pełni poparł wniosek i poprosił o przegłosowanie.

W wyniku głosowania wniosek radnego Fedorowicza został przyjęty jednogłośnie.

Wobec powyższego przewodniczący zakończył obrady. Koniec obrad godz. 17.00.

Na tym protokół zakończono.    

Protokołowała                                                                                                        Przewodniczący Rady

Ewa Wojciechowska                                                                                                Janusz Kowalczyk

 

                         

   

Metadane - wyciąg z rejestru zmian

Osoba odpowiadająca za treść informacji

Teresa Będzak

Data wytworzenia:
19 wrz 2008

Osoba dodająca informacje

Paweł Szustakiewicz

Data publikacji:
19 wrz 2008, godz. 14:25

Osoba aktualizująca informacje

Paweł Szustakiewicz

Data aktualizacji:
19 wrz 2008, godz. 14:25